Najwyższy poziom to zdobyć umysł kobiety a nie jej serce lub ciało

Wielu mężczyznom wydaje się, że sukcesem jest zdobycie ciała kobiety, czyli że uprawiają z nią seks. Nie obchodzi ich co kobieta myśli, czuje. Nie mam tu na myśli g****u, kiedy kobieta się nie zgadza ale sytuację kiedy kobieta zgadza się na seks ale mężczyzny i kobiety nie łączy żadna więź uczuciowa ani psychiczna a tylko uprawiają seks Następnym, już bardziej zaawansowanym stanem jest więź uczuciowa - zakochanie, fascynacja, miłość. Jednak to wciąż jest automatyczne, nieświadome. Są w nas jakieś uczucia ale ich nie rozumiemy i dlatego mimo takich uczuć może i dochodzi do sprzeczek, kłótni - bo tak naprawdę dwie osoby nie rozumieją się nawzajem a tylko seks, uczucie przysłania im oczy. Ale kiedy dostrzegą, że mają różne poglądy na jakiś temat - kłócą się. Dopiero kiedy jest między ludźmi przyjaźń, porozumienie psychiczne, zrozumienie - kiedy to jest, i na tym wyrośnie uczucie (szczęście, że znalazło się bratnią duszę) a także seks (jako naturalna konsekwencja) - to moim zdaniem daje największe szanse na trwały udany związek. Co o tym sądzicie?

Ciężko ale da się

plus że chciało ci się to opisać oczywiste.

miłość ta 20 na karku i co ani się nie całowałem żenada

u mnie tak właśnie było, mój chłopak był zarazem przyjacielem, mogliśmy rozmawiać o wszystkim, do tego podobaliśmy się sobie fizczynie, ale wg niego czegoś zabrakło - nie kochał mnie, bo nie czuł motylków w brzuchu :)

Kobieta jest potrzebna mężczyźnie tylko do ********* W pozostałych kwestiach mężczyzna jest samowystarczalny.

no i co, jesteś z tycm chłopakiem, który nie czuł motyli w brzuchu?

Michał idź się dzieciaku utop i nie psuj nam opinii

nie, nie jestem, spytał mnie czy ma to sens, a ja mu,że ma rację to bez sensu, wtedy on że tylko pytał a nie stwierdzał,ale już w rozmowie telefonicznej wyznał,że to nie ma sensu, bo nie mamy szansy razem zamieszkać itp. nie kochał, więc szukał wad i problemów by się rozstać, no trudno. na koniec powiedziałam mu czesc, a on powiedział czesc chyba płacząc, nei rozumiem facetów, ze mną mu źle , beze mnie mu źle

Ale to prawda, gdyby nie popęd seksualny to mężczyźni nie byliby w ogóle zainteresowani rozmową z kobietami.