Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Żałuję że trzymałam się tzw zasad moralnych i nie szalałam póki byłam młoda

Polecane posty

Gość gość

I co ja mam z tych zasad ? Fobie spoleczną i nerwice od 5 lat, lecze sie psychiatrycznie, mam 28 lat i w sumie zadnych powaznych związkow, nawet przelotynych nie mam, poza dwoma z ktorych nic nie wyszlo. Moje zycie to porazka, od kiedy pamietam sie ograniczałam. Nie chodzilam na imprezy bo tam jest alkohol, narkotyki, podejrzane typy. Rodzice mnie przestrzegali i babcia no i nie chodzilam, potem juz nikt nigdzie mnie nie zapraszal bo po co ? nudziare, ktora jezdzi tylko rowerem i siedzi w domu ? Dziewictwo stracilam w wieku 21 lat, to bylo straszne, mam teraz uraz do seksu, obrzydzenie do seksu oralnego, na sama mysl o sytuacji intymnej mam mdłości :( Zyje jak zakonnica :( zaluje, ze rok temu nie bylo konca swiata:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a masz chociaż pracę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
masz rację, lodziary i łajzy klubowe mają w życiu najlepiej, ja się szanowałam, a teraz mam to w doopie bo mnie mój chłopak olał a jak bylam zimna sooka to mnie wszyscy chcieli miec na dziewczyne p*****le facetow 🖐️ same szmaty z nich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
trzeba by calkiem zmienic srodowisko i zaczac zyc od zera :-) tylko czy bys potrafila bo czego jas sie nie nauczy, tego Jan nie potrafi. ale w wieku 28 lat jest jeszcze szansa dla tej nauki. zaczac uprawiac jakis sport, poszukac kolka zainteresowan, moze klub dobrej ksiazki. po prostu bywac tam gdzie sa ludzie. moze sie cos wtedy ruszy. glowa do gory!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
uważasz, że czułabyś się lepiej gdybyś miała 15 kootasów w kroku i miano największej puszczalskiej w okolicy. albo gdybyś ćpała, piła alko co tydzień i kopulowała z kim popadnie w kiblu na dyskotece? tego żałujesz? jesteś młoda i na związki jest akurat w sam raz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam prace, ale slabą :( nie umiem sie wybić, jestem cicha, niesmiala :( gdy mam jakis pomysl to siedze cicho i sie nie odzywam zeby mnie nie wysmiali, poza tym koledzy i kolezanki z pracy mnie wykorzystują, nie umiem sie postawić, mam opinie dobrej solidnej osoby, usmiechniętej sympatycznej dziewczyny i tyle :( Zgnije w tej firmie :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zapisz się na jakąś dobrą terapię gdzie nauczysz się asertywności zacznij uprawiać jakiś sport albo kup sobie psa, na spacerach można spotkać/zapoznać fajnych ludzi możesz przynajmniej bez obrzydzenia spojrzeć sobie w twarz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tez tak zylam. Spokojnie, bez szalenstw. Trochę mam poczucie ze się nie wyszalalam, ale skonczylam studia, mam fajna prace i super narzeczonego. Depresje i fobie spoleczna mialam ale dzięki odpowiednim lekom żyje normalnie i jestem szczesliwa:-) wiec glowa do gory, wszystko przed Toba, tylko walcz o siebie:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a możesz napisać co to za praca? i jak sobie na rozmowie kwalifikacyjnej poradziłaś? ja mam nerwicę i nie potrafię nad stresem zapanować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przecież próbowałaś szaleć, ale ci nie spodobało się. Seksu nie polubiłaś, więc to trzymanie się zasad moralnych nie było dla ciebie żadnym wyrzeczeniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie zasady sa problemem ale to,ze nie trafialas na dobre towarzystwo ( prawde mowiac, sami je sobie wybieramy). Ja sie wyszalałam na imprezach choc prawie wcale nie pije, nigdy nie probowałam narkotyków, nie pale. Nikt mnie do tego nie zmuszal , poza tym nie na wszytkich imperzach to jest. Poki jeszcze czas , rozejrzyj sie za fajnym towarzystwem nie musi byc jakies mega rozrywkowe, wazne,zeby to byli noirmalni, sympatyczni ludzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozmowy nie bylo bo to firma ojca i pod tym katem się ksztalcilam, żeby przejąć rodzinny interes.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co to człowiek mający zasady moralne nie może chodzić na imprezy? Nie chcesz nie pijesz. I co ma fobia społeczna z zasadami? b masz rację, lodziary i łajzy klubowe mają w życiu najlepiej, ja się szanowałam, a teraz mam to w doopie bo mnie mój chłopak olał a jak bylam zimna sooka to mnie wszyscy chcieli miec na dziewczyne p*****le facetow lapka.gif same szmaty z nich x Kto leci na takie panny? Roochacze najczęściej. Jak chcesz takich to zmień się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
laska chce k*****arzy a na ciche nieśmiałe to mają chętkę normalni faceci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
słaby ten tekst, niskich lotów..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×