Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

książki oparte na faktach

Polecane posty

Gość gość

Hej:) Chciałabym wymienić się uwagami na temat książek i polecić co nieco,opartego na faktach, sobie na wzajem:) Może zacznę od książki, która mną wstrząsnęła. Bo jak się trochę zastanowiłam to przemyślałam problemy jak te...Pierwsza praca – jaka była Moja? Co zrobiłam, kiedy potrzebowałeś pieniędzy a nie wiedziałam jak je zdobyć? Na szczęście nie poszłam w tę stornę, choć pewnie nie wiempewnie jak blisko byłam tego co pokazuje autorka. Bo Anna Bart pokazuje całkiem inne oblicze tego, co oznaczać może zarabianie. Pokazuje świat, do jakiego wcale młodym dziewczynom daleko nie jest. „Sekswirówka” to nie opowieść, którą czyta się jak bajkę dla nastolatek. Jeśli będziesz zła – to skończysz tak jak ona. Ona wcale nie jest zła. Jest normalną dziewczyną, o normalnych problemach. Tylko droga do zarobku nieco jej się komplikuje. Na mieszkanie, na Miała być hostessą, a zostaje panią do towarzystwa. Choć ubiera to w nieco inne słowa. Sama tego chciała? Nie do końca. W kraju gdzie brak jest pracy dla młodzieży, wydaje się nie mieć wyboru. Sekswirówka ją wciąga. I mimo, że nie jest to praca marzeń to na te marzenia pozwala zarobić. życie bez rodziców na głowie. Na kolejne ciuchy, na zwykłe potrzeby. Na wszystko to, czego brakuje i co chciałoby się mieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gerald m
Nie wiem, czy normalna dziewczyna jak piszesz, zdecydowałaby się tańczyć w szybie klubu za kasę, masować innych za kasę i dać się wydymać za kasę. Książka jest wstrząsająca. Jak dla mnie trochę dziwne zakończenie, że tak łatwo udaje jej się zerwać z wyniszczającą ją pracą, jeśli to naprawdę jest oparte na faktach - można jej pogratulować, że nie stoczyła się na samo dno. Myślę, że takich dziewczyn w dużych miastach jest sporo, bo łatwiej o anonimowość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz - to zależy, co rozumiesz pod pojęciem normalności. Bo dla mnie normalność, którą miałam na myśli przede wszysktim tyczyła się pochodzenia dziewczyny i tego w jakim środowsiku dorastała - umówmy się, swoje wady mieli ale to nie była patologia. Chociaż chyba się z Tobą w jednym zgodzę - też mnie zadziwiło jak łatwo jej to przyszło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×