jak zrozumiec mojego faceta trudna sprawa

miesskamy razem z dziecmi z poprzednich zwiazkow. na poczatku bylo wszyatko ok. a pozniej jakos sie wypalilo doslownie po roku jest jak w starym malzenstwie... on tylko gra na komputerze w swoja ulub . gree i nie ma czasu dlaa mnie... ja spedzam samotne wieczory. rozwiaxuje krzyzowki sprzatam czytam ksiazke gazete ogladam tv lub wychodze do kolezanki. poprostu czuje sie jak samotna ;( staramy sie o dziecko on mowi ze chce miec ze mna dziecko ze chce miec ze mna slub w przysslosci np za rok. ale nie wyglada na takiego ktory sie chociaz trosszke stara. dzis sie wkurzylam ; jego bracia ktorzy z nin w gre graja w internecie to spedzaja zas ze swoimi zonami dziewczybami np poszli do znajomych a my nawet w domu razem filmu ba dvd nie ogladamy ;(

przed chwila nie wytrzymalam ; powiedzialam jemu ze caly czas jest w pracy lub jak w domu to tylko gra w ta gre.a dzis nawet jego bracia w wweekebdy odpuszczaja granie bo sedzaja czas inaczej... jest mi smutno tak jemu powiedzialam. dodalam ostro ze jak bedzie mnie olewal to odejde wybajme sobie kawalerke i juz .... a on to trudno i sje usniechnal zlosliwie

to zrób coś z tym a nie żalisz się na forum, nikt za ciebie z mężem nie porozmawia.

przed chwila nie wytrzymalam ; powiedzialam jemu ze caly czas jest w pracy lub jak w domu to tylko gra w ta gre.a dzis nawet jego bracia w wweekebdy odpuszczaja granie bo sedzaja czas inaczej... jest mi smutno tak jemu powiedzialam. dodalam ostro ze jak bedzie mnie olewal to odejde wybajme sobie kawalerke i juz .... a on to trudno i sje usniechnal zlosliwie czy to znaczy ze usmievhnal sie zlosliwie bo wie jakos ze nie odejde??czy naprawde jestem jemu obojetna?? ide zaraz spac bo on i tak ga

nasze zycie wyglada tak ze on pracuheje caly tydzien od poniedz do soboty 12h. po pracy od razu siada do kompa gra w ta swoja gre. w niedziele czasami jechalismy do mcdonalds lub do galerii sala zabaw jacys znajomi woadali czasem. ale caly czas on siedsi przy kompie. jego plusy to ; - zajmuje sie dsiecmi - usypia dsieci. bawi sie z nini - kupuje dsieciom - daje piebiadze -jest madry nie jest jakims idiitom . on mowi ze powinnam sie cieszyc ze on gra na kompie i ze np nie chodzi do kolegow lub na imprezy itp. ma 30lat ja 25.

a moze on chce sie mnie pozbyc??

Spoko :)( skoro taki z niego domator Ty mozesz spokojnie wyjść na imprezę, a on niech sobie gra :p

I mówię serio :) wychodziłabym z domu za każdym razem kiedy siądzie do gry, a ty się nudzisz.

no ja tak robie... ale to nie chodzi o to ze chce chodzic po imorezach pubach itp ja chce raz na kilka miesiecy isc do kina raz na dwa tyg obejrzec z nim film na dvd w domu w domu mozna siedziec gaaadac kupic lody zamowic pizze. mozna lezec przytukac sie i sex. zawsze ostatnio jak zaczynal grac to zostawialam go z dwojka dzieci i jemu to oasuje.nie mial pretensji siedzial i gral sobie w najlepsze. chodzilam juz sama z kolezanka do pubu i na gyrosa chodzilam wieczorami do kolezanki sama posiedsiec u niej w domu chodzikan sama wieczorami do galerii ito a ob zero problemu

No to nie wiem :o wygląda na to, że chyba za mało wymagasz :o Wynajmij informatyka i niech jakoś zablokuje mu tą grę :p

dlaczego nie piszesz po polsku?

no ale gdyby chcial sie mnie pozbyc nie chvialby dsiecka wspolnego

A może to uzależnienie, jak wódka, albo hazard :o

przed chwila nie wytrzymalam ; powiedzialam jemu ze caly czas jest w pracy lub jak w domu to tylko gra w ta gre.a dzis nawet jego bracia w wweekebdy odpuszczaja granie bo sedzaja czas inaczej... jest mi smutno tak jemu powiedzialam. dodalam ostro ze jak bedzie mnie olewal to odejde wybajme sobie kawalerke i juz .... a on to trudno i sje usniechnal zlosliwie