Nie mogę ustawić swojego czteromiesięczniaka

Dziewczyny, pomóżcie mi, bo ja już nie wiem co robić. Moja córka skończyła 4 miesiące, a ja od miesiąca nie mam poukładanego co do godziny dnia. Nie wiem, może to normalne, ale wszędzie mówią o tym, że dziecko powinno mieć stałe pory jedzenia, spania, itd. A u nas wszystko zawsze się waha +/- 2 godziny. Jedynymi stałymi są u nas dwie pory: w południe marchewka + ziemniak i o północy mleko. Dzisiaj po raz pierwszy podam małej o północy mleko zagęszczone kleikiem w nadziei, że prześpi całą noc, nie będę karmić jej o 3 czy 5 nad ranem, w związku z czym będzie jadła normalnie rano. Bo póki co jest tak, że je różnie: czasem przesypia noc do 6, czasem budzi się o 2,4 i 7, przez co potem nie chce jeść do południa (pije tylko wodę wtedy). Dzisiaj było np tak, że zjadła dużo o 7, a potem do południa podjadała mleko - tu 40ml, tam 60, przed południem jeszcze trochę, więc słoik zjadła już dopiero o 14. I tak to u nas wygląda - poplątanie z pogmatwaniem :o Mam nadzieję, że coś da ten kleik do mleka :( Jeśli ktoś ma jakieś spostrzeżenia, napiszcie, albo nalpiszcie jak u Was wyglądało takie układanie dnia. Co do tego jedzenia, próbuję ją czasem przegłodzić, żeby wpadła w jakiś rytm, ale nie daje się oszukać herbatką czy wodą, płacze dopóki nie dostanie mleka, chociaż zjada np tylko 50ml :o