Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

co o tym myslicie

Polecane posty

Gość gość

witajcie... piszę tu aby trochę się wyżalić, nie mam komu, a dość już łez wylałam.. Nie wiem co nagle stało się z moim życiem, na początku było pięknie, zadbana przez męża żona, pełna życia, seks prawie codziennie.. a dziś? 2 lata po ślubie, półroczne dziecko, pies i kredyt, a życie damsko męskie... zamarło. Nie mam już sił walczyć, prosiłam czy mąż pójdzie ze mną na terapie, bo sądzę że sami nie damy sobie już rady, ale słyszę ciągłe nie. Nie wiem o co chodzi, mąż przekonywał mnie ostatnio, że mnie kocha, że wszystko jest ok, ale nie jest. Jeśli chodzi o seks, to jest raz na miesiac, jak on chce. Wielokrotnie ja się do niego dobieram, ale zawsze jest odrzucenie, więc dziś spróbowałam ostatni raz... odwrócona z łzami w oczach i kłuciach w sercu smutas.gif nie umiem sobie poradzić z moim życiem, mąż mnie w ogóle nie szanuje... dziś krzyknął do mnie, gdzie masz ten telefon, ja mu odpowiedziałam, że przesłałam mu tego sms.a,którego szukał na jego telefon, a on na to wypierd*alaj już na te zakupy... jak byście się czuły? ja nie wiem po co ja w tym tkwie, jak patrze na moją dzidzię to płacze, myślać że zmarnuje jej życie, nie chce by była z rozbitej rodziny... ale już nie mam sily dalej tak życ, jak sobie pomyśle, że nigdy nie usłysze nic miłego, nie dostane kwiatka, czy chociażby nie bede sie kochać z mężem kiedy natchnie mnie chęc... straszne ale prawdziwe, bo mam dopiero 25 lat...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pogadaj o tym z nim ...szczerość to podstawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rozmawialiśmy wiele razy, ale to nic nie daje, ja się tylko zawsze nagadam, napłacze, on mnie przytuli i powie że kocha, i idzie w swoje obowiazki (komputer) to jest taki trudny typ, ale na początku naprawde było cudownie... chyba, że bylam zaślepiona..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skąd to skopiowałaś głupia krowo? Co do tematu wspólne życie nie polega na wkładaniu k****a do c**y mongole, zostaw go faktycznie, znajdź *****cza i zaznaj prawdziwego "szczęścia", wtedy cymbale jeszcze zatęsknisz za tym ale będzie za późno :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
te, gość powyżej, pochamuj się, masz coś ważnego i budującego do powiedzenia to powiedz a jak nie masz to zamknij tę jadaczkę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko, Ty masz 25 lat a mąż ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty zamknij jadaczkę tępa dzido, a budująca będzie dla ciebie informacja że żaden facet nie wytrzyma z taką pustą, upośledzoną krową, następny ją zatłucze za głupotę, do tego doprowadzi głupia cielicha :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mówisz o sobie, żeś tępa dzida i upośledzona krowa? gratuluję! moze jeszcze nobla dostaniesz za wyszczekanie, kto wie? ha ha ha bezmózgowie i tyle na temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kultura :D nie macie innych miejsc, zajęć, żeby się "wyszczekać"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×