Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

kastracja kota ryzyko

Polecane posty

Gość gość

mam kota który obsikuje wszyskie meble w domu(zaznacza swój teren) od niedawne kot ma 3 lata i nigdy wczesniej tego nie robi a na dodatek przerazliwie miauczy i dobija się do dzwi żeby wyjsc na dwór jak nieraz uda mu sie uciec do go dobre kilka godzin nie ma martwie sie o niego boje sie ze kiedys ucieknie i cos mu sie stanie i nie wróci a jednocesnie boje sie ze moze mu sie cos stac podczas operacji i umrze pomóżcie co robić kastrować czy nie p.s cały czas chodze i sprzątam po nim nie da sie go upilnować w całym domu smierdzi ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nikt mi nie pomoze ;(?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak było ci za mało wypowiedzi w juz raz założonym temacie, to sobie go odśwież a nie zakładasz nowy taki sam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja mama ma takiego eunucha. jest taki powolny i spasiony, załatwia się tylko do kuwety. Ma chyba z 15 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziwne ze dopiero teraz, ja niedlugo bede kastrowac kota 7miesiecznego, wiele lat temu innego kastrowałam, wszystko było z nim ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam kota i nikogo więcej
Kastracja jest obciążona małym ryzykiem powikłań. Niestety w tym wieku nie ma gwarancji, że kot przestanie znaczyć teren. Nie musi też stać się tak, że wykastrowany kot stanie się powolny, ociężały i tłusty... Mój ma niecałe dwa lata, wykastrowałam go rok temu. Z nadzieją, że (pomijając pozostałe przesłanki do kastracji) trochę się uspokoi... Niestety, na mojego to nie podziałało - dalej jest takim samym wariatem, jak przed kastracją. Biega, skacze, rozbija sięo wszystko itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kastracja kota wiąże się też z takim ryzykiem, że po jakimś czasie kocur może (a nie musi) zachorować poważnie na nerki mimo, że dostaje karmę urinary czy urinal, gdybym wiedziała, że mój kocur zachoruje po roku na nerki po kastracji nigdy w życiu bym go nie wykastrowała, miał po prostu pecha, bo był w grupie ryzyka i przeszedł biedaczek po tęczowym moście :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam kota i nikogo więcej
Napisałam, że małym ryzykiem. Nie pisałam, że nie ma go wcale. Trafiło akurat na Twojego, przykro, ale zdarza się... Kot niewykastrowany też może zachorować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×