Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mam na imie Sylwia

zagadka stulecia o co chodzi mojemu ex

Polecane posty

Gość kmkm
ja jestem w podobnej sytuacji , co ty... na gowno nam jest potrzebna ich przyjazn. zastanawiam sie, czy lepiej tego nie urwac calkowicie na jakis czas. niech sie opamieta, albo niech nie wraca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jego żarcie wp*****lasz, drobne naprawy ci robi i co? I nic? Szmaciara. Albo go zostaw i nie bierz od niego tych bułek albo bierz te bułki i dawaj mu dupska. Cwaniara jedna. On alkoholik a ty zwykły cwany szmul.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SZAMAN bez niczego
nie podchodze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i proszę jaka to logika kobieca. A właściwie to brak logiki. Chciałaś i masz, wszystko na własne życzenie. Odeszłaś, więc facet sobie flirtuje na Fb. Ale co to za flirt. Piszą tam sobie jakieś pierdoły i tyle. Ale w twojej głowie rodzi się Armagedon. Odeszłaś. I co z tego wyszło ? Facet ofiarował ci teraz tylko przyjaźń,. Jak odejdziesz jeszcze raz to już furtka zostanie zamknięta. On odwróci się i więcej nie spojrzy. Już nigdy więcej bólu. To ty kobieto jesteś podłą egoistką. Ranisz, zadajesz ból i jeszcze masz jakieś wątpliwości jak mu dokopać. Podła gadzina z ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do kmkm Ale przecież on nie wraca. To autorka chce wrócić. Dziewczyny, skończcie ten temat prowo, albo faktycznie jesteście zdrowo porąbane. W głowie się nie mieści. Chcesz faceta i go wyrzucasz Takie rzeczy to tylko w Harlekinie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam na imie Sylwia
Byloby fajnie gdybyscie wszystkie czytaly ze zrozumieniem. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kmkm
gosciu } ja jak i autorka chcemy wrocic, ale nie do tego co bylo. Ten , z ktorym ja sie rozstalam tez robi podobne podchody. Zakupy (bez mojej wiedzy , mial jeszcze klucze), podwozenie mnie do pracy. To znowu ja dzwonilam do niego z problemami. Jemu tak pasuje. Nie ma poczucia winy, ma jakies rozmowy ze mna itp. Czego mu potrzeba wiecej ? Postanowilam to od dzisiaj urwac calkowicie, nie bede odpowiadala na jego wiadomosci. W takim ukladzie jaki mamy cierpie ja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kmkm
gosciu napisalam niech sie opamieta, albo niech nie wraca... Moj byly jest kobieciarzem , flirciarzem. Nie widzi nic zlego w tym co robi. Rozstalismy sie z wielkim hukiem z tego powodu. On twierdzil , ze mnie nie zdradza przeciez ( tego nie wiem , ale wiem tez , ze on mowi mi duzo roznych rzeczy) Czulam sie upokorzona tym jaki jest on w stosunku do innych kobiet. On powiedzial, ze to moja wina. Gdybym miala poczucie wartosci, to bym nie byla zazdrosna. Nie wnikam w to . Jego zachowanie jest bardzo podobne do zachowania autorki. Tylko w takiej sytuacji ja jestem poszkodowana. To co on robi , nic nie wnosi. On czuje sie przez to lepiej, ma czyste sumienie. To ja go wyrzucilam, on mi na dodatek pomaga, wiec wszystko jest OK. Wcale nie jest dobrze. Czuje sie po kazdym kontakcie z nim oszukana, wykorzystana. Siedze sama w domu on napisze, potem to sie urywa, a ja czuje sie znacznie gorzej, niz przed wymiana smsow!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kmkm
