Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

niezdrowe jedzenie tuz przed porodem

Polecane posty

Gość gość

najadłam się frytek, chipsów, popiłam colą, do tego batonik. przeedchwilą odeszły mi wody, jadę do szpitala. czy to jedzenie moze zaszkodzic maluszkowi? pojawi się w mleku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
odeszły ci wody, ale zamiast jechać do szpitala i tam ewentualnie zapytać, to jeszcze wpadłaś na kafe, z porodówki też będziesz pisała?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W mleku nie zdąrzy ale przekażesz je przez łożysko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wisienka25
Ja dzień przed porodem już w szpitalu jadłam ostatni raz ostrą pizze w ukryciu przed lekarzem a w dzień porodu mając już skurcze wsunęłam dwie czekolady z orzechami i popilam colą też w ukryciu :P nie powinnam ale wiedziałam że karmiąc nie będe mogła tego jeść :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja mama rodziła kilka lat przede mną, 48 h i dała mi radę - najedz sie dziecko, bo tam ci już nic nie dadza, ja nie mialam siły juz, zeby urodzić :D jak miałam skurcze co 5-10 min, to wrąbałam wielki obiad, talerz kanapek, zapiłam litrem picia i stwierdziłam, że teraz moge rodzić :D szybko poszło, 3h wszystkiego, tylko po lewatywie musiałam z 10 razy wracać pod prysznic :Dj edyna niedogodność

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
E tam nic dziecku nie bedzie. Ja tez przed porodem wyslalam meza do mc donalda bo mialam straszna ochote na zestaw z big maca a wiedzialam ze predko nie bede mogla sobie pozwolic:-) zjadlam go jednym tchem w w szpitalnym i poszlam rodzic:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Haha ja w dzien porodu zjadlam mc Donalda ooo jak ja potem sie martwilam ze sie zesram podczas parcia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój mąż wyskoczył z porodówki do kfc:) Zdążyłam zjeść, a po godzinie jak dostałam prawdziwych bóli wszystko wyrzygałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ja auttrokkaaaa topiku
ja raptownie mnie zlapalo. nawet nie zdarzylam zjesc.a bylam takkkkkkk glodna. ale zdarzylam do torby wrzucic snicersa i jakas bulke. pytam sie czy moge zjesc- nie absolutnie nie moze juz pani nic jesc. wiec schowalam w majtki i poszlam do ubikacji zjesc pod pretekstem siku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a właśnie nie wolno nic jeść żeby za przeproszeniem jak się posrasz przy parciu (lub wcześniej) kał nie dostał się do Twojej pipki ze wszystkimi bakteriami a potem nie daj Boże maleństwu te syfy przy porodzie przekażesz :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ja auttrokkaaaa topiku
ale zjadlam o 23 a corke urodzilam dopiero o 9 rano.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość z
Głupie, nienażarte tłumoki - nie je się dla własnego bezpieczeństwa, bo może dojść do nagłych komplikacji i może być niezbędna operacja, a podczas każdej żołądek i jelita powinny być puste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość88
ojej ale się naśmiałam... bardzo fajny temat ale taki życiowy :) ja też jestem już tuż tuż przed porodem, dzisiaj wrąbałam talerz frytek ale nie spodziewam się żeby na porodówkę dzisiaj jechać więc jeszcze pare dni żarcia przede mną ... a Ty mamuśka nie martw się, wszystko będzie oki. Ja jestem w irlandii i tu np. nie robią lewatywy przed porodem, i dziewczyny mówią że srasz pod siebie a one cie wycierają na bieżąco... masakra ale co zrobisz taki kraj....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×