Zakrzepica żył głebokich

Witam. Pięć miesięcy temu nabawiłem się zakrzepicy żył głębokich...po opatrunku gipsowym. Nie chcę wdawać się w szczegóły, w każdym razie zakrzepica jest bardzo rozległą- żyły: biodrowa,udowa,podkolanowa i piszczelowa zakrzepnięte.. odcinkowa rekanalizacja 20 - 30% i to po czterech miesiącach leczenia...jestem już co prawda na dobrej drodze, ale moje pytanie dotyczy czegoś innego, mija mi pół roku leczenia i powstaje pytanie CZY MOGĘ PRACOWAĆ czy nie?? opinie są dosyć rozbieżne ... Sytuacja jest o tyle specyficzna że jestem geodetą i w mojej pracy stoję albo chodzę i to raczej więcej niż 8 godzin dziennie... Co prawda chodzenie jest jak najbardziej wskazane - tak przynajmniej twierdzi "naczyniowiec" OK! zgadzam się!..ale po 2-3 godzinach na nogach bez odpoczynku mam silny obrzęk łydki i odczuwam silny ból...dodam że używam dobrej pończochy (Sigvaris)...Ktoś ma podobną sytuację?... Powinienem być dalej na zwolnieniu czy nie?... Co prawda za jakiś miesiąc i tak ZUS wezwie mnie na komisję...ale warto opinie zbierać... z góry dzięki za odpowiedzi!