Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jaki jest Wasz najwiekszy problemna obecna chwile

Polecane posty

Gość gość
Zakochałam się w zajętym chłopaku i mi smutno. Nie chcę mu zniszczyć związku, ale cierpliwie czekam, aż sam go zakończy :> Mam taką nadzieję... :( Ale przez to nie mogę się skupić na nauce do sesji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wszechogarniający niefart i stres. Choroby, problemy finansowe, brak możliwości złapania oddechu i zdystansowania się, spokoju ducha i owocnej pracy. Rok 2013 był pechowy ale 2014 niczym się nie różni jak na razie a nie zapowiada się szczęśliwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u mnie to samo, tez myslalam ze 2014 bedzie super ale cos to cienko widze, no jak moze byc dobrze jak wywalili mnie wlasnie z pracy po 6 latach :-( do dooopy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
uzaleznienie od Kafeterii :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ech sporo ich, długo by wymieniac najważniejsze to jednak zdrowie córki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
miśka a co jest Twojemu dziecku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jestem rozwiedziona i kolejny facet po 1,5 roku mnei olal;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
@ 14:32 za co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
brak kasy, choroba moja, złe relacje z moimi rodzicami, małe mieszkanie (dzieci -nastolatki się kłócą mieszkając w jednym pokoju), zbyt mało sexu, brak przyjaciół, brak wyluzowania się, życie w ciąłym stresie, takie przyziemne sprawy, szara rzeczywistość. Wbrew temu jakoś można żyć. Są poważniejsze problemy;) chociaż czasami mnie to nie pociesza:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
-3 egzaminy w sesji :] -umowa zlecenie i stawka 8 zł netto/h :o praca od pon - pt. nie -wyrabiam powoli :o -brak możliwośc***odjęcia lepszej pracy :o -brak kasy :o ... -co miesiąc wydaje 1400 zł z chłopakiem na mieszkanie gdzie -mogłabym już urządzać swoje, ale żaden bank nie udzieli nam kredytu :o - mój ojciec chleje tyle moich problemów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
fajnie by bylo wrocic i byc znow dzieckiem, wracac ze szkoly i jezdzic na rowerze do nocy... doroslos to jedne wielki stres i siwe wlosy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
problem z mieszkaniem, problem z opieka do dzieci, samo zycie samo zycie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"fajnie by bylo wrocic i byc znow dzieckiem, wracac ze szkoly i jezdzic na rowerze do nocy... doroslos to jedne wielki stres i siwe wlosy" nawet nie wiesz jak sie z toba zgadzam :-( czasami zamykam oczy i wracam do tych chwil kiedy bylam dzieckiem ech... ale widzicie ile jest tych madrych dzieci, ktore wiedza co dalej robic w zyciu kazdy madry, nie chce sie uczyc, konczy sie gownianie bez dobrego zawodu itd. Gdybym miala ten rozum co teraz i 18 lat...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moim problemem jest to ze niemam dziewczyny i jestem na forum codziennie i wklejam zdjecia dziewczyn z ciapakami.najgorsze jest to ze chce sie zmienic ale niepotrafie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc od roweru
To ile masz lat teraz? Skad jestes? Ja mam 31. I nie mowie ze nie radze sobie w zyciu poprostu , widze co sie dzieje do okola problemy stresy, ludzie sobie nie radza z codzienniscia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ciekawe co byscie mowili jakbyscie urodzili sie gdzies w afryce i nie mieli czystej wody do picia nie mowiac o pozywieniu albo w chinach z**********i w fabryce po 16 godzin na dobe za 10 dolarow miesiecznie albo w takich indiach i zostali porwani w wieku 4 lat na handel dla prostytucji. to sa dopiero probelmy... my to mamy szczescie ze urodzilismy sie w europie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moj problem na te chwile to zorganizowanie urodzin mojemu synkowi na prawie 20 dzieciakow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elainna
A ja tam mam wspaniale zycie :) nie mam zmartwien i nie szukam ich, owszem zawsze moze byc lepiej, ale ciesze sie tym co mam i dzieki pozytywnemu nastawieniu do swiata wszystko sie toczy idealnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja mam od roku problem z corka! gdy skonczyla 18 lat tak bardzo sie zmienila. w kolko klotnie i pretensje o wszystko do mnie. nie chce mi sie zyc normalnie. ona tak zatruwa mi zycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
poród którego się przeraźliwie boję :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bulimia, depresja i brak mieszkania to mój problem od 10 lat i juz chyba na zawsze :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do tej od bulimi - na pewno jest inna przyczyna, jakaś głębsza twojej choroby, ja miałam bulimię, leczyłam się i nic, a jak zerwałam z nieodpowiednim partnerem to po miesiącu nie miałam żadnych zaburzeń odżywiania i nei musialam się leczyć, jadłam normalnie, waga się unormowała, nie myslałam o rzyganiu, dietach, to właśnie tamten facet mnie dołował i niszczył

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestzleinicsieniedazrobic
kredyt jeszcze na 35 lat. co miesiac 2 tys. dla banku :) we CHF :((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak, przyczyna tkwi w dzieciństwie i moich relacjach z matką mam do niej mnóstwo żalu, mimo że nie mieszkam z nią od kilku lat tkwi to we mnie, bo ma przełożenie na moją teraźniejszość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przewlekła choroba - łzs + trądzik, nerwica.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Brak pracy, ciagle wydatki: teraz tv sie zepsul, czajnik, maz mandat 'zarobil', karte musi wyrobic do pracy itd. A gdzie jeszcze stale wydatki (czynsz, jedzenie, rachunki, dojazdy...) Ciezko jest :( Nic nie da sie odlozyc, nawet jak razem pracujemy, bo ja zarabialam marne grosze... Praktycznie zero przyjemnosci :( Wyjsc, zakupow... Wiem, ze ludzie maja gorzej, no ale my ciagle tez pod gorke mamy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×