Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

złosc na dziecko

Polecane posty

Gość gość

Witam, mam pytanie głownie do mam. Czy tez macie tak, ze czesto w nocy ogarnia was zlosc jak wasze dziecko budzi sie z placzem? Moj synek ma 2 lata staram sie kontrolowac, bo wiem ze nie moge pokazac mu mojej zlosci, ale czasami nie da rade nad tym zapanowac. Mianowicie budzi sie czesto w nocy jak koszmar mu sie przysni to nie chce sie u mnie uspokoic tylko idzie do taty rzadko kiedy u mnie w nocy sie uspokoi, podejrzewam ze to przez stres ktory mnie ogarnia i on to wyczuwa. I w nocy czesto zaplacze tez, bo chce mu sie pic to nieraz przez pol sen zdarza mi sie wziac wytracic mu smoczek i bardzo szybko dac to picie, lub gdy sie wierci biore i go klade tak szybko ( i nie rzucam nim dla wyjasnienia tylko biore i do klade na szybko do poduszki, lub jak wolicie okreslenie g***townie) mowie do niego aby sie uspokoil. Czuje sie z tym glupio bo we mnie kipi, ale gdy nagle sie opamietam co w nocy robie przytulam go i caluje. Jestem nerwowa osoba strasznie i głupio sie z tym czuje, ze zloszcze sie w nocy na mojego skarba. Maz mowi, ze w nocy nie raz o tym nie wiem mowie przez sen bardzo agresywnie jak cos mnie pyta i ze tak czesto sie dzieje jak w pierwszej fazie snu sie czlowiek obudzi nie wie co robic, dlatego pisze aby sie tu wyzalic i zapytac czy ktoras z was tez ma podobne odruchy w nocy... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość informatyk_wlkp
jestes wyrodną matką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no niestety ale musisz nad tym zapanować- dziecko to dziecko, jeśli budzi się w nocy to nie robi Ci na złość tylko tego potrzebuje. Niestety mając dziecko trzeba sobie zdać sprawę z tego, że koniec ze spokojem i swobodą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie pytałam sie jaką jestem matką, bo akurat nie o to mi chodzi wiec swoje zdanie na ten temat zachowaj dla siebie... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Takie matki powinny być utylizowane a dzieci oddawane do domu dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jeszcze nie mam dzieci, ale powiem Ci, że moja mama wobec mnie zachowywała się bardzo nerwowo. Miałam wrażenie, że zawsze jest niezadowolona, wściekła i ciągle narzeka. Nie była niestety typem troskliwej, ciepłej mamy, która przytuli i sie pobawi. Zawsze nerwy, wkurzenie... Niestety, ale to bardzo zostaje w psychice i małemu człowiekowi brakuje tego ciepła :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość informatyk_wlkp
dlatego uważam, ze ta osoba to wyrodna matka. Krzyczy bez powodu na własne dziecko, tylko dlatego ze ma mase kompleksów i chciałaby jeszcze poimprezowac, a tu w nocy kiedy ona smacznie chciałaby pospać, ktoś śmie zakłócać jej sen. Wyrodna matka, dobrze ze dziecko ma ojca i sie do niego przytuli. Masakra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja go kocham, i poawtarzam mu to codziennie kilka razy, bawie sie z nim i wychodze na spacery... daje mu to cieplo codziennie. Nie bije go bo sobie tego nie wyobrazam, tylko w nocy zdarza mi sie zezłoscic. :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Drogi panie kolego, lub kolezanko, kto tu mowi o imprezach badz, o jakimkolwiek braku ciepla dla dziecka? czytaj ze zrozumieniem, a pozniej sie wymadrzaj :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A nie wiesz o tym, że złość częściej boli i o wiele dłużej niż klapsy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I tak nawiasem nie krzycze w nocy na dziecko, tylko mowie do niego aby sie uspokoił jak juz. Wiec sie ogarnij człowieku... Jak nie umiesz czytac to idz na jakies nauki lub cos... :D :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zauważ ze po wizytach ciotek wojków itp twoje dziecko nie spi spokojnie ja mam spokuj cała noc przespana bo nie ma wrazen darc w ciagu dnia i kłutni a za dobre spawowania nagrody np mały cukierek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u nas w domu sie nie kłocimy a Oliwier jest na prawde złotym dzieckiem. Kolezanka tez, wiele razy mowila, ze zdarza sie jej byc podminowaną w nocy... Nie wiem nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość informatyk_wlkp
heh, uczepiła sie teraz mnie, a to nie ja mam nocny problem. I jeszcze sie teraz próbuje wybielić. Zaraz wyjdzie ze to dziecko sie na nią wydziera i rzuca matką, że ma spać w tej chwili.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czy ty czytasz czlowieku ze zrozumieniem? pisze ze rzucam dzieckiem, lub chcialabym imprezy? ze go bije, lub krzycze na niego? wez sie ogarnij... :D bo to smieszne jak sam sobie dopisujesz zdania. Pisze tylko, ze zlosc kipi we mnie, a nie ze rzucam dzieckiem i niewiadomo co robie hahahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
TARCZYCĘ zbadaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka wyraznie napisala, ze przez pol sen zdarza sie jej wytracic smoczek i dac dziecku szybko picie, nie widze aby bylo jakos inaczej napisane tak jak piszesz Ty informatyku z wlkp. o imprezach lub wyżywaniu sie na dziecku. Powiem tak, musisz zapanowac nad zloscią bo dziecko to czuje, ze jestes zdenerwowana, wez moze jakies tabletki uspokajajace lub cos

