Przeprowadzka z Zielonej Góry do Poznania

Koszty życia? Czy 2000 zł miesięcznie wystarczy na samodzielne życie?

zależy w jakich warunkach masz zamiar mieszkać...

Poznań to straszna wieś

To zalezy czy chcesz wynajac pokoj czy mieszkanie i do jakiego standardu jestes przyzwyczajony, jezdzisz samochodem czy tramwajem, czy chcesz cokolwiek odkladac. Na skromne zycie starczy. Mieszkanie - ok. 1200-1300, nie wiem czy nie bez opłat, jedzenie z 500, sieciówka 100, samochod powiedzmy 200... sam wiesz.

Jestem sam, więc kawalerka jakaś by się przydała . . . Warunki jak normalny człowiek.

tak, mam auto. ekonomiczne.

To moim zdaniem nie za bardzo.

Chyba, ze 700zł starczy Ci na jedzenie, mieszkanie, środki czystości, neta, ubrania, auto, nowinki technologiczne, leki, jak się coś zepsuje i zrobisz z tego oszczędności.

zależy też w jakiej dzielnicy i jaka ta kawalerka..

Sorry, bez mieszkania :D ew. rachunki czy dopłaty do ogrzewania :D Aaaa, zapomniałam o doładowaniach do telefonu, drobnych przyjemnościach (palisz? pijesz? do kina chodzisz? laski do knajpy zapraszasz?)

możesz wynająć też mikroklitkę za 800 zł, moja koleżanka w takiej mieszka - jest naprawdę mikro, ale ma swój aneks kuchenny i własną łazienkę.

laski nie mam. na fona jakieś 30 zł doładowuję

bardzo ciezko za 2 tys nie niemozliwe ale trudne

czasem se jakiegoś browarka walnę w tygodniu. ale generalnie mało pije. mam laptopa i net za 50 zł

no możliwe możliwe, ale nie odłożysz ani grosza.

Tyle, że trudno na taką klitkę trafić, tu się zdarzają pokoje za 700-800. On napisał, że chce "normalne" warunki. Bo w spelunie do remontu za 800 to i ja parę lat temu widziałam. I jeszcze jedno. Mam nadzieję, że tę pracę masz już zagwarantowaną jeśli myślisz o przeprowadzce.

mieszkam w pozku i wynajmuje mieszkanie z oplatami miesiecznie place ok 1700 zl w bloku 40 m wiec ciezko za 2 tys

h yt u76 576, jestem z Poznania i piszę o dziewczynie, która wynajmuje klitkę w Poznaniu. akurat standard klitki ok, poza tym, że jest tak mikro, że moim zdaniem - nie są to ludzkie warunki. no ale dziewczyna w luksusy nie opływa, a miała dosyć współlokatorów.

Tak, praca jest już zaklepana. Zresztą mój brat tez w poznaniu robi, ale u niego nie mogę mieszkać.

Tez jestem z Poznania, pracuję tu za 1800-2000 i wiem, jakie są realia, nie musisz mi mówić.

a jak w wariancie bez auta? by dało radę?

Ja zmieniłam miejsce zamieszkanie, ale dostałam 5500 na rękę i służbowe mieszkanie na początek:) Za 2 tysiące się przeprowadzać to chyba żart?

te 2 koła to ci na wegetację wystarczą:O

daj spokoj nie ma szans za 2 tysiaki to za malo

nie dolujcie chlopaka wy bysie chcieli wszystko na starcie wyjedzie zobaczy jak sie zyje z czasem zalapie lepsza prace moze awansuje. w zielonej jakby chcial sam mieszkac nie mialby latwiej. jest mlody bez obciazen niech probuje.