Powrot do Polski ile na zycie

Jak myslicie - ile wystarczyloby na spokojne zycie w Polsce na miesiac dla jednej osoby i dwojki dzieci? Pomoc rodziny nie wchodzi w gre. Mieszkanie wlasne. Czyli potrzeba na : opiekunke dla dwojki dzieci, rachunki, czynsz do spoldzielni, internet, MOZE samochod, raczej nie. 3000? 2000? Miasto sredniej wielkosci w zachodniej Polsce, byle wojewodzkie.

To zależy czy chcesz żyć na poziomie polskim, czy zachodnioeuropejskim. Wyjście do kina, knajpy czy wypad na weekend to dla ciebie standard czy luksus? Jeżeli masz własną chatę, bez samochodu to za te dwa kafle skromnie się utrzymasz dzieciakami.

wiesz co jak chcesz oplacic opiekunke na 2 dzieci to moze byc ciezko. Potrzebujesz oddac komus nastepna pensje, jakies 1300 zl jak na to zarobisz. Oczywiscie jezeli masz pewnosc ze oboje z zona bedziecie dobrze zarabiac

Aha, nie no pensja bedzie jedna. Dzieci w wieku szkolnym wiec ktos do pilnowania jedynie na popoludnia jesli juz. Jaka jest stawka za opiekunke na godzine dla dwojki dzieci? To musialaby byc baaaardzo dobra praca mysle. I nie z zona, bo jestem hetero. :P I singielka.

Jeśli w kwestii pracy nie masz nic załatwionego i pewnego to nie masz po co do polandii wracać. Lepiej to przemyśl. Tutaj dla szarego ludka bez układów i znajomości nie ma nic. Stąd ludzie w dalszym ciągu masowo wyjeżdżają. O ile nie jesteś jakimś super-specjalistą poszukiwanym na rynku pracy o dobrą robotę będzie naprawdę ciężko. Ludzie tyrają fizycznie po 12h za 2000 zł, żeby jakoś utrzymać rodzinę. Ceny są wysokie. W Niemczech wiele rzeczy kupisz taniej..

Ta niania jest konieczna? Zwykle dzieciaki 7-10 letnie radzą sobie same w domu przez kilka godzinek. U mnie w mieście opłaty za mieszkanie wynoszą zwykle około 350- 500 zł przy 2-4 osobach, ale to zależy od spółdzielni/wspólnoty i bywają różnie rozliczane, czasem gaz i woda są w ryczałcie, czasem nie.

Mmmm, moze i nie konieczna, nie wiem. W Irlandii dziecko nie moze zostac samo bez opiekii do 14 roku zycia. Balabym sie zostawic 7 i 8 latka w domu, tzn teraz moje dzieci maja 6 i 7. Pracy jeszcze nie mam, na razie zyje i pracuje tu, juz 9 lat, ale wiem ze zycie moze sie roznie ulozyc i nie zapieram sie Polski rekoma i nogami. To faktycznie 2000 musialoby byc absolutne minimum... Mieszkanie mam, bez samochodu by sie obylo bo miasto srednie, szkola sklep blisko. Nie mam wysokich wymagan od zycia, nie kreca mnie zagraniczne wakacje ani fury i kosmetyki. Tylko pamietam ze w Polsce moze byc nieciekawie.... ale mam dosc sluchania ze nie ma pracy nie ma pracy i tak zle. Ludzie jakos zyja, jezdza, mieszkaja, bawia sie. To kto narzeka?

a przyjedź to zobaczysz! będziesz z powrotem do tej Irlandii w półprzysiadach!

