Pytanie do kobiet Mam problem z nastoletnią córką

Mam nastoletnią córkę, straciła obojgu rodziców w wypadku jak była niemowlakiem. Od jakiś 7 lat ona boryka się z depresją, która okresowo bardzo się nasila. Najczęściej w okresie przed i wakacyjnym. W tym roku poszła na studia, których bardzo nie lubi i właśnie znów ma nasiloną depresję. Po za tym.. ona nie ma żadnych koleżanek, cały wolny czas spędza w swoim łóżku, ciężko ją rozweselić i jest płaczliwa. Nie wiem co mogę zrobić i dlaczego ona taka jest..

masz problem z nastoletnią córką która poszła na studia ? to w jaim ona jest iweku ? ma 13 lat i studiuje ?

Ma 19 lat

pasuje do opisu brokeninside:-)

napierrrdalam ją ostro kablem od odkurzacza

Dowc*pnisiom i złośliwcom dziękuję.

Jest niezaradną sierotą i niedojdą życiową..... Nie ma co się dziwić. :o

Niech zdycha.

może dobrze by było zastanowić się jakie studia byłyby dla niej lepsze... co lubiłaby robić? gdzie pracować? ale najważniejsze konieczna sesja u psychologa

Jak widzisz tu nic madrego ci nie napisza.Radze psychologa...a moze pozna kogos kto odmi jej zycie?

Koniecznie wizyta u psychiatry,jeśli faktycznie to depresja;i jakaś psychoterapia-inaczej będzie tylko gorzej:(

dziewczyna ma depresje, wyciagac ja z lozka nawet na sile, a dlaczego poszla na taki anie inny kierunek studiow skoro jej sie nie podoba?czy moze nie podoba jej sie bo nie moze sie dogadac z ludzmi w grupie? a tak na powaznie intersuje ja psychologia? moze to powinna studiowac lub cos podobnego.

Ona uważa, że niepodoba jej się na tej uczelni, że ją to stresuje, po za tym nie czuje się dobrze w towarzystwie ludzi ze studiów.

Do psychologa pójść nie chce. Jest bardzo uparta. Często też nie umie wskazać co ją konkretnie gryzie. Zdarza się, że unika nawet i mnie.

To moze zacznij os siebie? Nie chce tu nikogo osadzac ale ja z opisu bylam jak Twoja corka i po latach (terazmam 40) wiem,ze problem byl w domu:-( Moi rodzice do dzisiaj nie wiedza ze moja depresja i problemy to ich wina:-( Uwazaja, ze maz mnie od nich odseparowal..a mnie to nawet pasuje nie musze z nimi rozmawiac..winowajce maja bo sobie znalezli.

jak ona nie chce isc do psychologo to chociaz ty idz, psycholog udzieli ci rad ja z nia postepowac, co ty robisz zle, jak ja mobilizowac a czy ona ma choc jedna kolezanke?

Fakt, że wychowuje ją samotnie i może brakuje jej kobiety ale zawsze mieliśmy dobry kontakt i poświęcałem jej swoją uwagę. Najgorzej jak ma te gorsze chwile. Wtedy się izoluje.

Nie ma żadnych znajomych, koleżanek. Z nikim się nie widuje, nikogo nie zaprasza, ani nie utrzymuje kontaktów.

Ja tu widzę lenistwo! :o

Nie rozumiem? Po co wklejasz jakieś wpisy z innych tematów?

Kup jej pistolet hehehe :D

a ty kim dla niej jestes?piszesz ze stacila oboje rodzicow w wieku niemowlecym.

Porządny wp*****l by się jej przydał i kupa obowiązków. Z****** gówniara. W dwa dni bym ją ustawił. Jakbym p***********ł, to zaraz wzięłaby się do roboty. Kij i marchewka.

Jej opiekunem prawnym.