Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jollkaJolka

od dzis przez 2tyg na zgubienie 4kg

Polecane posty

Gość jollkaJolka

Tak jak w temacie. Bede to robic malymi kroczkami. Przez 2 tyg musze zgubic 4 kilo a potem dalej. 10kg w sumie. Ale na 2 tyg eliminuje slodycze, pieczywo biale, alkohol i codziennie bede cwiczyc od 1h do 2h. Po 2 tyg znow bedzie takie zalozenie ale zeby sie nie zniechecac ze to na miesiac dwa itp zakladam 2 tyg. Mam nadzieje ze w ten sposob moze cos sie ruszy. Dzis moje menu: biala kielbasa z cwiklą i ze 2 podeszwy jogurt naturalny z otrebami i moze pomaranczą miseczka ogorkowej klopsiki z kapusta pekinska moze brazowy ryz do tego Cwiczyc bede jakis aerobik od 20 do 22 kiedy juz dziecko bedzie spalo Aha zaczynam od 68kg przy wzroscie 161. Zapraszam - ja sie nie poddam bo chce na wiosne fajnie wygladac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tez mam ok 3-4 kg ale nie mam pojecia jak i co jesc zeby to zrzucic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko jestes?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jollkaJolka
za mną prawie pierwszy dzien prawie bo teraz najważniejsze przede mna a wiec cwiczenia, zaraz poszukam jakis aerobik czy cos innego byle na stojąco bo leżakowac jakos nie lubie. dzien dietetycznie udany - nic z bialego pieczywka nie tknelam - nawet swieżych skorek po chlebie ktorych moje dziecko jakos nie trawi ale tym razem i mamusia tez nie zjadla moze malo wody bylo ale juz butelka przy mnie stoi żeby przy cwiczeniach poszła 4 kilo to dużo i niedużo- dla osob ktore maja tendencje do szybkiego tycia i wolnego chudniecia- ja jestem taka osoba - to bardzo duzo- ale zawalcze o te 4 kilo w tych 2 tyg a potem o nastepne- nie chce w planach marzeniach wysuwac sie za bardzo do przodu bo wiadomo jak jest- najpierw czlowiek sie podjara - myslii ze da rade a potem szybko znika wraz z batonikami i innymi lakociami Mysle że 2 tygodnie mozna sie poswiecic - tym bardziej że glodzic sie nie mam zamiaru - stawiam na cwiczenia no i w miare rozsadne wiadomo jedzenie- z wielu rzeczy musze zrezygnowac - ale sa to rzeczy ktorych nie moge nawet polizac bo wtedy ur******* sie u mnie lawina smaku i nie ma konca podjadania Wiec tylko to co sobie zaplanuje Jutro bede tez dopiero wieczorem - na pewno w dzien dam rade bo w pracy nigdy nie mam problemu z jedzeniem tylko tego co se zaplanuje- gorzej w domu i w weekendy Ja za chwile cwicze - a wy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Melka1445
Ja mam nieco więcej do zrzucenia - 12 kilogramów. na razie ćwiczę dwa razy w tygodniu aqua - aerobic i biegam. Do tego staram się ograniczać jedzenie . Zero chipsów i batoników, a do tego żadnych fast - foodów. Zobaczę jak to mi będzie szło. Jeśli jednak nie dam rady to wesprę się tymi tabletkami odchudzającymi - www.skracaj.com/66d4.html . Koleżanka je stosowała i szybko schudła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewa Chodakowska killer ;] Spala tluszcz i ladnie ujedrnia posladki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jollkaJolka
za mną drugi dzien Dietkowo czwórke se stawiam, bo na wieczor zjadlam za malym kawalek bulki ale caly dzien trzymalam sie wg rozpiski a teraz bede do 22 cwiczyc. Rano przed praca 15 minut tez zdążylam pomachac nogami. W srode chce zobaczyc na wadze kilo mniej czyli 67 - nie wiem czy to bedzie realne bo tak jak pisalam - glodowac nie mam zamiaru, jedynie co to trzymam sie z dala od slodyczy- to mi super wychodzi bo rano jem 2 tosty graham z naturalnym serkiem i miodem i slodycz jest i to musi wystarczyc,gorzej dzis z bialym pieczywkiem- troche sie nie udalo- ale w porownaniu do wczesniejszych moich osiagniec np caly bohen chleba z maslem i serem zoltym to praktycznie dzis nic nie zjadlam Waga na razie nie drgnela, ale dzis pierwszy dzien okresu wiec mam nadzieje że te 4 kilo sa caly czas realne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jollkaJolka
40 minut cwiczen-intensywnego aerobicu za mna jeszcze jakies 40-50 minut czegos bedzie Moje dzisejsze menu moze napisze: 2 tosty graham z naturalnym serkiem i miodem 3 krazki ryzowe z danio 2 podeszwy z poledwica i cwikla jablko pomarancza z jogurtem i otrebami 3 pulpety w sosie pomidorowym i buraki 1,5 parowki, bulka razowa i kawalek bulki bialej duzo pije bo gardlo troche boli wiec ok 3 litrow plynow za mna - ale glownie herbaty: ziolowe, czarne z cytryna, zielone