" Ludzie jakos zyja, jezdza, mieszkaja, bawia sie. To kto narzeka?" Bhuhahaha. Pewnie, hindusi tez "jakos zyja". W najwiekszej biedzie jakos wyzyjesz. Sory ale jak czytam to forum to nie moge sie nadziwic jakie ludzie maja dziwne sentymenty. Ja wyjechalam majac 18lat, pochodze z srednio zamoznej rodziny w Polsce i to co za granica jest standardem - unas luksusem. Za te same pozycje w tych samych firmach polskim placowkom placa 3 razy mniej. Tak - gospodarka u nas super bo firmy przyjezdzaja do nas zatrudniac polaczkow - hindusow europy. Taka prawda o polsce i polakach. Ja jestem wdzieczna ze dane mi bylo wyjechac i moge przez reszte zycia zyc po ludzku i na poziomie. Twoje dzieciaki beda cie pewnie nienawidzic do konca zycia ze ich zabralas do polski, same pewnie i tak wyjada.

hihi, mozliwe ze w polprzysiadach. Sa w Polsce jednak ludzie i zyja prawda? Wiem, ze jest ciezko, duzo ciezej, a czasem z przekory mam ochote wrocic*****kazac ze sie da. Nie cierpie ludzi co narzekaja a nie wyjada. Najlatwiej narzekac i nic nie robic.

w Somalii też ludzie jakoś żyją..

Autorko chcesz to wracaj ale to jest w twojej sytuacji faktycznie troche ryzykowne. Masz 2 dzieci, juz nie malych a jeszcze nie do konca samodzielnych. Mieszkanie masz ale przeciez trzeba je jakos oplacic, dzieciaki ubrac, wyzywic. W PL o prace trudno, zarobisz 2 tys (przy dobrm wietrze) i moim zdaniem bedzie ci bardzo ciezko. Sam czynsz, oplaty (zalezy od miasta) to 500-600 zl a gdzie reszta? lekow nie masz za darmo, socjalu zero. Przemysl to dokladnie. Ludzie jada we dwojke i wymiekaja a gdzie w pojedynke.

Nie lubisz ludzi którzy narzekają i przeprowadzasz się do Polski? rotfl :D

Na pewno czym wiecej, tym lepiej, a 2 tys to minimum... Szkoda, ze nie mozesz liczyc na pomoc rodziny, czasem sasiadki pomagaja sobie z dziecmi, moja sasiadka pracowala i jej synek ciagle u nas przesiadywal po szkole. Moim zdaniem w Polsce wcale nie jest az tak tragicznie. Wszyscy, ktorych znam dobrze sobie radza. I moi rodzice, Polacy, sa zamozniejsi od rodzicow mojego chlopaka Anglika. Oczywiscie roznie bywa, ale w Polsce ludzie tez sie potrafia urzadzic i zyc na poziomie.

po co na siłę przekonujecie idiotkę, która was nie słucha, bo i tak wie lepiej? niech jedzie! krzyż na drogę! niech się przekona na własnym tyłku jaki to miód być w Polsce samotną matką z dwójką dzieci!

3000 tyś dla ciebie i dwójki dzieci to nędza, naprawdę mój mąż zarabia 3500 i jesteśmy sami, to tak na styk, w każdym miesiącu są wydatki dodatkowe typu:opłata samochodu,naprawa samochodu,wymiana olejów itd święta,ubezpieczenie mieszkania,święto zmarłych,zakup grubszej odzieży, jakieś lekarstwa, tego nie przewidzisz a dzieciaczki rosną, zwiększają się wydatki itd itp mieszkanie malutkie, więc opłaty nie wielkie ale mieszkamy na osiedlu w maleńkiej mieścinie, ja uważam że 5000 tyś byłoby ok

a gdzie ona zarobi w Polsce 5 tys???

zaraz c**przedstawię jak się mają wydatki w moim przypadku: ja teraz nie pracuję, dziecko dorosłe już poza domem zarobek męża 3300zł, mieszkanie na prowincji czynsz 400zł- w tym woda, co,smieci gaz ok 50 prąd 90, telefon stacjonarny 20zł internet 35zł, komórki dwie 30x2= 60 paliwo 250,tv 18zł kablówka 30zł jedzenie, chemia ok 50zł dziennie x 30 =1500 już masz 2453 dodać trzeba opłaty roczne samochód oc***przegląd ubezpieczenie mieszkania, podatek od mieszkania lekarstwa,okulary, ciuchy, buty, jakaś firanka, garnek czy mebel, zepsuje się pralka czy tv , naprawa lub kupno nowego itd także te 3300 to bidusia

