Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość przyszła panna młoda w kropce

Co ze ślubem i weselem

Polecane posty

Gość przyszła panna młoda w kropce

Witam, wraz z narzeczonym jesteśmy zaręczeni od pół roku i ostatnio zaczęliśmy coraz częściej zastanawiać się jak rozwiązać sprawę ze ślubem i weselem. Od zawsze myśleliśmy, że weźmiemy ślub z weselem tradycyjnie. Planowaliśmy zaprosić ok 70 gości i są to osoby z najbliższej rodziny, rodzeństwo rodziców i kuzyni,kilku znajomych. Ze wszystkimi utrzymujemy kontakt. Po wstępnych wyliczeniach wyszło, że musielibyśmy na ten cel przeznaczyć ok 20-25 tys zł (wesele bez niepotrzebnych szaleństw, ale ładne, z klasą). Nikt nam się do tego nie dołoży, oboje pracujemy i zarabiamy jak większość Polaków, nie co ponad najniższą krajową (tak, wiem, wiem. Na kafeterii zarabia się +2500 :) ). Zanim uzbieramy odpowiednia kwotę miną dwa lata jak nie więcej. Nie chcemy tyle czekać, nie wiem też czy to nie głupota odkładać tyle przez tyle czasu na jeden wieczór. Najdroższa impreza życia :) Pomyślałam o skromniejszej opcji, czyli ślub w kościele a potem jakiś obiad. I teraz pojawiają się wątpliwości: czy to naprawdę wyjdzie dużo taniej, czy nie będę tego żałować skoro od dawna marzy mi się ładne wesele, jak ograniczyć liczbę gości aby nikt nie poczuł się urażony? Przyszłe i byłe Panny Młode, proszę o pomoc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jesli wybierzesz opcje
kosciol + obiad to nie dowiesz sie czy nie lepiej by wyszla opcja kosciol + wesele bo tego nie przezyjesz i na odwrot. Jedyne co mozesz porownac w tym wypadku to koszta. Jak ograniczyc koszta? opcji jest kilka, podejrzewam, ze sam obiad wyjdzie taniej pod warunkiem, ze nie bedzie na nim 70 osob;-) Mozesz zrezygnowac ze znajomych przy obu opcjach oraz dzieci jesli sie odwazysz. Moje wesele bylo bardzo udane wiec warto bylo odkladac i nie zaluje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
My robiliśmy wesele na 60 osób,koszta ok 20 tyś-wesele bez poprawin. Zapraszalismy gości z którymi tak naprawdę mamy kontakt a nie bo wypada,albo ze kiedyś z kuzynem czy kuzynka bawiłam się w piaskownicy to teraz musze ja zaprosić....Jeśli obydwoje chcecie mieć fajne wesele,to można zrobić takowe i może warto wlasnie odlozyc na te okazje?:)my nie zalujemy tych pieniędzy wydanych tylko na jeden wieczor:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko nawet jak nie uzbieracie na wesele, to za wiekszosc mozna placic dopiero po weselu, takze spokojnie z pomoca kopert sobie to uregulujecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oj ja bym nie liczyla tak na koperty bo można się zdziwić później.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no oczywiscie ze nie calosc sie splaci ale zawsze jakas "drobna" pomoc :), ja na waszym miejscu bym zaryzykowala i zrobila teraz niz czekac 2 lata. I nie rezygnuj ze swoich marzen, potem mozesz zalowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie rezygnuj,wez porzyczke ,zaraz po weselu spłac z kopert ile sie da

