Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Od paru tygodni poluje na nas jedna mamusia w przedszkolu A było tak spokojnie

Polecane posty

Gość gość
Matki wariatki i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I jak tam autorko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ooo to ja mam podobnie jak autorka, tyle że nie w przedszkolu, a na spacerach. jest taka jedna dziewczyna na wsi, ma synka miesiąc starszego od mojego. I co jestem z synkiem na spacerze, gdzieś na wsi, koło domu, na placu zabaw czy na własnym podwórku i ona nas przypadkiem zobaczy, to zawsze do nas leci, jak idziemy za nią to na nas czeka i te jej już z daleka krzyczy: cześć koleżanko! O jezusie, nie cierpię Jej. Żeby jeszcze było o czym z nią pogadać, a temat jest jeden: dzieci. Ile kup zrobił, jak smarki buzią wciągnął, jak makaron z rosołu mu się po rodzie ciągnął, jaką minę robi przy wyciskaniu kupy - i dosłownie obrazuje mi to na swojej twarzy, strzela taką minę. Sto pytań jakie pieluchy kupuję, że teraz te i te tu w promocji, że wczoraj jadł kurczaka, a dziś pomidorową, że się osikał, oślinił i wypierdział... Ona już od pierwszych dni ciąży jest samotną matka, nigdy nie była z ojcem dziecka, to chyba była taka jednorazowa przygoda i wpadł, mało tego, jej mama też była samotną matką, mieszkają same razem w jednym domu, dziecko nie ma żadnych dziadków tylko tą jedną babcię, żadnych cioć, wujków, kuzynów i ta dziewczyna chyba tą swoją nachalnością wynagradza sobie samotność, tak myślę, bo cały czas jest sama, nie ma z kim pogadać, i tak lata za każdym, do każdego wózka się przykleja, lata od domu do domu powsinoga. Z jednej strony mi Jej szkoda, ale z drugiej jak wychodzimy na spacer to najpierw z balkonu obczajam, czy Jej nie ma w pobliżu :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tam na spacerach lubię być z synkiem sama, pogadać do niego, powygłupiać się, trochę takiego głupka z siebie robić, by się synek pośmiał, a jak ona się przyklei to nie ma szans. Raz, że mnie to krępuje, że ona idzie ramię w ramię, a dwa, że mam wtedy takiego nerwa, że już nie mam ochoty na żadne wygłupy i wymyślam byle pierdoły, by wrócic do domu. A jak kilka dni się nie widzimy to potrafi pod oknem stanąć i krzyczeć imię synka i chodź na dwór, Kubuś chce się z Tobą bawić! Taaa, Kubuś, ma 17 miesięcy i na pewno jej oświadczył, że chce się bawić z innym dzieckiem. Tym bardziej, że non stop jeździ w wózku, nie widziałam jeszcze, by chodził o własnych nóżkach, to o jakiej zabawie mowa. A jeszcze jej przygadwanie, że czemu z dzieckiem na spacery nie chodzę, bo według niej, skoro ona nas nie widzi na dworze to znaczy, że w ogóle z domu nie wychodzmy. Gadam, że chodzimy codziennie, a ta wywiad: a kiedy? wczoraj byliście? bo Was nie widziała. Albo jak przez ogrodzenie nas zobaczy, że na podwórku jesteśmy to stanie i tak gada przez płot. Wiem, ze kultura wymagałby ją zaprosić, ale najnormalniej w świecie chciałabym, by mi znikneła z oczu i się więcej nie pojawiała. Nie czuję do niej ani grama sympatii, choć nic mi złego nie zrobiła, ale nie lubię jej i koniec. Po prostu nadajmy na innych falach i nic mnie do niej nie ciągnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aśsiaa
wyobrażam sobie, że musi to być masakra :) ja jeszcze nie mam dzieci, ale pracowałam kiedyś z taką natrętną dziewuchą, która była strasznie pusta, irytująca i ciągle mnie zagadywała. Generalnie jestem do ludzi nastawiona pozytywnie i bardzo lubię spędzać czas w towarzystwie. Ale nie wtedy, gdy nie mamy zupełnie wspólnych tematów i ktoś działa mi na nerwy. Takich ludzi należy po prostu unikać i ignorować, najpierw w miarę subtelnie- a jeśli to nie pomoże- to bardziej po chamsku :) nie ma sensu zmuszać się do niechcianego towarzystwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przedszkolny stalking :D Oj pogoniłabym taką!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na przyczepkę :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×