sylwia, tobie podobaja sie odpowiedzi w stylu , ze to ty go zranilas, ze znowu go chcesz zranic itp. Chcesz czytac, ze jemu chodzi o to, ze cie kocha i probuje do ciebie wrocic , ale boi sie odtracenia. Tak na razie nie wynika z jego zachowania. Chcesz aby trwalo to latami? Taka przyjazn, czy co to jest? Jestem w twoim wieku i mi sie nie podoba to co ja mam. Chce to zmienic. Gdyby mojemu zalezalo na mnie to by zmienil chociaz troche swoje zachowanie. Nie robil tych rzeczy, ktore mnie rania , a probowal do mnie wrocic. Od przyjazni to mam swoje kolezanki. Od niego tego nie chce. Chce czegos wiecej. Dlatego zastosuje terapie wstrzasowa i calkowicie urwe ten kontakt. Ty rob to co uwazasz za sluszne, czyli podtrzymuj przyjazn , ktora wkrotce moze zmieni sie znowu w milosc. Ja urywam z moim kontakt i poczekam na efekty. hociaz licze sie z tym, ze byc moze nie bedzie ich wcale. On uzna, ze ja juz go nie potrzebuje , wiec on moze sobie juz jawnie szalec na calego .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kmkm
CHOCIAZ !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kmkm
sprawdzam moj tekst dopiero jak juz wysle, a to blad. Tam wyzej mialo byc , ze zachowanie mojego jest podobne do zachowania BYLEGO autorki,( a nie jak napisalam, ze podobne do zachowania autorki)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam na imie Sylwia
kmkm, zgadzam sie z kazdym Twoim slowem. Piszesz dokladnie o tym jak bylo i jest w moim przypadku. Kocham go, chcialabym, zeby i on mnie kochal. Przyjazni nie potrzebuje ale zadowalam sie nia, poniewaz byc moze pewnego dnia damy sobie jeszcze jedna szanse. A jesli urwalabym kontakt, to czy on walczylby wtedy, zabiegal o ten kontakt? Boje sie, ze nie. Ja sie w ogole rzadko odzywam do niego. Tylko kiedy cos potrzebuje. On tez pewnie poprawia sobie swoja samoocene tym, ze mi pomaga. Uwaza, ze jest okay. Nie wie jak ja cierpie za kazdym razem kiedy go widze i chce byc w jego ramionach. A moze on tez cierpi? Tego ja nie wiem, on ukrywa uczucia i nic nie da po sobie poznac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sylwia. On się do ciebie raczej rzadko odzywa. To właśnie ty masz do niego częściej prośby. Więc po co wciskasz ten tani łzawy kit. Przestań pisać jak głupia pensjonarka. Zacznij postępować jak 30 kilkuletnia kobieta, którą podobno jesteś. kmkm Też głupia p***a. Kocham, ale może wrócić na moich warunkach. A twoje warunki są takie. Służ pani wiernie, a ona c****erdnie. I tyle twego na ile jej kaprys c***ozwoli. Tępa dzida jesteś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
facet w miare od poczatku dosyc konkretnie ci mowil ...nie podoba sie, to wynocha. robie co chce i bede dalej robil. a ty co? naiwna, wciaz kochajaca, dokladasz kupe iluzji do rzeczywistosci i nam tlumaczysz ze biale jest w zasadzie biale ale nie tak do konca :-) i jeszcze go prosisz zeby cie odblokowal na fb. czy ty nie masz za grosz szacunku dla siebie. traktuja nas tak jak na to pozwalamy. on chce cie miec jedynie jedna z opcji a ty chcesz byc jego priorytetem. i jak tu znalezc wspolny mianownik. nie da sie. marnujesz czas i z czasem sama to zalapiesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i jeszcze jedno, jak kobieta mowi do faceta, zeby sie wyprowadzil to jedynie chce zeby o nia walczyl. gdy mowi tak facet, to on faktycznie tego chce albo mowi bo ma pewnosc, ze i tak sie nie wyprowadzi. i blagam, nie piszcie, ze ona go rani i zadaje mu bol bo to najwieksza bzdura jest. jak mozna miec az tak skrzywione postrzeganie rzeczywistosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie mam swojego faceta ani na fb, ani na skype, ani na gg czy temu podobnych. bo i niby po co? tak jest lepiej dla obopolnego zdrowia psychicznego. z nim komunikuje na zywo albo przez telefon i nie interesuje mnie z kim i o czym on pisze. jesli sie jemu czy mnie cos zdarzy to i tak z czasem sie dowiemy. takie jest zycie. nie rozumiem tych kobiet co sie stresuja na wlasne zyczenie. badzcie troche bardzie samolubne a nie tylko rzecza w zwierciadle zwanym facetem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kmkm