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z tym płaceniem po weselu to różnie bywa, bo np. my musimy wszystko popłacić najpóźniej w dniu wesela. Więc mówienie, że spłaci się po weselu może być zwodnicze. Lepiej już zawczasu wiedzieć mniej więcej ile będzie potrzeba kasy, żeby nie musieć potem jeść tynku ze ścian albo szukać na ostatnią chwilę. No i zakładanie, że spłaci się z kopert też może być złudne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyszła panna młoda w kropce
Jejku mówicie serio z tą pożyczką? Dla mnie zawsze to była głupota, wesele na kredyt... Kredyt na samochód, mieszkanie itp spoko, ale na wesele? W sumie nigdy nie brałam tego pod uwagę, ale coś mi się wydaje, że bez tego może być ciężko. Nie chcę też zostawiać płacenie na ostatnią chwilę. Zawsze zamartwiam się na zapas i nie potrafiłabym cieszyć się weselem wiedząc, że może nie dam rady za nie zapłacić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość da się za mniej
Kochana!!! My robimy wesele w remizie OSP - mąż jest strażakiem więc mamy za darmo. Sala jest odremontowana, naprawdę fajna :) Od zawsze miło wspominam wesela w wiejskim klimacie gdzie wszyscy się fajnie bawią, a nie siedzą jak kołki przy pięknych okrągłych stołach i nie mają ochoty przejść 5 sal obok na parkiet, który i tak jest pusty... Wesele urządza Nam znajoma kucharka- z polecenia, która za usługę bierze 2tys zł i ma swoich kelnerów. Żywność wyceniła Nam na 4ty zł - przy bardzo bogatym wyborze dań. Alkohol - 0,5l na każdą głowę + 10 win na stół (w zaproszeniach będziemy prosić zamiast kwiatów o wino, więc dodatkowo spodziewamy się ok. 30 win). razem ok. 2000zł Dekoratorkę, również mamy z polecenia - za usługę bierze 1500zł ze wszystkimi dodatkami i kwiatami na stołach. Suknię ślubną będę miała szytą na miarę w studio krawieckim. Wybrałam suknię za 10 000 zł a będę miała uszytą za 999zł :) Mąż za garnitur płacił 500zł od producenta. Samochód mamy za 300zł. Fotograf to dobry kolega mojego taty i bierze za usługę 1000zł ( sesja narzeczeńska, przygotowania, ślub, wesele i cały reportaż z fotoksiążką), kamerzysta 1000zł. Razem ok. 15 tys. Wesele na 120 osób 2- dniowe. I co? Da się? oczywiście, że się da :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość da się za mniej
a teraz dodatkowo - my również płacimy za wszystko sami. Na utrzymaniu mamy małe dziecko, a oboje zarabiamy ok. 3500zł łącznie!!!! Powiem Ci tak, że na bieżąco wszystko kupujemy i załatwiamy- nie odkładaliśmy w ogóle pieniędzy. Kiedy mamy wypłatę - to planujemy, że w tym miesiącu płacimy np. za zespół 1000zł zaliczkę, w innym miesiącu opłacamy catering na raty, w kolejnym kupujemy suknie ślubną, później garnitur i zaproszenia. (oczywiście kolejność tutaj nie ma znaczenia) Chodzi o to, że co miesiąc staramy się przeznaczyć ok 1000zł na wydatki ślubne przyciskając pasa na przyjemności bieżące. Co się da opłacimy po weselu - czyli resztę pieniędzy za zespół, fotografa i kamerzystę. A to już Nam odpada ok. 5000zł przed weselem. A nie wierzę, żebym tyle nie dostała zapraszając 120osób bez jaj :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyszła panna młoda w kropce
da się za mniej dzięki, rozjaśniłaś mi trochę w głowie :) Co prawda mi się nie marzy wesele na takiej sali no i masz duży plus, że ten fotograf po znajomości ale masz rację, że można większość opłacać na bieżąco. Nie odczujemy tego aż tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarna__23
Każdej się marzy ślub jak z bajki, ja z narzeczonym stwierdziliśmy, że nie chcemy czekać jeszcze roku albo dwóch i bierzemy niedługo ślub cywilny i obiad w domu, później dopiero weźmiemy ślub kościelny + wesele jak z bajki ( mam nadzieję) :) więc to też jest jakieś wyjście jeżeli nie chcecie teraz czekać. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyszła panna młoda w kropce
czarna__23 też o tym myślałam, ale obawiam się, że w końcu wcale do tego wesela w naszym wypadku by nie doszło. Po ślubie będą inne rzeczy, mieszkanie, mam nadzieję że dziecko i już w ogóle nie uda się tej kwoty zaoszczędzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uda się zaoszczędzić. Ja uważam, że to głupota żeby brać kredyt na wesele. Wiadomo jeden dzień w życiu, ale bez przesady żeby w pożyczki wchodzić i spłacać nie wiadomo ile czasu, to już lepiej pożyczkę/ kredyt na mieszkanie wziąć, a wesele przesunąć. To moje zdanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
naprawdę można zaoszczędzić na wielu rzeczach no oczywiście chyba ze chce sie z pompą...kredytu nie ma co brać.... za salę i zespół można zapłacić po imprezie. Nam się w kopertach prawie zwróciło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rodzice, linia kredytowa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyszła panna młoda w kropce
rodzice odpadają, sami wiążą koniec z końcem ledwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A na ślub cywilny ile chcesz zaprosić gości? Spotkalam się z takim przypadkiem,że goście,którzy raz byli na cywilnym to potem nie szli na kościelny,bo raz prezent i kase dali i nie będą dawać drugi raz.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Potrzeba wam ok 25 tys,wam ,czyli jest was dwoje by uskłądać tę kaskę.Jak naprawdę będziecie chcieli to dacie rade w rok uzbierać.Ja z moim narzeczonym w soboty i niedziele pracujemy w hotelu i tę kaskę odkłądamy na wesele.jak ktoś chce to naprawdę moze dorobić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zatyraj się, napożyczaj kasy - ale postaw się i zastaw się!!! wieśniaki!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko,że nie każdy ma możliwość dorobienia:(bo dziś większość osób również pracuje w weekendy:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie ślub cywilny na 45 osób obiad w domu a kościelny w przyszłym roku na 200 osób

