Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zona ktorej nikt nie wierzy

Mamy rozne nazwiska z mezem i wiecznie sa z tego problemy

Polecane posty

Gość zona ktorej nikt nie wierzy
Albo po prostu dużo spraw załatwiam... praktycznie kilka razy w tygodniu jestem "dla męża" w jakimś urzędzie. Żeby to był jeden to nie byłoby problemu, ale to są różne w różnych miastach. Jakby to był jeden ZUS to po jakimś czasie szanowna urzędniczka już by wiedziała o co chodzi. W sumie wcześniej nie było problemów przez dłuzszy czas, dopiero tak jakoś ze dwa lata temu. Pierwsza sytuacja to mieliśmy problem w PZU jak umarła moja mama. Nie chcieli mężowi wypłacić odszkodowania za śmierć teściowej, bo na pewno nie była teściową skoro mieliśmy różne nazwiska. Ok. Przywieźliśmy z domu akt małżeństwa - bo miał wystarczyć stay akt plus dowody. Potem pani stwierdziła, że mamy różne adresy więc nie możemy napisać oświadczenia że jesteśmy nadal małżeństwem. Ona w takiej sytuacji potrzebuje nowego aktu małżeństwa - wtedy dowiedziałam się, że akty mają termin do spożycia. Dobra pojechaliśmy do USC, wzięliśmy odpis i co? Okaząło się, że pani zapomniała się podpisać pod pieczątką i znów akt nieważny, więc musieliśmy wracać - dodam, że 70km po podpis. Może faktycznie mam pecha?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tego nie rozumiem- często babki bez żadnego znaczącego dorobku itp biorą nazwiska dwuczłonowe, albo pozostają przy swoim panieńskim tak jakby nazwisko męża im uwłaczało, albo jakby się bały, że jakoś to im zaszkodzi :O Już nie wspomnę, o dziwnej modzie na nazwiska dwuczłonowe :O proste plebejuszki chyba chcą podnieść w ten (wątpliwy) sposób swój status Ja wzięłam nazwisko męża - nie mam problemów z jakimiś myślnikami, które albo są albo ich nie ma, nikomu nic nie muszę udowadniać. Po co sobie komplikować życie. Jedyny powód nieprzyjęcia nazwiska męża- musiałoby być ośmieszające typu kiełbasa itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Idxćie do USC i niech mąz przyjmie Twoje. Będzie miec to samo nazwisko i problemy znikną. Dziecku tez zmieńcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zona ktorej nikt nie wierzy
Do dns - wyobraź sobie, że są ludzie, którzy prowadzą firmy i na pewnym etapie tworzenia wizerunku taka zmiana mogłaby mieć bardzo negatywny wpływ. A co do reszty Twojej rynsztokowej wypowiedzi - ona sama o Tobie najwięcej mówi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale dlaczego krytykujesz czyjes decyzje? kazdy robi tak jak uwaza, ja wyszlam za maz pozno, moje nazwisko jest dla mnie wazne. Mam juz pewna pozycje, jestem indywidualna jednostka nie rozumiem czemu mialabym podchodzic pod nazwisko meza, zreszta jemu to nigdy nie przeszkadzalo. Wkurza mnie polityka panstwa ktore cos ci narzuca, nakazuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wkurza mnie polityka panstwa ktore cos ci narzuca, nakazuje xxx A gdzie polityka państwa nakazuje przyjęcie nazwiska męża? Brałaś ślub? Wypełniałaś dokumenty w USC?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to do dns

