probem z mezem

jesteśmy ze soba7 lat, po slubie 2. 5. Odkąd pamietam był niesmiałym facetem- choć jest starszy ode mnie o 12 lat. Nasze pierwsze razy spełzały na niczym, bo choć był podniecony i cchiał sie kochać to nie stawał mu członek. Po paru razach udało się- było dobrze kochaliśmy sie często i nawet eksperymentowaliśmy- miejsca pozycje rodzaje. Czasem zdarzały się okresy że nie chciał się kochać ale szybko mijały.Poślubie kochalimsy sie codziennie rano i zdarzało się ze po powrocie z pracy tez. Gdy zaszłam w ciaze miałam problemy z wymiotami , ogolnie zle sie czułam, ale czasem sie zdarzało, od 7mca nic juz nie było, owszem przytulalismy sie calowalismy ale seksu nie- nie mialo na to wpływu przybieranie na wadze bo w sumie przytyłam 12 kg, i nie wygladalam na kobiete w ciazy. Pourodzeniu dziecka tez nic przez 5 mcy, w kocu zdarzyło się pare razy z mojej inicjatywy, ale to ja piesciłam a on był bierny, i tak jest do dziś czyli cały rok.Gdy zaczynam to ja gdy pieszce to ja- kiedys piesciłam mu czlonka pol godziny, a on wszedl we mnie na 2 min i skonczyl. Dla niego to był seks,orgazmu nie miałąm od 8 mcy. Czy ja robie problem czy rzeczywiscie cos jest nie tak jak dla Was? Mamy osobne pokoje z dzieckiem, zreszta kochamy sie jak spi gleboko, jestesmy cicho- choc ja lubie sobie pokrzyczec, jużnie mam pomyslu. Kolacje, wywoływanie napiecia biezlizna nic nie pomaga. Ono seksie w ogole nie rozmawia, wie ze dla mnie jest wazny, ale nic z tym nie robi. Ja naprawde chiałabym by było jak kiedyś, kochac się dlugo namietnie szalenie- nigdy nie robiłam mu zakazów, co chiał to miał. Zreszta mnie niesamowicie podnieca jak to facet wychodzi z inicjatywa..uwielbiam mu sprawiac przyjemnosc rozkosz... Czy jest szansa ze kiedys to wroci- bradzo mi tego brakuje...

kup wibrator

mam

to ciesz się życiem

chce cieszyc sięseksem z mezem- czy to trudno zrozumiec?

ale jeśli on nie chce to nic z tym nie zrobisz ciesz się na własną rękę lub znajdź kogoś - im wcześniej tym lepiej

to bardzo podobnie jak u mnie tylko ze moja kobitka raz na jakis czas daje sie skusic ale propozycja zawsze musi wyjsc ode mnie Nie lubi oarlu , analu itp A ja uwielbiam seks i przez to czas trace wpracy na ogladanie stron porno .... czyli grzesze ale coz robic sam tez nie daje rady aby sie ograniczac Mamay male dziecko 4 lata i 40 dychy na karku

rozmawiac się nie da... nie chce sama nic robić,chcę kochać się z moim facetem... do seksuologa też nie chce pojsc

Może ma kogo i nie ma sił zatykać 2 szparek

pracuje z miom ojcem, więc raczej nie ma nikogo- bo żywcem nie miałby kiedy

to już nic z tym nie zrobisz :-o

a moze po prostu wzbudź w nim zazdrość ?

To po prostu brak pociagu do sexu a mówią że "dupa nie traktor a ciągnie"

próbowałam wielokrotnie, nawet zbyłam na kawe sie umówiłam nic- zreszta on nigdy nie była zazdrosny

nie bedzie do czasu az nie zacznie sie obawiac ze moze cos stracic .... mysle z kazdy w takich momentach jest zazdrosny chyba ze mu na kims kompletnie nie zalezy .. moze poflirtuj z kims z otoczenia kogo zna i nie bedzie sie obawial ale zobaczy ciebie zadowolona i moze ten blysk w oku ...

poszłam na maksa- z jego dobrym kolegą, ale nic! czasem jak dzis mam wszytskiego dośc, Cokolwiek bym nie zrobiła on mówi nie, a mnie seksu brakuje coraz mocniej...

to normalne problemy, zajrzyj na ranking busby.pl i bez problemu rozwiążesz tą sytuację

Cóż , rozumiem Ciebie w podobnej sytuacji jestem ale nie ma do końca dobrych rad ... po prostu albo czekac az cos sie zmieni albo .... nogi za pas i w las ...;-)

czyli sytuacja bez wyjścia? nie wiem, może wyolbrzymiam- dziś mam podły humor, ale bardzo chciałabym coś z tym zrobić

ja mam podobnie ale z żona ja chce ona nie staram sie kwiaty swiece masaze i czasem sie uda jestem zmeczony cała ta sytuacja brak mi spatanicznego normalnego seksu....

Nic nie poradzisz, mam tak samo. Na razie zadowalam się wibratorem, ale czasem bierze mnie takie w****ienie, że wybucham wściekłością pod najmniejszym pretekstem.

to może sie spotkamy:)

ma kochankę..

Spicie osobno w oddzielnych pokojach ?

Ja też myślałem że nie ma rozwiązania. A sytuacja podobna do twojej tylko z żonką. Ale znalazłem klucz... coś co ją kręci. Kto wie może wróci wszystko do normy. Kup sobie wibrator i przeleć się przy nim. Da mu to do myślenia.

spimy razem,wibrator- nawet widziec go nie chce,

nie zrobisz z raka ogiera, zginiesz marnie jak nie znajdziesz normalnego który będzie chciał to robić z Tobą parę razy w tygodniu, szkoda czasu, życie ucieka - NIE CZEKAJ !!