Jaki jest wasz najbardziej utrudniający życie

problem? co najczęściej zakłóca wasz komfort psychiczny i/lub fizyczny? ciekawi mnie to, bo myślę że na zasadzie zestawienia można dojść do interesujących wniosków ja albo doceniam, albo przeceniam swoje możliwości, w obydwu wypadkach karzę samą siebie odkładaniem ważnych spraw, zamiataniem problemów pod dywan, zajmowaniem się nieistotnymi rzeczami żeby zakłócić poczucie winy

ktos tutaj sie o coś upomina,?jesli tak to słucham ?

Brak pewnosci siebie oraz umiejetnosci klamania i sciemniania.

Pułkownik zwraca się do żołnierzy mających jechać na wojnę do Czeczenii: - Za każdą głowę Czeczeńca będę wam płacił po 3 dolary, zrozumiano? A teraz rozejść się. Po kwadransie do pułkownika przychodzi kilkunastu żołnierzy. Każdy z nich trzyma po kilka ludzkich głów. Pułkownik: - Nie przesadzacie, chłopaki? Przecież jesteśmy jeszcze pod Moskwą!

chciałam napisać że albo nie doceniam, albo przeceniam swoje możliwości, normalna równowag widać mi się od siebie nie należy, bo byłoby mi za dobrze, a na to nie zasługuję, bo jak tak? ;)

co zrobić, trzeba zagłuszać to co w sercu gra ..