Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Maniutka1990

Przyszła kolej na mnie

Polecane posty

Gość Maniutka1990

Zawsze uważałam swoją teściową za anioła , za osobę z zasadami i godną zaufania . Myślałam , że poznałam ją dość dobrze bo mieszkamy z teściami już od paru lat , a ślub wzięliśmy w ubiegłym roku . Cieszyłam się , że mam fart , iż trafiła mi się teściowa nie tak z kawałów i o jakich się słyszy . A JEDNAK MYLIŁAM SIĘ ! Od jakiegoś czasu mój mąż jest skłócony ze swoimi rodzicami a teściowa się na mnie wzwyża , obgaduje mnie i moją rodzinę mam już dość . Jej córka nawet próbuje jej przemówić do rozumu , ale tylko się na mnie i mojegd męża nasłucha ;/ wiem bo o wszystkim mi mówi (przyjaźnimy się) Poradzcie co robić do teściowej nic nie dociera...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maniutka1990
Pomóżcie , poradzcie ! Dodam , że chodzi o to że mamy bezgranicznie się ich słuchać puki żyją

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maniutka1990
a my mamy własne zdanie i się tego trzymamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
popros jezusa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maniutka1990
ha bardzo zabawne , prośba tyczyla się bardziej wyrozumiałych. Mogę też napisać że teściowa wręcz zabroniła nam odwiedzić moich rodziców bo teraz mam tu rodzinę i muszę to uszanować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sherry ann
Na mnie tez przyszła kolej :) Jak widzisz - kiedyś mleko musi się wylać. Nawet po ponad dziesięciu latach ...szczególnie kiedy teściowa bywa obłudna i fałszywa, tylko dobrze się maskuje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
HAHA kiedys to samo usłyszałam od teściowej, jak miesiąc po ślubie(mieszkałam u teściów) teściowa powiedziała mi tak: po co jedziesz do swojej matki skoro teraz tutaj mieszkasz i musisz uważać tylko rodzinę swego męża..tak mi powiedziała. Wiesz co zrobiłam,, zaczęłam śmiac się jej w twarz i pojechałam al enie na pare godzin tylko na cały weekend. Ale sobie z mamusią pogadałam hmmmm jeszcze kilka razy próbowała mnie tak przekabacić ale nie dałam się i powiedziałam jej dobitnie, że ja już mam matkę i nie zapomnę o rodzinie tylko dlatego, że ona ma takie widzimisię. Tym bardziej, ż eona do swojej mamusi latała 2 razy dziennie a teść ciągle się kłócił o to z nią. Co za obłudna suka co nie? Kiedy mieszkałam u teściów 2 weekendy spędzałam u mojej mamy w innym mieście i waliło mnie to co teściowa ma do powiedzenia na ten temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sherry ann
Nie wyobrażam sobie, żeby teściowa zabroniła mi kontaktów z matką :) jak to jest w ogóle możliwe ? ? ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
możliwe, możliwe moja to chciała mi zabronić ale jak pisałam wy brechałam ją. Wręcz częściej jeździłam. Ale już przeszła samą siebie jak kazała mi , wręcz nakazała abym jej i jej mężowi składała życzenia na dzień matki i ojca. Stałam jak wryta, nie wiedziałam czy źle słyszę czy ja jestem głupia i wszystkie synowe tak robią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość 157
To może poszukajcie jakiegoś mieszkania do wynajęcia?? Abyście mieszkali tylko we dwoje. Jak mniemam twoja Teściowa pewnie obarcza ciebie za to że nie dogaduje z synem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sherry ann
No niestety niektóre teściowe maja dziwny swiatopoglad, i ja tez sie o tym przekonalam po tylu dlugich latach... Okazuje sie, ze synowa dla tesciowej jest nikim. Nikim godnym zaufania, za to mozna ją oczerniac do woli :/ Gośc157 - wyprowadzac sie ? a niby dlaczego ? Jak sie wlozylo ogrom pracy i kasy w swoją czesc, w swoje pietro na przyklad ? I co ? zostawic to wszystko im ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sherry ann
gość - ja przez te lata nie składałam jej życzeń z okazji Dnia Matki, przecież matkę ma się jedną :) Wszystko z Tobą w porządku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarna owca nr1
najgorzej jak są dwie synowe. I jedna daleko jest dobra, a ta bliżej czarna owca(tak mnie nazywa do moich dzieci)A wszystko tylko dlatego, że ubzdurała sobie, że mój mąż jest najmłodszy i powinien tylko z nią żyć i mieszkać. Nie życzę nikomu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość 157
No trzeba wybrać czy chce się mieć święty spokój czy częste sprzeczki w domu. Nikt bowiem nie lubi jak ktoś wtrąca mu się do życia, czy mówi jak powinno się żyć. Co prawda mieszkając z rodzicami czy z teściami koszta utrzymania domu czy opłat dzieli się po połowie. I trochę jest nam lżej. A mieszkając sami koszta te są wyższe o wiele.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sherry ann
czarna owca - ja włąsnie jestem ta gorsza synowa :) tamta, ktora wpada raz na kwartał , jest wspaniala i dobra, pracowita i oszczedna, nie to co ja, ktora sobie kupila kolejna pare szpilek :P mialam mala akcje w swieta przez szwagierke i szwagra wlasnie, ciagnie sie to do dzisiaj, w zasadzie to ubieglej niedzieli...zostalam oczerniona, ponizona, moje slowa przekrecone :( od tamtego dnia calkowicie odseparowalam sie od tesciowej i zamierzam sie tego trzymac ... skoro mi nie ufa, woli wierzyc swojemu drugiemu synusiowi ( najmlodszemu ) to juz jej wybor.... nie pomyslala tylko ile przez to teraz straci :) nigdy nie bylam msciwa, ale teraz sie we mnie g o t u j e !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sherry ann
