czy puscilybyscie 9 letnie dziecko samo

Drogie mamy. Czy puscilybyscie 9 letnia corke sama autobusem ok 8 przystankow autobusem? dzis piereszy raz moja pojedzie sama do babci.Kilka razy jezdzila juz sama ale dwa przystanki.A dzis calkiem.sama po szkole chce jechac. Wysiada zaraz kolo babci tylko do przystanku musi kawalek dojsc z domuu. Ulica srednio *****iwa ze swiatlami. Czy byscie puscily? Bo u mnie kazdy sie dziwi i mowi ze za mala ale ona jest dosc samodzielna i odpowiedzialna. Prosze o Wasze spostrzezenia.

mojej koleżanki córka jeździ sama 20 min do szkoly miejskim autobusem bo się wyprowadzili a szkoły nie chcieli zmieniać .Z tym że wsiada pod samym domem wysiada pod samą szkołą ,w drogę powrotną musi iśc kawałek do autobusu przez *****iwą ulicę bez świateł

Moją córkę jak była w tym wieku tak, syna, który ma teraz 9 lat za nic w świecie. Zależy od dziecka moim zdaniem.

Ja tak jeżdziłam jako dziecko, ale to inne czasy były. Swoich absolutnie bym nie póściła. Jak musisz to daj jej telef komórkowy i niech sie melduje. Zawsze coś nieprzewidzianego moze się zdarzyć. Awaria autobusu, pomylenie przystanków, czy to to, że autobus się nie zatrzyma. Ja kiedyś na swoim przystanku nie wysiadłam, bo nie dopchałam się do drzwi- taki tłok był.

to zalezy jak samodzielne jest dziecko.ja majac 7 lat jezdzilam sama 8 km na wies mieszam w duzym miescie bardzo *****iwe ulice itp ale np swojej 7 letniej corki nie puscilabym sama autobusem do szkoly(4 przystanki)

Oczywiscie telefon ma. Setki razy jezdzilimy ta trasa, doskonale wie gdzie i jak. Tez kiedys majac 9 lat na luzie sama do szkoly jezdzilam ta trasa no ale jak to ktos napisal inne czasy bylu, dlatego pytam

Ja swojego puszczam.jest grzeczny i rozgarnięty.zreszta już jeździł teZ w krótkie"trasy". Ja w dzieciństwie wraz z bratem dojezdzalismy codziennie ok. 3km do szkoły. Uważam ze dzieci trzeba uczyć samodzielności,teraz dzieci wszędzie sa wożone przez rodziców,na podwórku wokół placu zabaw wianuszek rodziców. Przecież za naszych czasów tego Nie było.....

Moja córka ma 10 lat i nie puściłabym jej samej, nie wynika to z jej bezradności, jest bardzo samodzielna ale różnie teraz bywa z obawy by nic jej się złego nie przytrafiło nie pozwoliłabym jej jechać samej.Chodzi sama ale po naszym małym mieście i zawsze ma telefon i kilka razy dzwonie.Może jestem nadopiekuńcza ale w ubiegłym roku wracała ze szkoły 1.5km ze szkoły w lecie z koleżanką, i jakiś samochód jechał bardzo powoli w końcu się zatrzymał coś zagadywał, na szczęście odjechał gdy zbliżał się rowerzysta.Mała była bardzo wystraszona nie chciała więcej sama wracać.

nie było też mnóstwa pedofilów i zboczeńców.

moja córka(obecnie 10 letnia już 2,5 roku jeździ sama) ma 9 przystanków do szkoły i nieduży kawałek do szkoły.Do póki nie była gotowa,by sama jeździć,nie zmuszałam i nie namawiałam.Do tego niedawno koło szkoły grasował pedofil,masakra,bała się trochę jeździć ale telefon ma zawsze przy sobie i nie chodzi skrótami.

Nie- pedofile to wymysł dzisiejszych czasów :O Kiedyś też było mnóstwo pedofilii ale się o tym tyle nie mówiło. Jeśli dziecko już samo podrózowało (wiem, ze to była krótsza trasa ale wymagała takiego samego zorganizowania) to bym puściła.

nie pusciłabym za nic

raczej nie a co bedzie jak sie zagapi, nie wysiądzie na właściwym przystanku, może się przestraszyć, panikować, iść gdzieś, a jak autobus się zepsuje między przystankami i kierowca kaze wysiadać.

Puściłabym. Codziennie puszczam tak do szkoły. Z przystanku do szkoły ma 200m i musi przejść przez ulicę

Ale wiecie, ze 9latek to już całkiem duży człowiek? Bez przesady- jak się zagapi to wróci, jak będzie miał jakiś problem to zadzwoni do rodziców. Dziecko już jeździło autobusami więc potrafi się zorganizować. a jaka jest różnica między 2, 5 a 8 przystankami? Jak nie ma przesiadki to różnicy nie ma żadnej.

Robicie z 9 latków nieporadne dzieci :/ 9 lat to już nie maluszek. Poradzi sobie. Ja bym bardziej się martwiła tym, że jest bardzo ślisko, przynajmniej w moim mieście jest fatalnie i sama z domu nie wychodzę jak nie muszę.

ale cora ma telefon przy sobie wiec w razie czego bedzie mogla zadzwonic i wogole bedzie pod stalym kontaktem