Wydaje mi sie ze tak jak wyzej 5000 zl to jes minimum na jakies w miare funkcjonowanie i to nie fajerwerki

Powiem Ci ze ja mieszkam sama z 2 dzieci mieszkanie czynz + rachunki,internet kablówka to 1.100zł . Telefon laduje miesieznie za 50zł . pale papierosy to około 300zł , miesięczne wydatki poza jedzeniem to około 200zł . A samo jedzienie to okolo1.600/1.800 zł

co prawda masę Polaków tak żyje i ktoś powie że jakoś żyją ale nie wyjadą nigdzie na wczasy, nie pójdą do kina o teatrze można pomarzyć jak mają urlop to jadą obrywać jabłka na zarobek, to jakieś 8/10zł na godzinę zrywa się 10/12 godzin tak jest w mojej okolicy kobiety wyjeżdżają opiekować się starszymi do Włoch,ale tam teraz kicha jeszcze Niemcy zostały no ale jak już się nauczyłam włoskiego, znowu brać się za niemiecki :D także ludzie żyją jedną nogą w Polsce, drugą za granicą żyjąc życiem innych praca w sklepach za 1200 to już luksus, bo pracować trzeba nieraz 10/12 godzin a na umowie 3/4 etatu

autorko czy miałabyś bliską rodzinę w pobliżu? tęsknisz za nimi i dlatego chcesz się przeprowadzić? bo mnie tylko rodzina trzyma, gdyby mój mąż mógł ze mną wyjechać, to bym wyjechała ale ja tęsknie na obczyźnie niemiłosiernie bo tam jest dom gdzie rodzina( mąż, dzieci)

Wow, niezle... Do postu powyzej, nie nie mam rodziny w PL najlblizszej, mama nie zyje, ojciec w daleko bez kontaktu. Tu mam prace i przyjaciol, i nie planuje powrotu na razie... Ale nie zapieram sie, mam marzenia zawodowe ktore ciezko spelnic za granica... Fakt, 5000 byloby w sam raz :D no nic trzeba sie doksztalcic ;)

Do goscia powyzej -sama mieszkasz z dwojka dzieci i jak dajesz rade? Masz dobra prace? Czy nie chcesz pisac na forum jak dajesz rade? ;) Glownym plusem mieszkania w Irlandii na chwile obecna sa : -praca na umowe stala, dodatki czyli ogolnie mowiac kasa -przyjaciele , ale nie rodzina, rodzina jest w Polsce, ciotki, wujki Babcie (tesciowie niedoszli ale pomocni). I tyle. no moze mentalnosc i luz na co dzien. Minusy- hmmm, nie jestes u siebie, ciagle pytania - a kiedy jedziesz do domu? " ja jestem w domu " chce sie odpowiedziec. Mieszkam tu 10 lat, czuje sie jak w domu. Plusy w Polsce - wlasne mieszkanie, nikt ci nie przyjdzie i nie nakrzyczy ze kanapa sie rozwalila albo cie wyrzuci bo mieszkasz z opiekunka albo sprzeda dom i dowidzenia. MOZE praca w wymarzonym zawodzie Wszyscy mowia po polsku, mozesz z kazdym pozartowac, o ile masz na to ochote hehe. Nie wiem. Na razie nie planuje powrotu w najblizszym czasie, ale zycie pisze rozne scenariusze.

za mniej niz 3 tys z opiekunka do dzieci nie da rady, a i to zupelnie na styk. Ale moze dzieci do swietlicy po szkole? Albo poczekaj, jak beda miały 10-11 - wtedy moga zostac bez problemu. Bo tak to ze 4 tys bez fajerwerków.