mamy jedynaków czy myślicie o drugim dziecku

czy postanowiłyście mieć 1 i koniec ?

Mój jedynak ma 3 latka, na rodzeństwo musi poczekać jeszcze ze 2 lata - niestety.

Ja chcę, aby różnica między dziećmi była ok 5-6 lat. Niektórzy wolą mieć jedno dziecko po drugiem, ale nie ja. Moja siostra urodziła synka jak jej córa miała 6 lat i obserwując ją stwierdzam, że takie rozwiązanie jest idealne też dla mnie :)

mój synek w maju skończy dwa lata to zaczniemy się starac o drugie, nie chcę żeby był jedynakiem.

Moja ma 3,5l, za jakieś 2 miesiące będziemy się starać o drugie.

Nie chciałam przez 6 lat z hakiem ,po czym w pracy zrobił się wysyp dzieci ,koleżanki czasem przychodziły do biura z tymi maluchami i wówczas poczułam że fajnie by było mieć takiego malucha a wcześniej sie zarzekałam jedno i koniec ,mąż mnie namawiał na drugie jak pierwszy miał 3 lata ale byłam nieugięta i nie chciałam .Udało się po 6 mies i jest ma już 3 lata .

Ja mam jedną córeczkę któa ma rawie 2,5 roku. Mam 22 lata chodzę zaocznie do LO i zamierzam potem znowu iść gdzieś dalej, ale oczywiście zaocznie. Teraz szukam pracy ale niestety z marnym skutkiem może pod koniec miesiąca dostanę prace w kanajpie. Mąż oczywiście pracuje. ale teraz jest niestety na zwolnieniu i będzie przez najbliższe 3 miesiące. więc co mamy tylko nie całe tysiąc złotych i oszczędności. Wcześniej zarzekałam się że będę miała 1 dziecko kolejne jak córka będzie miała 6-8 lat ale jak tak patrzę na córkę i sama się bawi to mi jej szkoda że nie ma rodzeństwa. U sąsiadów rodziny wszędzie jest 2 albo troje dzieci albo 3 w drodze. I to nie jest tak że zarabiają kokosy. U wszystkich których znam to jedno pracuje a drugie wychowuje i mogą sobie pozwolić na większość przyjemności. Albo co gorsza nie starcza im od mieisąca do miesiąca. mój mąż tak to zarabia 2 000 czasami więcej czasami mniej (jest kierowcą) mniej to bardzo rzadko. z opieki nic ie bierzemy bo niestety mam pole które mam oddane w dzierżawę a 1,7 h mamy posianą pszenicę więc zawsze coś tam może urośnie... i sprzedamy. A no i z dopłat mamy w tym roku 5,800 zł w tym około - 1000 na pole (na nawóz paliwo do ciągnika) i w tym roku zoriliśmy w jednym pokoju panele. Chcemy zrobić remont łazienki. Wymienić dach no jest masa roboty.... ale nie które rodziny co znam żyją w gorszych warunkach i mają trocje dzieci. Koleżanka mi powiedziala że wymyślam że siostry nową łazienką czy dachem nie zastąpię kurcze... uważam że nie ma racji. Przepraszam musiałam się wygadać :)

Mam jedno (7 lat) i więcej nie będzie.

mam jedno 3 lata, baaardzo chciałbym drugie jak najszybciej ale... sytuacja finansowa i mieszkaniowa nieciekawa :(

lepiej miec 1 i zapenic mu lepsze warunki,i nie jest argumentem ze potem nie bedzie miało się z kim spotykac bo sa rodziny co maja po 10 dzieci a rodzeństwo traktuje sie jak obce osoby

większość osób twierdzi że duża różnica wieku to nie jest ok bo dzieci się nie dogadają ale rok po roku też mogą się nie na widzieć. mam siostrę starszą o 6 lat :) i super mi bo zawsze mogę na nią lizczyć :) i zawsze tak było.

Dlaczego nie będzie? Z przyczyn życiowych, finansowych, zdrowotnych lokalowych, pracy, wygody?

córka 1,5 roku, od pół roku ciągle wyobrażamy sobie, że fajnie by było mieć drugie. plan jest na 2 sztuki właśnie. chyba, że stać nas będzie to 3. ale teraz... mąż pracuje i zarabia całkiem ok, mieszkanie mamy własne (co prawda tylko 53m2), ale ja nie mam pracy. no i chyba poczekamy aż będę miała zatrudnienie i wtedy 2.

13.03 to również ja :) dokładnie, też tak uważam że lepiej mieć 1 dziecko i zapewnić mu godne życie jak tak powiedziałam kilku osobom to mnie zaszczekali... bo KIEDYŚ to w 8 osób mieszkało się w 2 pomieszczeniach bez łazienki, no właśnie kiedyś to już troche nie te czasy ale wiadomo zdarzają się i takie sytuacje.

Oczywiście, że można mieć nawet trójkę dzieci i żyć w dziadowskiej kawalerce. Wszystko MOŻNA. Ale jakim kosztem? Mam sasiadów w bloku, którzy mieszkają na kupie w 48m2. Dziadkowie, Syn z synową i ich dwójka małych dzieci, oraz prawie dorosła córka. Czyli 5 dorosłych i dwójka dzieci w 3 małych pokojach. Żyją, oddychają, nie chodzą głodni, ale na żadne "dodatkowe" rzeczy nie maja kasy. Dzieci nie mają żadnych wakacji, świata ani trochę nie zwiedzą, zabawek garstka... Można, ale życie nie powinno oznaczać męczarni, tylko -w miarę- komfortowe warunki.

Mnie mąż już namawia prawie od roku. Córka ma prawie 4 lata, jest już taka samodzielna. Też chce rodzeństwo. Sama nie wiem czemu nie chce, chyba dlatego że nie chce mi się wracać do pieluch, ciągłego wstawania w nocy. Może za jakiś czas się coś zmieni. Słodkie są takie maluchy, ale dopiero co córka stała się samodzielna to mam więcej czasu wolnego. Gdyby wcześniej pozwoliła nam na to sytuacja finansowa i mieszkaniowa, to zapewne jak córka by miała rok to byśmy myśleli o drugim.

Dlaczego nie będzie? Z przyczyn życiowych, finansowych, zdrowotnych lokalowych, pracy, wygody? xxxxx Po prostu zawsze chciałam mieć jedno dziecko i tyle.

I taką odpowiedz przyjmuję:) Twoje prawo, Twój wybór.

Moja matka zawsze mówiła że chce mieć jedno ,bo w razie czego da sobie radę z jednym szybciej niż z dwójką Zresztą zawsze tylko mogła na siebie na siebie liczyć ,bo mój ojciec to szkoda gadać no i ma mnie jedną .

Myślę o drugim, często, ale jednak nie chcę. Jeszcze nie. Syn ma 3 lata, a ja po prawie 4 latach w domu myslę żeby jednak wrócić do robienia "kariery", bo im dłuzej jestem w domu, tym ttrudniej wziąć się w garść. Podjęłam decyzje że wracam, mam specjalistyczne kwalifikacje i akurat jest zapotrzebowanie, boję się że jak nie teraz, to potem nie będę miała takich ofert ...