CZY JESTESCIE PEWNE ZE WASI FACECI NIE OGLADAJA FILMOW PORNO

tylko że my uprawiamy sex codziennie i widzę że go pociągam. A że obejrzy no to reki nie urwę oka nie wydłubie. A czasem pomysł złapie na odmianę

JA JESTEM PEWNA ŻE OGLĄDA :) sama też oglądam :) jak robi to sam to pewnie się przy tym masturbuje ale jak wtedy kiedy jestem w domu (ale nie w pokoju) to jest taki słodki kiedy wejdę do pokoju :) ....stosuje wtedy taką taktykę że zadaje pytania które go w ogóle nie interesują: jak tam pranie ? albo jak tam obiad? chcesz iść na te zakupy teraz? :) ubaw po pachy. ale niech se ogląda... w końcu to zdrowy stuprocentowy facet!

tylko że my uprawiamy sex codziennie i widzę że go pociągam. A że obejrzy no to reki nie urwę oka nie wydłubie. A czasem pomysł złapie na odmianę

tylko że my uprawiamy sex codziennie i widzę że go pociągam. A że obejrzy no to reki nie urwę oka nie wydłubie. A czasem pomysł złapie na odmianę

JA JESTEM PEWNA ŻE OGLĄDA :) sama też oglądam :) jak robi to sam to pewnie się przy tym masturbuje ale jak wtedy kiedy jestem w domu (ale nie w pokoju) to jest taki słodki kiedy wejdę do pokoju :) ....stosuje wtedy taką taktykę że zadaje pytania które go w ogóle nie interesują: jak tam pranie ? albo jak tam obiad? chcesz iść na te zakupy teraz? :) ubaw po pachy. ale niech se ogląda... w końcu to zdrowy stuprocentowy facet!

hehe! do pana z 15:49 :) mój mąż ogląda filmy porno, nie dużo ale jednak i fakt kiedyś też tak myślałam jak pan ale dzięki bogu zmądrzałam. każdy robi co lubi jeżeli nie krzywdzi tym innych, ja np oglądam porno i wbrew pozorom nie dla męskich członków ale dla kobiet, jestem kobietą ale bardzo podobają mi się kobiece ciała w tego typu filmach, jak się poruszają i w ogóle, ale nie mam lesbijskich ciągot, zaś obaleniem pana teorii jest fakt że mojego męża kręcą jedynie filmy typu bukake, gdzie często nawet nie widać ciała kobiety tylko twarz. ostatnio śmiałam się nawet razem z min z jego upodobań że jak by grupa mężczyzn spuszczała się na jakieś zwierze (np krowę) to pewnie tez by się podniecił :) ale na nasze pożycie ani ja ani on nie narzekamy. rzadko kiedy oglądamy razem bo mamy inne upodobania a szkoda bo może być fajny rodzaj gry wstępnej. nie mniej jednak uważam, oglądanie porno (z umiarem oczywiście) jest zdrowe i nie należy się tego wstydzić ani nikomu wypominać bo to strasznie średniowieczne podejście uniemożliwiające partnerowi poczuć się swobodnie w związku.

mój ogląda ale tylko razem ze mną.Sam nigdy

no to niech oglada jezeli lubi ogladac faceci lubia sie zabawic a jakas zabawke trzeba miec :) ja nie ogladam , bo mnie to nudzi

PORNO jest dla ciot. Inna sprawa to taka jesli porno oglada sie zdziewczyna. to co innego.

kiedyś tato poprosił mnie bym mu pokój wysprzątał, ale sam też zapomniał schować płyt z filmami i zostawił razem z innymi na wierzchu, a ja jak sprzątałam to oczywiście się na nie nadziałam. śmiać mi się chciało z mojego tatusia kochanego, który jest wspaniałym człowiekiem i baaaardzo kocha mamę. a jaki mama miała ubaw jak się wydało :) śmiała się z taty jeszcze długo że nawet przed dzieckiem się nie kryje "zboczeniec jeden"... (duża już byłam, ok 20 lat)

ja miałam większe ciągotki do filmów porno niż on wolał zdjęcia, ale jakoś odkąd jesteśmy razem serio ani ja ani on nie oglądamy, on mi kiedyś coś pokazał, ja jemu ale szczególnie nas to nie wciągnęło ale to pierwszy rok związku dopiero, więc pewnie jeszcze sobą się nie nacieszyliśmy i kiedyś może się to zmieni

jestem pewna. moj nie ubi fimow bo sa rzerysowane i sztucznosc go nie kreci..te sztuczne cycye i udawane jeki. moj oglada zdjecia... :)

PORNO JEST dla ciot. Inna sprawa gdy sie oglada porno z dziewczyna. to co innego.