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja napisze Tobie wyzej, ze mialam w planach zmiane nazwiska na panienskie mojej matki, ale mi sie odechcialo walczyc w urzedach. Potem spotkalam mojego meza, zylismy sobie 6 lat lat w konkubinacie, mielismy dziecko w konkubinacie, ze wzgledow finansowych postanowilismy wziac slub w koncu. I przyjelam nazwisko meza, bo mi sie bardziej podoba. Jesli mialoby chodzic o dokumenty, konta, dane osobowe tu i tam, to latwij by mi bylo zostac przy moim nazwisku. Sa gusta i gusciki, jednemu podoba sie to a drugiemu tamto. Jednemu podobaja sie dwa czlony (nie mylic ze czlonkami), drugi przyjmuje nazwisko zony (przypadkowy rym). Wygodniej jest jednak pozostac przy panienskim nazwisku. Tak np robi cala Dania, ale panstwo dunskie jest do tego przystosowane i nikt nie robi problemow w urzedach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sluchaj za granica nie musisz skladac zadnej deklaracji dotyczecej nazwiska, jestes wolna w wyborze a zmienisz kiedy bedziesz chciala. W Polsce kiedy przenosilismy akt malzenstwa (zagraniczny nam zabrali do tego!) trzeba bylo zlozyc oficjalna deklaracje, ktore nazwisko ja (zona) bede nosic I masz 3 miesiace na wymiane wszystkich dokumentow. No I jak masz to zrobic? no I co gadasz jak ci panstwo nie nakazuje? oczywiscie ze tak. Za granica mozesz to zrobic kiedy bedziesz chciala, zmieniasz bez problem w banku, potem paszport I tyle. w polsce - zameldowanie, dowod, paszport itd itd nie polska w ogole nic nie narzuca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bralam slub w Niemczeh i jeszcze przed zawarciem malzenstwa podpisywalismy deklaracje z przyszlym mezem dotyczaca tego, jakie nazwiska bedziemy po slubie nosic. I dostalalismy urzedowe potwierdzenie tego, co zadeklarowalismy. Gdy szlam cos zalatwic urzedowego, to bralam akt malzenstwa, bo moj dowod byl jeszcze na stare nazwisko. Niemcy nie widzieli problemu. Oni rzadko maja problem jak widza akty urzedowe ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo to jest Polska właśnie, nie wiem, dlaczego ją kochamy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale przecież masz wybór, jakie nazwisko będziesz nosić? Jeśli o takie "nakazy" ci chodzi, to to się nazywa "regulacje prawne" i każde państwo ma swoje. Nie znam się na prawie w innych państwach, ale w moim odczuciu porządek musi być :) I akurat państwo polskie daje ci różne możliwości co do nazwiska po ślubie, a wymaga jedynie określenia tego w dokumentach, żeby można było cię identyfikować - i tyle. Wiele hałasu o nic. Jak nie chcesz, nie wymieniaj dokumentów - dopóki nie będziesz ich potrzebować, nie zapłacisz żadnej kary.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Akt slubu umiejscowialam przez konsulat, wiec jeszcze nie mialam tej watpliwej przyjemnosci stanac twarza w twarz z urzedniczka. Do ewidencji ludnosci przejde sie jak bede wyrabiac dowod osobisty, na raze zyje na paszporcie tymczasowym i czekam na normalny- robie wszystko zeby odlozyc wizyte w polskim urzedzie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Sluchaj za granica nie musisz skladac zadnej deklaracji dotyczecej nazwiska" czyli gdzie? Konkretnie? Bo tak to przepraszam "wsiowe gadanie" z cyklu " na zachodzie to Hameryka". (padł przykład z Niemiec, dajcie przykłady z innych państw, to wiadomo będzie, gdzie najłatwiej życ, a gdzie urzędnicy wymagaja okreslenia nazwiska podczas zawarcia związku małżeńskiego, opff.....)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też miałam problem na lotnisku, lecieliśmy na Florydę do znajomych. Kontrola była baaaardzo dokładna. I niewiele brakowało a straż graniczna by nas nie wpuściła. Dobrze, że dziecko się rozpłakało, zaczęło wołać mama am, powiedziałam, że karmię piersią i muszę skorzystać z pomieszczenia do tego przystosowanego i dopiero wtedy uwierzyli, że jestem matką. A co jakbym nie karmiła? Dziecko miało wtedy 11 mcy, więc mogłam już nie karmić... Amerykanie są porąbani, nie wiem jak westia wygląda w Kanadzie, ale ja do USA już się wiecej nie wybieram. A co do polskich urzędów się nie wypowiem, bo mieszkamy w Czechach i tu problemów nnie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
małe sprostowanko to nie akt małżeństwa jest ważny 3 miesiace ale ODPIS aktu np. urodzenia małżeństwa zgonu. Akt jako oryginał nie ma terminu ważnosci. Chyba jednak za mało w urzedach bywasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
małe sprostowanko to nie akt małżeństwa jest ważny 3 miesiace ale ODPIS aktu np. urodzenia małżeństwa zgonu. Akt jako oryginał nie ma terminu ważnosci. Chyba jednak za mało w urzedach bywasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tralalatrala
