Byłem właśnie na facebooku mojej miłości z liceum która strasznie przytyła

Była moją największa miłością jaką do tej pory miałem,wiele razy w chwilach osamotnienia wspominałem ja puszczając jakąś ckliwą patetyczną piosenkę. Wpadłem ostatnio na pomysł aby odszukać ją na Facebook,może jest wolna i mógłbym spróbować.Długo się do tego zabierałem i dzisiaj dopiero założyłem konto fikcyjny i wyszukałem ją.Niestety nie było to przyjemne doświadczenie,owszem jest wolna ale po 11 latach od liceum przybyło jej dość sporo kilogramów ma brzydką zniszczoną cerę i wielkie zmarszczki mimiczne.Szybko włączyłem okno i stwierdziłem ze raczej się już z nią nie skontaktuje,niech pozostanie w mej pamięci jako urocza słodka nastolatka. śpieszmy się kochać kobiety tak szybko tyją.

chciales powiedziec kochales jej wyglad? :)

Byłem zakochany niej całej ale jej już nie ma.

a ty koniobijco jak wyglądasz? łysa pała i bęben piwny?

upp

dlatego ja jestem celibatariuszem

To prawda, laski strasznie tyją, masakra.

W liceum są laskami, ew. na studiach jeszcze, a gdy się ożenią to tyją i robią się brzydkie w tempie geometrycznym.

Kobiety tyją i się starzeją, za to faceci- WCALE! :D :D

Dobrze, że wtedy się z nią nie związałeś... Bo dziś pewno została by samotna, być może z dziećmi, porzucona dla jakiejś młodej laluni...

a ja spotkałam swoją dawną miłość. Sniłam o nim po nocach. Jak zobaczyłam starego, chudego dziadka z reklamówką z biedronki to uciekłam na drugą strone.

kobiety sie zenia?Myslalam,ze wychodza za maz

Za to Ty pewno od czasów liceum nic się pewno nie zmieniłeś :D haha

Ja nie rozumiem jak można tak się zaniedbać, 10 lat, 10 kilo więcej. Faceci jednak lepiej wyglądają.

Jasne że się zmieniłem, tylko że na lepsze,aktywnie spędzałem wolny czas i dzięki temu jestem bardziej wysportowany.

Wniosek z tego taki że starym pannom/kawalerom, którzy "kochają" za wygląd drugiego człowieka nie pozostaje nic innego jak dożyć reszty swych dni w samotności :) no chyba że są na tyle majętni, że mogą sobie pozwolić na luksus kupienia sobie "miłości" młodej d*py :) powodzenia...

Oj, panowie chyba was coś te lustra oszukują... Czas płynie i nic tego nie zmieni. Nawet jeśli uda wam się utrzymać dobrą formę, to z biegiem lat na zmarszczki, siwiznę, łysienie itp nie poradzicie nic ;)

A ja jestem taką właśnie utytą laską, ale co z tego skoro nadal ładna ze mnie kobieta :D Mój mąż śmieje się, że witaminka "CH" tak sprawiła :D No cóż, na to wygląda. Mam męża, dziecko i daleko mi do tej zgrabnej niuni, którą byłam 15 lat temu :D

upppp

No i podnoszę bo rozterka nadal aktualna

18.01.14 [zgłoś do usunięcia] gość Mam męża, dziecko i daleko mi do tej zgrabnej niuni, którą byłam 15 lat temu To kwestia czasu, aż mąż odejdzie do szczupłej, zadbanej kobiety. Pewnie już masz rogi jak stąd do marsa. :D

Ja w liceum ważyłam 55 kg, a teraz po 25 latach ważę 52 kg, więc nie wszystkie laski tyją.

jak aktualna skoro juz ja przekresliles? olej foczke i poszukaj lachonka ale nie zapomnij metra do zmierzenia obwodów :) powodzenia :)

poddddd

gość Ja nie rozumiem jak można tak się zaniedbać, 10 lat, 10 kilo więcej. Faceci jednak lepiej wyglądają. To ja też o facebooku... wysłał mi zaproszenie pewien facet, otwieram, patrzę- gruby, łysy, nazwa miejscowości nie znana, więc nie zaakceptowałam, czasami wysyłają jacyś obcy ludzie zaproszenia, więc myślałam, że tym razem też tak było. Ale później oglądałam profil dobrej kumpeli, patrzę, a on daje komentarze pod zdjęciem. Więc weszłam jeszcze raz, oglądam jego foty i przy ostatnim zdjęciu przeżyłam szok. Okazało się, że był to mój były facet, z którym "chodziliśmy" jak miałam jakieś 17 lat. Ostatnie zdjęcie miał z liceum i dopiero na nim go poznalam. Przytył chyba ze 40 kg i wyłysiał! A nie jest stary, ma 31 lat.