Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

rodzina i znajomi mnie olewaja i wykorzystuja

Polecane posty

Gość gość

Ogólnie otoczenie mnie wykorzystuję . Jestem miła uśmiechnięta bezproblemowa zawsze wysłucham , nie odmówię pomocy a i tak jestem olewana np nie zapraszają mnie nigdzie a dzwonią do mnie tylko gdy trzeba gdzieś zawieść , pożyczyć itp. a tak w towarzystwie totalnie mnie ignorują , albo czasem zwyczajnie mi do******lają a ja się z tego śmieje lecz wcale mi nie do śmiechu. Nie wiem jaką mam przyjąć postawę czy jeśli zacznę być zimna oschła i będę odmawiać to ludzie zaczną mnie szanować? Co robię nie tak? Nie ukrywam przykro mi z tego powodu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jest tu ktoś z podobnym problemem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokładnie mam tak samo jak ty. Kiedyś zakładałam ten sam wątek i pisałam to samo co ty. Jak ktos ma problem to wali do mnie drzwiami i oknami jak coś chcą ode mnie abym im zrobiła. A jak maja urodziny, idą do klubu, robią grilla czy imprezkę to mnie nie widzą. Jak juz mnie zaproszą to potrafią niektórzy cały wieczór sie nabijać i śmiać ze mnie i sama nie wiem dlaczego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Emilka8888888
,, naprawdę silni ludzie nie tłumaczą dlaczego wymagają szacunku, oni się po prostu nie zdają z ludźmi którzy im tego szacunku nie okazują" Po cholere się zadajecie z ludzmi,którzy was wyśmiewają :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak sobie z tym radzisz? jak ja proszę o pomoc nagle robi się pusto , dzwonie i słyszę NIE a ja nie potrafię, robię coś na co nie dokońca mam ochotę i myślę że jak odmówię to jeszcze bardziej pogrąże swoją realcje z rodziną i ze znajomymi.. mówiąc krótko wchodzą mi na głowę wszyscy . A jak jest jakaś imprezka aja przypadkiem się dowiem to jest mi przykro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Emilka8888888
odmów tzn wymysl jakis pretekst i już... ogranicz z nimi kontakt tak żeby się zerwał , ja bym tak zrobiła . w koncu przestaną o Tobie mówić jak nie bedą mieli z toba kontaktu, logiczne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Emilka8888888
a poza tym jacy to znajomi i rodzina, którzy się wysmiewaja i dzwonią tylko kiedy im cos trzeba? po co Ci oni?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a u mnie jest tak... lady-in-red Zaczepicie mnie na ulicy - nie ma sprawy, zawsze pogadam, nawet jeśli bardzo się spieszę. Chcecie pieniędzy? Przepraszając będę się 15min tułmaczyć dlaczego właśnie ich nie mam. Facet chamsko zaczepia mnie w klubie? A co! Odpowiem nieśmiałym uśmiechem, chociaż powinnam dac mu w pysk.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Emilka chyba sama nie wiesz co piszesz..ty myślisz, ze tak łatwo jest zerwa kontakt z rodziną?!! Ja pisałam wcześniej mam tak samo jak ty. Pisałam na forum i ktoś mi powiedział abym odmówiła raz, drugi..i tak zrobiłam ii co się okazało zostałam spowyzywana, obgadana do koleżanek, rodziny. Mieszkam w uk i bardzo ciężko jest tutaj o znajomych jak komuś nie pomagasz to jesteś nikim, jak zaczniesz komuś pomagać to zaraz cie kochają ale oczekują abyś wszystko robił za darmo i był na każde zawołanie. Jak ostatnio odmówiłam to już się do mnie nie odezwali a co gorsza pomagałam im przez prawie rok a odmówiłam bo akurat miałam swoja sprawę do załatwienia i teraz mój mąż boi się o prace...pomagałam jednej rodzinie w załatwieniu wszystkiego(szkoły, mieszkania, lekarza, ubezpieczenia,itp.) mój mąż robi z facetem(od tej rodziny) i teraz jak im odmówiłam to tamten mojemu mężowi rzuca kłody pod nogi...a odmówiłam tylko raz. Kuzynka to samo robi co weekend imprezy to ma nas gdzieś, jak gdzieś jada to nawet nie zapyta czy chcemy się zabrać nawet na głupie zakupy bo my auta nie mamy. Ale co tam jak ona ma potrzebę to wie gdzie zapukać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×