Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mariolka z kabaretuu

Czy musze chodzic na hernatki do kolezanek tzreba to robic

Polecane posty

Gość Mariolka z kabaretuu

Mi jest najlepiej w domu jak dzieci sa w szkole wole siedziec sama wdomu I sie gapic w ściane. powaznie, inne moje znajome zapraszaja mnie a herbate na pogaduchy a mi juz glupio sie wykrecac. jestem osoba ktoa woli przelezec na kanapie 5 godzin I czytac kafeterie chciazby niz łazic po ludziach albo zeby kto do mnie przycodził. takie rzeczy sa praktykowane bo wiem ze znajome chodza czesto do siebie z dziecmi I gadaja... tylko o czym I po co :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mariolka z kabaretuu
ło rady ile liter nazjadałam ale co bystrzejsze z was bez problem zrozumieja o co mi chodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mariolka z kabaretuu
boje się wyjść z domu :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mariolka z kabaretuu
nie nie boje podszywie wstretny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam to samo. nie lubie nigdzie chodzicani jak ktos do mnie przylazi. tez juz nie wiem co wymyslac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hm...trochę na depresję,trochę na fobię społeczną to wygląda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mariolka z kabaretuu
czasem myślę, że inni mnie obserwują albo że ktoś za mną chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja chodze tylko wtedy gdy mi herbaty w domu zabraknie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mariolka z kabaretuu
czemu depresja lub fobia? czy trzeba w wolnym czasie sie z ludzmi spotykac? nie rozumiem... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mariolka z kabaretu
Czasami, gdy długo patrzę w ścianę, widzę na niej twarz, która mówi do mnie, ale wtedy też nie wiem o czym mam z nią rozmawiać i po co;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
głupi temat ....nie chcesz-nie chodź,nie musisz....ale zbyt normalne nie jest unikanie ludzi,bo człowiek to istota stadna i ciągnie go do drugiego...pewnie,że nie zawsze....ale temat debilny....co ci napisać?że masz chodzić? czy ,że jesteś super,bo nie chodzisz...kuźwa,ale problem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mariolka z kabaretuu
nie glupi temat, chcialam zapytac czy niektore z was tez tak maja. ja robie co chce czyli nie chodze nigdzie I kolezanki moga sobie zapraszac a ja I tak cos wymyle zawsze.. kiedys tu ktoras napisala ze ma podobnie ze nie lubi takich jałowych gadek .. dlatego chcialam przyklasku ze to normalne poprostu,. bo co z tych gadek wychodzi no co? nic a czas zmarnowany, atk przynajmniej wyleze sie w ciszy na kanapie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo przy herbatce to są gadki jałowe...spróbuj przy winku ;) gęba się nie zamyka :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mariolka z kabaretuu
wiem I dlatego czasem wychodze na wino gdzies do knajpki, ale to wieczorem pogadac bo po fajnie we łbie sie robi I rzeczywiscie jakies te gadki sie fajniejsze wydaja, a tak za dnia, po co bez sensu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mariolaalalalalaalal
I co dobrze pisze? tez nie lubicie chodzic na jałowe gadki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja siedzę głównie w domu, bo nie mam takich koleżanek co by mnie na herbatki zapraszały. Niestety wszystkie jak leci bezdzietne singielki :o Kisnę już w tym domu, ale i tak lubię posiedzieć na kafe :D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja też nie lubię tych dziwnych herbatek, na moje nieszczęście mieszkam w małej miejscowości i moja znajoma urodziła 2 miesiące szybciej, non stop dzwoni i pyta czy idę na spacer albo czy nie wpadnę do niej na kawę, a mnie szkoda czasu na kawki, Wolę coś w domu zrobić czy książę poczytać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×