gdy w związku źle się dzieje

kocham go a on mnie ( przynajmniej mam taką nadzieje) ale ostatnio jakbyśmy się od siebie oddalamy. Staram się to przetrwać bo chcę żebyśmy byli razem i myślę że on też. Widzę że na swój sposób się stara ale brakuje mi trochę tej namiętności tej bliskości. Jak to odzyskać?

porozmawiaj z nim o swoich wątpliwościach

gdy ja porozmawiałam z moim o moich wątpliwościach to stwierdził,ze lepiej będzie jak się rozstaniemy :D

ja rozmawiam ale cóż on problemu nie widzi i mówi że to ja przesadzam

namietnosc to wedlug mnie kwestia hormonow . Nawet jak na poczatku jest burzliwie , to z czasem zwiazek przechodzi w faze spokoju .Zreszta mowi sie , ze milosc to jest to co zostaje po "motylach". Jak jestes z tego zadowolona to ok a jak nie , to moze tesknisz za tymi "motylami"? Burze i wichry to czesto powod do szybkiego rozpadu zwiazku .

nie chodzi o to. Tylko czuję że on się odsuwa i nie bardzo chce już być ze mną.

i słusznie.

czemu niby słusznie? Najgorsze jest zawieszenia. Nie powie czego chce i człowiek się musi gryźć.

wiesz : kobieca intuicja jest swietnym" nosem ".Widocznie tak jest . Jesli z Toba nie chce byc, to niewiele mozna zrobic .Nawet gdybys rozniecila ogien w jego sercu , to bedzie na chwile.Do tanga trzeba dwojga , jeden tylko rozczaruje sie . Jesli mija milosc - trzeba sie czasem pogodzic :-(

u mnie też się źle dzieje

JA JESTEM TA JDYNA I ON CIE ZDRADZA

nie zdradza. On zawsze taki był. Że po najmniejszej sile oporu tylko w domu przed komputerem ale w porządku. Tylko że cóż o wszystko muszę walczyć. Jeśli jest sex to mimo że jest dobry chyba się w to on już nie angażuje. :( Co robić

11.04 słusznie, bo faceci też czują a ty masz wątpliwości.

ja mu o wątpliwościach mówię albo by je rozwiał albo powiedział koniec. A że czują podobno bo czasem mi się wydaje że po nim wszystko spływa. Chociaż po jednej kłótni poszedł spać do salonu. Dałam mu budzik żeby rano w sypialni nie wrzeszczał. Ja już usypiałam a on jednak wrócił. Ciekawe.

ale to ty masz wątpliwości i to ty powinnaś coś z nimi zrobić a nie oczekiwać od niego, że je rozwieje. (ten, co zaczyna mieć wątpliwości w związku ten przestaje kochać) a wrócić do sypialni mógł i po to tylko, by nie dać c***owodu do kłótni kolejnego dnia. tak, czy inaczej awanturami nie spowodujesz niczego dobrego w związku.

ja tez sie oddalam i tak dla mnie bedzie lepiej

ten co ma wątpliwości widzi że się dzieje źle. I ja to widzę, Zresztą bardzo łatwo byłoby mu je rozwiać a tego widać nie chce. Może czeka aż sama uznam że to koniec,

Nie widujcie się przez 2 tygodnie, od razu Wam wszystko wróci.

mieszkamy razem trudno się nie widywać

wyjechać na dwa tygodnie z koleżanką w góry itp.

powinnas walczyc, zaskocz go moze jakas bielizna ertyczna fajna , pozycja sksualna nowa ,pokaz mu film erotyczny ja bys chciala srobowac z nim, facetow to kreci