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobrze napisane, mam niedoczynnosc tarczycy... Ale ogolnie mam stres bo mieszkam z tesciami, i jeszcze moi rodzice daja niezłe przekrety ale nie o tym mowa.. :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pozatym z góry mowie, nie w głowie mi imprezy bo mam 32 lata wiec swoje juz sie wyszalałam. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość informatyk_wlkp
wyrodna matka jak 102.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sadze ze jak 103 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale beka :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Matka bez serca.zamiast przytulic...eee ...odwdzieczy ci sie pózniej...zobaczysz...dziecko bedzie sie balo i straci zaufanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ataeb333
ja mam już dorosle niemal dziecko, czasem jak sobie przypomnę, jak się czsem zachowywałam- tak jak ty np., to mi się serce kraje. Z perspektywy czasu inaczej ocenia się , wiadomo, Co ja bym dala, żeby taki dwulatek obudzil się w nocy , a ja mogłabym go przytulić. Takie gesty to cud, potem się to wie, potem docenia. Swoją droga, czemu on się budzi - czy ta nerwowa atmosfera udziela mu się , ma zle sny - zapytaj się siebie dlaczego tak jest. Nie chodzi mi o "winę", broń Boże, tylko, skoro Tobie jest trudno - nerwy w rodzinie itp. to dziecku też nie jest latwo, dziecko ma wbudowany taki czujnik o wiele bardziej czuly. Najlepiej jakby spał bardzo blisko Was, albo nawet razem z wami, to nic zlego, wtedy latwiej go uspokoić, to niejako samo się robi. Na pewno nie może spać w oddzielnym pokoju. Kazde dziecko ma swoje indywidualne poczucie bezpieczeństwa i naszym zadaniem jest mu zapewnić je w jak największym stopniu, nie bacząc na to , co mówia teorie wychowania, rodzice, teściowie. Czasem dziecko długo boi się ciemnosc****ajaków i tym podobnych, a jeśli my to zaakceptujemy i nie robimy z tego problemu, ( np. zmuszamy dziecko do samodzielnego zasypiania, głupio tłumaczymy, ze pajakow nie ma itp.) to okazuje się, że pewnego dna problem sam mija, tylko trzeba być cierpliwym i zaufać sobie. Wiadomo, ze dzisiaj młoda matka ma wiele problemów codziennych, nerwy , nie jest latwo to wszystko ogarnąć. Ale w najgorszych momentach należy przypominać sobie ze dziecko jest cudem, można też mowić dziecko, ze mama jest nerwowa, przyznawać się do swoich slabosci, czasem z nich pośmiac się- dzieki temu dziecku latwiei się z nimi oswoic, no bo skoro mama tak mowi i się z tego śmieje, to nie jest to wtedy takie straszne . Polecam naprawdę spanie z dzieckiem, dopóki mu to potrzebne, to fajna sprawa i rozwiaze problem - zwłaszcza z poczuciem bezpieczeństwa, a i Tobie będzie lżej. Nie jestem laikiem, wiem, co piszę -jestem psychologiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×