Sylwia, ja tez siee bardzo boje, ze jemu jest lepiej samemu. Jednak jestem z siebie dumna, ze jakos trwam w tym wszystkim i ze go nie blagam o to aby wrocil. Gdybysmy rozstali sie rok temu to pewnie ,,umarlabym,, z tej rozpaczy. Gosc, tak wciaz go kocham, ale ch*j mi z takiej milosci ( na innym temacie to zdanie przeczytalam)... lavita, masz zdrowe podejscie. Chcialabym byc taka, ale nie potrafie. Chcialabym wreszcie czuc jak mezczyzni, myslec jak oni. Zycie byloby zdecydowanie latwiejsze. Flirt , pisanie z innymi kobietami, slinienie sie na moje kolezanki - nie byloby zdrada. Moze z czasem sie tego naucze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kmkm
(...) pisanie z innymi kobietami o lozku i dup/ie (...)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może ze wzruszenia zmienicie sobie Pampersy. Też się wzruszyłam do głębi. Albo i jeszcze wiecej.:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kmkm tobie do szczęścia wcale nie jest potrzebny facet, tylko druga przyjaciółka żeby razem obrabiać tyłki facetom. Skoro widzisz w nim tyle wad to po co tak za nim och i ach ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kmkm
Dzisiaj 2 razy sie rozesmialam. Najpierw , gdy przeczytalam wypowiedz tego pierwszego goscia powyzej. Potem sie rozesmialam , gdy przeczytalam tego drugiego. Dziekuje wam moje male promyczki szczesia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zsazsa
Ludzie co wy bredzicie , jakie powroty?ona ma szczęście ze sie odseparowala , ale teraz z powrotem wyłazi w gooovno. Facet to ALKOCHOLIK ! Dziewczyno uciekaj z tego związku i odetnij sie całkowicie , facio jest CHORY i nie chce tego widzieć :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szaman wielki
BUDDa powiedział że ciebie kocham>chyba był n******y

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A może to on ma szczęście że się pozbył głupiej c**y.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kmkm jesteś porąbana na maksa. Ty nawet nie odróżniasz prawdy od mitomani. Ubzdurałaś coś sobie. Jesteś chorobliwie zazdrosna. Masz z tym problem. Jak tak dalej będzie to w każdym zobaczysz że cię zdradza. Zdradza cię z kasjerką w sklepie, bo się do niej uśmiechnie. Zdradza cię z sąsiadką, bo mówi jej dzień dobry. Zdradza cię z pierwszą lepszą która zapyta o godzinę, a on jej odpowie bo ma zegarek. Ale jesteś pogięta. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
alkoholik to najgorszy partner z mozliwych. idz do psychologa autorko, powie ci jasno, ze najlepsze, co mozesz zrobic, to od niego odejsc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wypowiadają sie tutaj chyba same nieszczesliwe damy. Zawistne bo ich ex panowie moja je w d***e i zazdroszcza autorce ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hm ciężka sprawa on chce mieć kogoś do kogo może zawsze przyjść gdy z nikim innym mu się nie ułoży. Postaw sprawę jasno. Albo jesteście parą albo nie bo taka ,,przyjaźń'' do niczego ciebie nie doprowadzi co najwyżej do jeszcze większych łez jak on sobie z Tobą poużywa przez pół roku, ty będziesz go traktować jak swojego partnera bo w sumie ja też bym go tak traktowała na Twoim miejscu a on c***owie że odchodzi do innej i o co masz pretensje przecież to był tylko seks. Twoje życie ale skoro on Ci sienie określi to nie ma sensu utrzymywać z nim aż tak bliskich kontaktów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale to ona dąży żeby on został jej partnerem. On woli pozostać przyjacielem, czy dobrym znajomym, no może kumplem. Jeżeli kobieta uważa że każdy facet z jej kręgu znajomych musi chcieć być jej partnerem to chyba coś ma z głową nie hallo. Facet potraktował autorkę przyzwoicie. Ona mu dokopała i odeszła. Teraz na siłę wciska się w jego życie. Facet ustalił dla niej granicę. Proste ? Jak jej nie odpowiada i jest jej mało, to drzwi zawsze stoją otworem. Facet nie chce mieć znowu jazdy z psychoneurotyczką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×