aborcaj i poronienie

Wszędzie słyszy się że aborcja jest zła. Co powinno robić się z kobietami które się na to zdobyły. Ludzie modlą się za te płody. Nie będę wnikać czy dobrze czy źle. A co z poronieniami? Czy te płody są jakieś gorsze? Ja poroniłam 2 razy i nie znalazłam wsparcie. Nawet ksiądz powiedział mi że " Bóg tak chciał". Jeśli kobieta sama decyduje się na usunięcie ciąży zwykle ma jakieś powody, albo nie jest gotowa na dziecko. Ja byłam w obu przypadkach. Jeśli już ludzie mają za co się modlić i lamentować że płody to dziec***Proponuję za te którym się nie udało a były wyczekiwane.

oj przez to zrobiłam błąd w temacie:( Oczywiście piszę się aborcja. Tak to jest jak się człowiek spieszy

wróżki>nie>kłamią>szamani>też> szamani ****ają

i masz rację. Jak ja poroniłam to nawet mama stwierdziła że może dobrze bo to za wcześnie. Miałam 25 lat i byłam 2 po ślubie. Teraz mi się udało i mamy z mężem upragnione dziecko.

poronienie może być z przyczyn losowych a aborcja to najczęściej ucieczka od odpowiedzialności najczęściej kobiety, która sypiała z kim popadnie, często sama taka kobieta nie wie kto jest ojcem dziecka

dobrze zgadzam się po części ale o poronieniach nikt nie mówi nikt nie krzyczy że to żywe istoty mające uczucia. A często te właśnie dzieci byłby bardzo kochane, są wyczekiwane

nikt nie mówi głośno bo to zdarzenie losowe. Nie można porównywać poronienia i aborcji bo pierwsze po prostu się dzieje bez naszego udziału a drugie robi kobieta by uciec od odpowiedzialności i pozbyć się "problemu"

a powinno się mówić. Ludzie czasem do tego bardzo lekko podchodzą.Że tak miało być i nic więcej. A to takie same płody jak tamte

wiemy wszystko i cierpimy>dlatego>dla>tego>tamtego>owego> dla niej!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

a wiecie ze poronienie jest przez randap ktury jest w genetycznych modyfikowanych jedzeniu np rzepak soia kukurydza pomidory poszukajcie sobie o randap