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jollkaJolka
waga drgnęła- 40 dag w dół-czyli 67,6 Ciekawe czy dam rade żeby jutro bylo rowno 67 menu dzisiejsze : 4 krazki ryzowe z danio bulka graham z poledwica i cwikla-smarowana naturalnym serkiem jogurt z bananem pomarancza i otrebami garsc orzechow jablko marchew do pochrupania plaster sera zoltego 2jaja sadzone plus pomidor Duzo herbat oczywiscie bez cukru Wieczorem pocwicze z 2i5godziny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paolaaa
CZeść jolkaJolka ;) Czy mogę się przyłączyć? Mam swój topik, ale coś podupada :/ Mam 20l, i 67,5 kg żywej wagi, ogólnie od dawna jestem na diecie, ale idzie mi z odchudzaniem coraz gorzej.....potrzebuje kompanki bo w grupie zawsze raźniej....teoretycznie od tygodnia jestem znowu na mż,ale w praktyce ten tydzien był tak dziwny i ciężki , że nadal waga stoi w miejscu(w sumie to jedyne pocieszenie że nie doszedł ani dodatkowy gram, bo jeden dzien dieta szła super,a na drugi dostawalam ataków jedzenia;/). Mogę się dołączyć? Pozdrawiam serdecznie i życzę powodzenia w utrzymaniu postanowień ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jollkaJolka
Paolaaa hej- dołączaj. Ja tym razem sie zawziełam i nie popuszcze i takie pisanie co wieczor bardzo mnie motywuje. Wage mamy podobna:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jollkaJolka
tylko ja niska a twoj wzrost?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paolaaa
Dzięki jolkaJolka;-) No ja trochę wyższa - 170 cm. Też mam dużo motywacji ale potem na wieczór często jak przekraczam próg domu dostaje ataków jedzenia....a potem sobie pluje w twarz, że znowu nie dałam rady....wieczorem to tak jakby wszystkie moje marzenia zaczynają się sypać i tak to się kończy... Zaczynam dzień z dobrym nastawieniem a kończę go z mizernym efektem :-/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jollkaJolka
tak te wieczory są najgorsze i te przekroczenie progu domu - dlatego powiedzialam sobie że wieczorami zajmuję sie cwiczeniami i wtedy trzymam sie z daleka od przekasek roznej masci- niby zawsze wydawalo mi sie że nie mam na to czasu ale jakos sie wyrabiam- i nie ma że dzieci mąż itp- miedzy 20 a 22 jest moj czas- co prawda dopiero od tej niedzieli ale mysle że jak te 2 tygodnie pojdzie dobrze to przedluze o nastepne- a co