Mój mąż prowadzi działalność i często w związku z tym dostaje pisma z różnych instytucji, często musi gdzieś coś załatwiać, a nie zawsze ma czas. x x moj partner tez prowadzi dzialalnosc gospodarcza i mi wszystko wydaja, kazde pismo z urzedu czy za potwierdzeniem odbioru, trzeba umiec rozmawiac z ludźmi to nigdzie sie nie ma problemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja w razie ślubu, nie wziełabym nazwiska męża. A, ze mam do tego prawo, nie rozumiem po co ktoś tutaj analizuje "a dlaczego?". A dlatego- swoje lata mam, jestem znana pod swoim nazwiskiem i nie widzę potrzeby zmieniac tego na "stare lata". Autorko- nie no, naprawde masz pecha z tym nazwiskiem:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co do osoby piszącej o terminach odnośnie oryginału aktów - a posiadasz takowy? Czy raczej posiadasz odpisy? Oryginały zostają w urzędzie i nikt się nimi nie posługuje :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
autorko - a w jakich dokladnie sytuacjach muisz 'udowadniac' ze jestes zona? Bo przeciez jesli chodzi o ficjalne sytuacje to masz akt slubu, a malzonkowie moga miec rozne nazwiska i adresy - w czym problem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie każdy urzędnik to człowiek - wiem bo sama od 14 lat pracuję w urzędzie miasta i czasem jak patrzę jak koleżanki traktują interesantów... szkoda gadać. a tak się składa ze moja mama pracuje na poczcie i cóż... też nie mam najlepszej opinii o jej koleżankach. bo fakt pism sądowych wydać żonie po prostu nie mogą bo taki jest przepis, ale "zwykłych" poleconych nie powinni robić problemów, a robią. nawet mój mąż miał kiedyś problem, bo miał inny adres zameldowania i inny do korespondencji to mu pani nie chciała wydać poleconego, dopiero moja mama go zobaczyła i kazała jej aby wydała bo to jej zięć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
|dns ja tego nie rozumiem- często babki bez żadnego znaczącego dorobku itp biorą nazwiska dwuczłonowe, albo pozostają przy swoim panieńskim tak jakby nazwisko męża im uwłaczało, albo jakby się bały, że jakoś to im zaszkodzi pechowiec.gif " xxxx ale autorka chyba nie nalezy do tej grupy.....Ja mam sporo kolezanek ktore za maz wychodzily 30+ i mialy juz jakis dorobek, np. jedna jest lekarzem i ma wszystkie publikacje pod nazwiskiem panienskim itp. Natoamist panie ktore maja takie widzimisie - i maja te dwuczlonowce to prawdziwa maskara;-)) ja tam nikomu niczego nie zabraniam ale jak widze nazwizka typu Marzanna Przybylska-Patrzalo to chce mi sie smiac;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziwne to, co pisze autorka.Ja miałam różne etapy w życiu i w różnych konfiguracjach żyłam,a nigdy aż takich problemów nie miałam. Spraw urzędowych załatwiam sporo, z obecnym mężem nosimy inne nazwiska (ile można zmieniać :P ), mieszkamy w domu, w którym nikt nie jest zameldowany, ja z dziećmi jestem zameldowana w naszym pierwszym mieszkaniu,które wynajmujemy,mąż z pewnych względów zameldowany jest w domu rodziców i jakoś nikt nam nie robi na poczcie problemów,kiedy odbieramy swoją korespondencję nawzajem. A jeszcze mam dziecko z pierwszego małżeństwa, które ma jeszcze inne nazwisko niż ja,maż i nasz wspólny syn. Myślę, że autorka szuka dziury w całym. Ludzie naprawdę mają bardziej skomplikowane sytuacje rodzinne niż inne nazwiska.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na poczcie czy w szopitalu nikt cie nie legitymuje zazwyczaj wystarczy ustne oswiadczenie ze jestes zona (jelsi przepisy pozwalaja tylko malzonkom odebrac cos) Moja kolezanka trafila na ostry dyzur z mezem i naprawde nikt jej nie kazal machac aktem slubu zeby ja wpuscili czy cos

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przesadzasz,ja nie mam slubu inne nazwiska a żadnych problemów nie mam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tralalatrala
[zgłoś do usunięcia] gość Dziwne to, co pisze autorka.Ja miałam różne etapy w życiu i w różnych konfiguracjach żyłam,a nigdy aż takich problemów nie miałam. Spraw urzędowych załatwiam sporo, x x to dokladnie tak jak ja, ale ja ma sie gębe jak niewypał i w dodatku jest wrednym to kazdy zrobi problem z niczego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
17.01.14 [zgłoś do usunięcia] zona ktorej nikt nie wierzy Do dns - wyobraź sobie, że są ludzie, którzy prowadzą firmy i na pewnym etapie tworzenia wizerunku taka zmiana mogłaby mieć bardzo negatywny wpływ. A co do reszty Twojej rynsztokowej wypowiedzi - ona sama o Tobie najwięcej mówi. xxx dobra, to weź przestań się skarżyć na forum, że masz problemy z nazwiskiem :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dlatego ja zapytalam w jakich sytuacjach ma problemy, bo zwykle wystarczy ustne oswiadczenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×