Co ze ślubem i weselem

2014-01-17 22:06:57 da się za mniej Da się za mniej. Tylko potem nie ma sie co dziwić że ludzie odmawiają przyjścia na wesele. Jak mam iść do remizy to wolę w ogóle nie iść. Młodzi zadowoleni, że na wesele 2-dniowe odpierniczą na 120 osób za 15 tys a ja mam siedzieć pod podwieszanym sufitem, patrzeć na balony ewentualnie puste ściany, często okna są umieszczone dość wysoko, pocić z powodu słabego nawiewu i wentylacji, zmieniać rajstopy ponieważ stoliki z pozoru są całkiem normalne ale okazuję się potem że od spodu ostre i szarpią rajstopy gdy kładzie się nogę na nogę, krzesełka tak samo. W remizie byłam tylko dwa razy. Raz bez złego nastawienia poszłam ale się rozczarowałam. Drugi raz poszłam bo mnie kuzynka namówiła że to jej ślub i nie wypada żebym nie poszła no to poszłam z grzeczności ale było tak samo beznadziejnie jak na poprzednim weselu. W takiej remizie mógłby być nawet zespół za 10 tys ale remizy są tak brzydkie że rzygać się chce. Sorry za szczerość ale wolę nie iść bo czuję się urażona jak dookoła piękne sale a ktoś mi wyskakuje z remizą bo tanio. To w kopertę chyba też trzeba licho dawać bo skoro ktos płaci za mnie 125 zł bo 15 000 : 120 osób = 125 zł (na dwa dni) żenada!

Możesz próbować oszczędzić na kosmetyczce, fryzjerce poszukaj wśród koleżanek które zajmują się tym. Wtedy wiadomo że jest po kosztach. Tak samo sukienkę możesz kupić na proporcjach w salonie lub z drugiej ręki na necie. Dj też pewnie weźmie taniej niż zespół weselny. Może spróbuj w te stronę.

Jeśli będziecie chcieli oszczędzać na gościach wpuszczając ich jak bydło do remizy byle by było tanio to możecie się rozczarować bo już nie każdy lubi takie prymitywne sale jak dawniej. Czasy się zmieniają i jednak większość oczekuje jakiegoś standardu. Skoro przeciętny gość daje w kopertę 500-800 zł to nie myślmy że zadowoli się chłamem

Nie chcę oszczędzać na gościach :) marzy mi się wesele z klasą i z tego na pewno nie zrezygnuję. Jedzenia też musi być tyle, aby wszyscy się najedli i żeby każdy znalazł coś dla siebie. Już postanowiliśmy, że zaproszenia zamówimy na allegro bo są naprawdę tanie i nie najgorsze, suknię uszyję u krawcowej a buty kupimy zwykłe, bo wszystko co ślubne jest od razu dużo droższe. Ja już prawie przekonałam się do DJ, za to narzeczony twardo obstawia przy zespole. Powiedział, że zgodzi się na wszystko tylko nie na DJ, heh ;) z kamerzysty również rezygnujemy.

autorko kiedyś słyszałam że wesele robione w inny dzien niz w sobote są tansze, nie chodzi mi o środek tygodnia, ale np środa przed bozym cialem, albo weekend majowy np w piątek. możesz zaoszczedzić na zespole biorąc dj-a, brak kamerzysty, ale to fajna pamiętka po iluś latach, pozyczając samochód od kogoś z rodziny, odkupując od kogoś suknie slubną.

Do koleżanki, która skrytykowała remizę. Oczywiście- zgadzam się z Tobą, że większość remiz jest po prostu brzydka - nie twierdzę, że nie. Ale ja napisałam, że remiza w której będziemy mieli wesele jest odremontowana. Okna są na wyciągnięcie ręki a parkiet wycyklinowany, błyszczący. Ponad to będzie ślicznie ozdobiona. Sufit będzie z materiałów i światełek - żadnych balonów. filary również będą ozdobione materiałem i żywymi kwiatami. Z sufitu będą zwisać wielkie kwiaty w donicach i błyszczące kule. Wszystkie krzesła mają pokrowce, a stoły długie obrusy do ziemi. Dużo kwiatów, dużo świeczników, kryształów. Do tego okna będą ozdobione pięknymi zwiewnymi zasłonami w kolorze ecri, a na ścianach nasze portrety w stylu glamur. Projekt po konsultacji z dekoratorką został zatwierdzony i nawet ona jest w szoku, że tak to pięknie wymyśliłam! Tak naprawdę gdyby na budynku nie było napisane remiza OSP to gwarantuje Ci, że nie miałabyś pojęcia, że wchodzisz do remizy :) Ponadto, każdy z gości będzie miał swój pokój sypialny do dyspozycji za co także nic nie płacimy. A standard naprawdę fajny :) Prosto, ale czysto.