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jollkaJolka
ja zaczynam juz cwiczonka, na obiad zjadlam nie jajka tylko z rodzinka rosół z makaronem i szyje z indyka z zupy, potem jeszcze kisiel byl, 2 wafle ryzowe i 3 malutkie plastry sera zoltego - najwazniejsze że nie siegam do szafki ze slodyczami - wiem że na razie nie moge i basta i nie bylo dzis bialego pieczywka- ciekawe co waga mi jutro pokaze Teraz zrobie 40 minut takich cwiczen http://www.youtube.com/watch?v=SBr9av7wxco a potem jeszcze cos az do 2 godzin lacznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jollkaJolka
Dzis chcialam zobaczyc 67 na wadze - jest 67,3kg - czyli po 3 dniach trzymania sie z daleka od slodyczy i bialego chleba oraz codziennych cwiczen 70dag w dół (oczywiscie nie głodze sie bo lubie duzo jesc dlatego moze za szybkiego spadku nie ma ale jestem zadowolona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jollkaJolka
Rano przed praca zjadlam 2 tosty graham z naturalnym serkiem i miodem do pracy mam paste z twarogu i tunczyka do tego 3 podeszwy i pomidor jablko marchew do pochrupania banan kiwi pomarancza polane jogurtem naturalnym z otrebami klopsiki kapusta pekinka buraczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jollkaJolka
w niedziele marze zobaczyc 66 - uwazam że jest to realne, po poludniu dostaje takiego powera zeby jak najszybciej wyrobic sie do 19 - 20 zeby wszystko bylo zrobione z polozeniem dzieci spac posprzataniem ugotowaniem obiadu na nastepny dzien żeby miec do 22 czas tylko dla siebie na cwiczenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czyli przytylas, bo masz teraz wiecej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jollkaJolka
zaczelam w niedziele z waga 68 dzis mam 67kg 300gram czyli maly ale jest spadek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sorki, zle przeczytalam :) ale juz doczytalam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jollkaJolka
20.00 na zegarze a ja zaczynam cwiczonka - cos juz se wyszukalam (Denise Austin, Victoria Secret)dalam w zakladki i jade z tym koksem Słdyczy dalej zero - to juz 4ty dzien - jak dla mnie to rewelka bo normalnie jest tego bardzo duzo - no ale za duzo chyba łykam po obiedzie- jakies krazki ryzowe, ser zółty, danio, monte - jak ogranicze jeszcze to zajadanie obiadu - bo zawsze byly batoniki czekolada bezposrednio po obiedzie- bede mogla byc zadowolona Dzbanek zielonej herbaty zrobiony - tylko cwiczyc zostało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jollkaJolka
zaczynam dzis piaty dzien swego odchudzania, waga dzis nie drgnela ani w te ani we wte - dobrze ze w miesjscu a nie do gory bo ostatnimi czasy caly czas do gory. Musze przestac zagryzac obiad - niby nie slodycze i nie chleb ale pewnie powodują ze jakos to tak wolno idzie - no nic- wieczorem oczywiscie cwiczenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jollkaJolka
Zarazzaczynam cwiczyc - dzis moze mel b Rano 2 jaja sadzone, 2 tosty z maslem serem zoltym, pomidor w pracy - 2 krazki ryzowe danio 3 podeszwy z pasta z tunczyka z twarogiem do tego ogoras kiszony jablko banan kiwi pomarancza z jogurtem i otrebami obiad- klopsiki w sosie pomidorowym pekinka buraki no i na wieczor ok 19 skusilam sie na polowke bialej bulki, całą zytnią z dynia z maslem i serem zoltym i2 parowki Cwicze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jollkaJolka
jutro bedzie rowno tydzien jak zaczelam cos kolwiek ze soba robic. Wczoraj nie cwiczylam bo chyba zmeczenie materialu ale od dzis znow bede wieczorami sie gimnastykowac. Poki co 1kilo 20dag poszlo sie pasc - a jutro podsumuje caly tydzien - jestem zadowolona - waga 66kg 80 dag to juz nie 68:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jollkaJolka
juz myslalam że nic z dzisiejszych cwiczen ale juz po gosciach - jestem i załączam jakies cwiczonka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jollkaJolka
podsumowanie tygodnia: równo tydzień temu w niedziele zaczelam cos robić w kierunku żeby powstrzymac dalsze tycie i zbliżyc sie do mojej wagi sprzed kilku lat. Za cel na razie postawiłam sobie 4 kilo w dół. Planowalam że przez pierwszy tydzień uda mi sie zgubic 2 kilo i przez drugi rownież. Rano dzis na wadze 66 kg 40 dag - czyli prawie idealnie- miało byc 66 rowno ale ze nie było to postanowiląm troche temu pomóc. Przed obiadem poszłąm pobiegac - dawno tego nie robiłam, ale jak byląm panienką to nieźle mi to wychodziło:) a dzis dalam rade przez godzinke pobiegac w tym byly 3 postoje na rozciaganie. Pierwsze co jak do domu weszłąm było wejście na wage : 66 kg 10 dag - aż krzyknęłam z radości bo to prawie tyle co sobie umysliłam. Walcze dalej - stawiam za cel na ten tydzień znów 2 kilo. Teraz jem ryz z kurczakiem groszkiem kukurydza do tego kapusta kiszona - odpoczne z godzinke lub troszke wiecej (to nie bedzie leżenie bo dzieciaki chcą wspólnie całą rodzinką pobudowac zamkiz klockow ale potem biore sie za cwiczenia. Rano zjadłam tradycyjnie 2 tosty graham z naturalnym serkiem 3 ruskie pierogi mojej roboty miseczka krupniku kawałek kiwi banana jablka marchewki i teraz to rizotto. Czyli jak sie mocno chce da sie rade powstrzymac od bialego pieczywa (nie powiem byly male wpadki), słodyczy - tu aż jestem zdumiona że nie nagrzeszylam na tym polu i można tak sie zorganizowac zeby odłożyc znajomych, sprężyc sie po poludniu ze wszystkim żeby te godzinke czy dwie miec na cwiczenia ktore chyba są kluczem do coraz ładniejszego ciała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×