gośc157 - czasami nie da sie wybrac, bo zwyczajnie moze nas nie byc na to stac... lub sie nie oplacac ... ja uwazam, ze po prostu trzeba wykazac sie wieksza madroscia i olać sprawe, skoro tesciowa jest taka a nie inna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maniutka1990
My tez przez to wszystko jezdzimy czesciej do moich rodzicow. tam sie moge odstresowac wlasciwie moj maz tak samo.to odbiera. kiedys nawer wypomniala.mi, ze w kinie bylismy. Ktos napisal, ze to prawdopodobnie przez to, ze nie moze sie z synem dogadac, mysle , ze o to jej chodzi, tylko problem w tym, ze cala sytuacja kest przez nia i tescia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarna owca nr1
To widzisz jedziemy na tym samym wózku. Z tym, że ja byłam durna do potęgi, myślałam, że jak wyprowadzimy się to coś się zmieni. Aż mi się śmiać chce z samej siebie. Przez 3 lata tyraliśmy jak woły, aby szybciej wykończyć dom. Po pracy na budowę 2 godziny snu na steropianie i od nowa to samo.I co ? i g***o, bo nasz dom jest 3 kilometry od niej. Została sama i nie daje żyć. Przychodzić nie przychodzi, ale nieustannie wydzwania po mojego męża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sherry ann
czarna owca... a wiec nie jest to taki dobry pomysl by sie wyprowadzic, prawda ? :) trzeba zacisnac zeby i sie po prostu upajać tamtą obłudą i smiac sie IM w nos :) tak lepiej na tym wyjdziemy, a przy okazji wkurzymy co poniektorych :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maniutka1990
A wszystko poszlo o to, ze maz chce miec cos do powiedzenia w domu ktory ma buc podobno jego, bo to dla niego wszystko robia ... a oni uwazaja ze.mamu sie ich bezgranicznie sluchac puki zyja i ostatnie slowo ma nalezec do tescia. tylko, ze my nie jestesmy dziecmi i nie damy soba pomiatac!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarna owca nr1
Jak uważasz. Ja ci tylko sugeruję, że jeśli zechcecie się wyprowadzić to musi być jakaś większa odległość, bo fałszywy jad tego typu ludzi ma spory zasięg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość 157
No to też jest dobre rozwiązanie. Po warunkiem że Teściowa nie będzie cię nachodziła i prawiła kazań bo różne są Teściowe. Jedna da sobie spokój. A druga będzie starała postawić na swoim. A dlatego tak jest że ty jesteś ta zła bo mieszkacie razem i widzicie się praktycznie codziennie. Natomiast ta druga synowa mieszka daleko i widuje ją raz na jakiś czas. Teściowa mieszkając z tobą widzi cię na co dzień i pewnie drażni ją wiele rzeczy N.P to że kupujesz sobie ładne rzeczy. Zamiast wydać te pieniądze na dziecko, czy coś do domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jka mieszkaliśmy u teściowej to nawet skarpetki potrafiła mi wypomnieć ale jak znowu nie kupowałam sobie ciuchów to mówiła, ze chodzę ubrana jak bezdomna i wstyd sie ze mną pokazać. O obrabianiu d**y nawet nie pisze bo to było nagminne..mój mąż tez się odstresuje w moim rodzinnym domu u mojej matki. Dlaczego matki córek nie robią takich problemów tylko matki synów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maniutka1990
W sumie co racja to racja, ale ja juz nerwowo z nia nie wytrzymuj! Jak sobie pogadamy i wyjasnimy niby to przez dwa trzy dni jest ok, a pozniej idzie pogada z moim mezem pokloca sie i znow sie na mnie wyzywa ze synek aie jej nie poslichal. moj maz mowi zebym nie brala sobie tego do bani , ale ciezko jeat ja przebywam z nimi wiecej czasu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maniutka1990
Moi rodzice sie po prostu nie wtrcaja . sami.mieszkali z tesciami wiedza jak to jest. ja za to jestem oczkiem w glowie taty wiec jak widzi jaki moj maz jest dla mnie kochany to go ubostwia. w ogole dogaduja sie super... a z tesciowa mam same problemy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość 157
Doskonale cię rozumie. Minutka1990. Ty najzwyczajniej chcesz mieć święty spokój. A te zwady z teściową doprowadzają cię do ostatrczności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maniutka1990
Nie sprzata nie gotuje i jeszcze jej zle... im wiecej robie tym ona bardziej w******jaca...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maniutka1990
Dokladnie najchetniej to bym nawet na nia noe patrzyla, omijala ja szerokim lukiem... ona szuka dziury w calym...ja nie mam co sobie zarzucic ii moj maz mi caly czas to powtarza, ale to boli skoro wiesz, ze w zadn spob nie zawinilas , a cie gnebia i osaczaja... kiedys meza naklanialam do zgody z rodzicami, ale miarka sie przebrala... czemu mam im pomagac skoro przez nich sie zle czuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sherry ann
a ja sie zastanawiam skąd tyle jadu i tej obłudy ? jak to jest, że nasze tesciowe nie robia nic poza obrabianiem nam d... ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sherry ann
Maniutka, moj maz tez mowi zebym sie tym nie przejmowala i stoi za mna murem, ale ... jak byc ponad to ??? jak nie brac tego do siebie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×