Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość activvia

Czy to znaki czy mi się wydaje

Polecane posty

Gość gość
to ze nie ma obrączki o niczym nie świadczy w dzisiejszych czasach🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość activvia
myślę, że dla niego mogłabym to robić :D już nawet teraz, dzisiaj :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość05
Każdemu, coś jest przeznaczone i pranie, gotowanie,sprzątanie, robienie zakupów nie jest złe, gdy naprawdę ludzie się kochają. Pewnie niektórzy wolą być zgorzkniałymi samotnikami uważającym, że bycie samotnym jest super romantyczne i siedzą teraz na forum i wymyślają jakie małżeństwo jest obrzydliwe. Zniechęcając do poznania może nawet fajnego chłopaka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i tak będziesz prac dla siebie, to i te jego skarpetki dorzucisz do pralki:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak, ja wolę być sama i nie będę niczyich skarpetek śmierdzacych dorzucać do pralki z moim praniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to poszukaj faceta, któremu giry nie smierdza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość activvia
ludzie, ale co jest złego w praniu skarpetek? Rozumiem, że od zawsze pierzecie je sobie sami, osobno bez mieszania z innymi domownikami? Jakieś dziwne to Wasze podejście :O Ja nie wiedzę w tym nic złego. Ja piorę a on np naprawia tą pralkę jak się zepsuje ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja nie chciałabym mieszkać z facetem - może kiedyś do tego dorosnę, chociaż mam 27 lat, więc może i nie... chodzi mi o to, że nie uważam, że to romantyczne siedzieć razem w 4 ścianach z jakimś kolesiem przez ileś lat (czasami nawet do smierci), co innego prać w jednej pralce swoje ubrania i ubrania ojca czy matki, a co innego jakiegoś typa obcego... moim zdaniem wspólne pozycie zabija romantyzm, to wszystko robi sie takie zwyczajne do przesady... może, gdybym kochała naprawdę, to wzięłabym te jego skarpety i uprała ze swoimi, ale to sie raczej nigdy nie zdarzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
masz racje activia, teraz dziewczynom leniom sie w głowach poprzewracało. Ile razy juz go spotkałaś activia i jak często masz okazję go widzieć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość05
Oni też chcieliby prać skarpetki.....Tylko po prostu nie mają komu!!!!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
myślę, że ten facet, któremu pierze się skarpetki z czasem staje się równie "swój" jak mama i tato. Nigdy nie patrzyłam na pranie skarpetek jako na problem :O Widziałam go 4 razy. Tzn to w ogóle dziwna historia, bo dawno dawno temu chodziliśmy do jednej podstawówki. Tzn do innych klas, ale jednak. Nigdy z nim nie rozmawiałam, a przynajmniej nie pamiętam takiej sytuacji. Nigdy też nie zwracałam na niego uwagi. Dopiero na tej ulicy coś się zdarzyło, że nie chce mi wyjść z głowy. A widuję go rzadko niestety :( W przeciągu 3 miesięcy 4 razy :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no właśnie, powszednieje i albo ma się na tyle moralności, że się go szanuje i siedzi z nim do usranej śmierci w tych 4 ścianach piorąc skarpety, gotując obiad, prasujac koszule, albo szuka się skoków w bok... zaczyna się pierdziec przy sobie, srać... jak to jest romantyzm, to ja nie wiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no to super, ze sie znacie. Nastepnym razem jak go zobaczysz to sie odezwij i powiedz, że znacie sie z podstawówki. Nie wyjdziesz od razu na zakochaną, tylko otwartą osobę. A następny krok będzie należał do niego. No prosze cie, znasz goscia ze szkoły i nie powiedziałaś mu cześć?:) Ja bym już za drugim razem powiedziała, ze mi kolege z podtsawówki przypomina i czy chodził do szkoły nr... a dalej rozmowa sie sama by potoczyła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj jak piszesz to to takie proste się wydaje, podejść i zagadać. Ale niestety w moim wykonaniu nie jest to takie proste i już wolę opcję z uśmiechaniem się ;) I nie wiem dlaczego ale to uśmiechanie nawet wydaje się bardziej romantyczne ;) Ja nawet nie wiem czy on mnie kojarzy z tej szkoły :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
weź activvia nie nakręcaj sie tak, on i tak ma cię gdzieś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko opisz
czy coś się zmieniło po następnym spotkaniu, bo gdyby nie był zainteresiwany, nie przyglądałby Ci się. Uważaj tylko na typ faceta, który gapi się na Ciebie w kółko a potem znienacka pokazuje się... z nową dziewczyną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Póki co na następne spotkanie muszę czekać, bo to zazwyczaj tak znienacka się dzieje. Mam nadzieję, że następnym razem nie stchórzę i uśmiechnę się do niego ;) Myślę, że on nie jest typem faceta, który bawi się kobietami. W sumie na dobrą sprawę nigdy go z kobietą nie widziałam... Może go idealizuję, ale wydaje się być facetem z zasadami i bardzo poukładanym :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Takich sytuacji są dziesiątki. On się patrzy, ona się patrzy, mijają się tak miesiącami i żadne nie zrobi odważniejszego kroku. Ciesz się chwilą, bo kiedyś będziesz miała fajne wspomnienia, ale na 99 procent się nie poznacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja też mam podobnych sytuacji wiele, ale nigdy nic z tego nie wyszło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też miałam kilka takich sytuacji, nawet często mam to na ulicy, ale zazwyczaj to byli faceci, którzy raczej nie przypadli do mojego gustu. Poza tym nie znałam ich, byli całkiem obcy. I coś czuję, że tym razem jest jakoś inaczej ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podbijam moze sie dowiem
czy zahgadali do siebie czy może się jeszcze nie mieli okazji spotkać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szaman wielki
zamilcz szmato i obetnij sobie pazury jak nie to ja to zrobię jestem mistrz świata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Macie naprawdę nasrane w głowach, nie można spojrzeć na dziewczynę bo od razu to podryw, a dziewczyna to już w żadnym wypadku bo nie wypada, bo facet ma robić jakieś kroki :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×