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak tak ja to przerabiałam tez jestem po cywilnym bo chcielismy nazbierać i trzy lata już jestesmy po... a kasa idzie w dom bo kupiliśmy i dziecko bo już też mamy i co??? musiałam sprawy wziac w swoje ręce( bo mojemu M. jest dobrze i on czuje sie i bez koscielnego 100% mężem..faceci:/) i w koncu tego roku w poniedzialek wielkanoncy bierzemy slub:) w restauracji dla najblizszej rodziny przyjecie, 30 osób wszyscy przyjda bo najlblisi tak sie ciesze jakbym sie na nowo urodzila:) wesele byloby juz dla mnie nawet czyms"dziwnym i sztucznym" odstawieniem szopki po cywilnym kiedy juz ze soba tyle mieszkamy :/... DLA MNIE OSOBISCIE BYŁ TO BŁĄD ani do spowiedzi,ani do komunii święta nie takie po prostu dla osoby wierzącej to chyba najgorsza opcja wszystkim odradzam bo sama przeżyłam przemyślcie wesele jest naprawde mało ważne powodzenia kochana:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiem ale niestety nie możemy w tym roku wziąć ślubu kościelnego. Jestem osobą wierzącą, ale nie biegam co chwilę do kościoła tylko od większego dzwonu więc jakoś przeżyję ten rok :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oczywiscie to twoja decyzja ale powodzenia jak chcesz w rok nazbierac taka kwote przy waszych zarobkach zreszta cywilny tez was wykosztuje: obraczki, ubranie, fryzjer, bukiecik, szampan, opłata cywilna + ew. jakis obiad to tez koszt to juz lepiej sobie wezcie kościelny z cywilnym jak uzbieracie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Opłata cywilna to 85zł fryzjera nie potrzebuję bo sama umiem ładnie się uczesać tak samo jeżeli chodzi o makijaż sukienkę już mam białą za kolano. Zostało nam kupić tylko obrączki. Obiad robimy w domu gdzie spokojnie wszyscy się pomieszczą największa impreza jaka była w domu to na 60 osób więc 45 to będzie elegancko. W ciągu roku spokojnie uzbieramy na ślub i wesele na 200 osób teraz mamy budowę domu, która jest ważniejsza i pochłania sporo pieniędzy dlatego nie chcemy robić wszystkiego w jednym roku i brać nie potrzebnych pożyczek skoro wiem że za rok będzie nas stać na organizację wesela. Każdy ma inną sytuację i podejmuje różne decyzje :) ze ślubem cywilnym to była tylko moja sugestia :) w żaden sposób nie chciałam niczego nikomu narzucać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
piasalam do koleżanka z samej góry... bo Ciebie bardzo fajnie że stać na wesele i zazdroszcze że masz tyle miejsca bo sama chciałabym sobie w domu zrobic taką impreze:) i masz racje każdy ma inna sytuacje i musi sam podjąć decyzje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli marzyłaś o ślubie to żałowałabyś że nie zrobiłaś wesela. Robiłam ślub cywilny a po nim obiad. A za miesiąc był kościelny i wesele. Ślub i poczęstunek nie dorównują weselu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyszła panna młoda w kropce
Dziękuje Wam wszystkim za odpowiedzi :) Piszecie, że jak oboje pracujemy to się da uzbierać w rok. Owszem, jakbyśmy odkładali tyle, że na życie zostawałby nam ledwie tysiąc. I faktycznie za rok mielibyśmy wesele z wypasem. Tylko co z tego? Rok odmawiania sobie wszystkiego, tyrania od poniedziałku do piątku i jeszcze w weekendy, żadnego kina, żadnych wyjść, zero życia? Ja tak nie chcę. Pytam o radę jak zrobić wesele taniej bo chcę takie wesele, na jakie mnie stać. Nie pompę, którą będę spłacać przez kilka lat albo przez którą będę biedować cały okrągły rok wcześniej (chociaż takie biedowanie to nie najgorsza opcja, przedweselna dieta z głowy :D )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×