Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

zachowanie szefowej

Polecane posty

Gość gość

Od miesiąca pracuje w firmie młody chłopak, którego nikt nie lubi za jego głupkowate zachowanie. Szefowa ( około 30) robiła parę razy różne komentarze wobec niego, ale ostatnio na zebraniu było ostro. On jak zwykle coś powiedział, na co ona uśmiechając się bezceremonialnie pokazała mu środkowy palec. Co dziwne parę dziewczyn biło jej brawo. Co o tym myślicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mi trudno ocenić jej zachowanie, bo nie znam dobrze sytuacji. Pisałeś, że on zachowywał się w********co. Coś wiem o tym. Czasem trzeba takiego delikwenta przydusić obcasem przy innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
trudno ocenić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakas dziecinada! W jakiej firmie ty pracujesz?? Powazna firma nie pozwolilaby na takie szczeniackie zachowania zadnego z pracownikow, nie mowiac juz o kadrze menadzerskiej. No a szefowa...jakies niedorobione dziewczatka, ktore nie ma pojecia o zarzadzaniu, bo najwyrazniej nie potrafila okielznac pracownika i bezradnie pokazuje srodkowy palec w poklasku pracownic, ktore pewno wlaza jej w tylek. Mobbing jak nic, facet moglby dostac sporo kasy, gdyby wzial sprawe do sadu. No a w firmie, totalna amatorszczyzna!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pewnie i masz rację. Ona ogólnie jest raczej spoko, ten chłopak już nie pracuje, chciała po prostu jakoś go poniżyć przy innych. Mnie też on denerwował.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gdzie sama pracujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozumiem ze niektorzy ludzie sa wkurzajacy, bo sama z takimi pacowalam, ale szefostwo powinno zachowywac sie w sposob profesjonalny i sprawiedliwy, bo tylko w taki sposob zyska i utrzyma szacunek swoich pracownikow. Dlatego uwazam, ze w tym przypadku zachowanie szefowej bylo totalnie nieodpowiednie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sama jesteś szefową?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a gdyby to zrobiła w sytuacji sam na sam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ta szefowa to jakas idiotka, poniżyć go pokazując mu środkowy palec? Żenada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak jestem szefowa i nawet w sytuacji sam na sam bym tak nie postapila, bo takie dziecinne i nieporfesjonalne zachowanie szefostwa zacheca do takiego samego zachowania ze strony pracownikow, a praca to nie plac zabaw. Szefostwo ma wiele innych "narzedzi", ktorymi moze "utemperowac" pracownikow, jak nagany slowne, pisemne itp. Ja osobiscie poza praca nie pokazuje srodkowego palca, wiec pokazanie go komus w pracy przy innych pracownikach to dla mnie kompletne dno!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
więc jak temperujesz tak ostrzej pracowników?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nawet w sytuacji sam na sam bym tak nie postapila, bo takie dziecinne i nieporfesjonalne zachowanie szefostwa zacheca do takiego samego zachowania ze strony pracownikow, a praca to nie plac zabaw masz rację. Od tamtego czasu widziałem ten gest już u paru dziewczyn (niby w formie żartu).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem co mialas na mysli piszac ze ten chlopak zachowywal sie "glupkowato". Jesli mam z pracownikiem problemy to zapraszam go na nieoficjalna rozmowe, pytam w czym problem i najpierw staram sie pomoc. Jesli widze, ze to nie dziala z winy pracownika, wtedy daje ustne upomnienie, ktore jest odnotowane w aktach, a jesli to nie pomoze daje upomnienie na pismie. W przypadku braku rezultatow zwalniam. Nie spoufalam sie tez z pracownikami i nie lubie ludzi, ktorzy sie do mnie podlizuja. Praca to praca, przyjaciol ma sie poza nia. Nie lubie nikogo faworyzowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sorry, że spytam, ale ile osób zwolniłaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i nie zdażyło Ci się nigdy nikogo opieprzyć ( np przed wyrzuceniem) albo zmieszać z błotem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Musialam zwolnic tylko 2 osoby w przeciagu 5 lat odkad jestem na kierowniczym stanowisku. Mam dobry zespol. Ludzie generalnie chca pracowac, musza tylko wiedziec dokladnie czego sie od nich wymaga i musza sie czuc doceniani. Bardzo wazne sa jasne instrukcje i ten sam system nagrod dla wszystkich. Tam, gdzie ja pracuje wszystko jest wywieszone na "gazetkach" i pracownicy dokladnie wiedza jakie sa premie, za co itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ok, ale nie zdarzyło ci się jakoś tak odezwać, czego potem żałowałaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mieszanie ludzi z blotem to zupelnie nie moj styl zarzadzania, podobnie jak podnoszenie glosu! Uwazam, ze to wizytowka ludzi, ktorzy o zarzadzaniu nie maja pojecia i jest to przejawem bezsilnosci albo checi dowartosciowania sie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale wolisz pewnie rządzić, niż być rządzona?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a znasz jakieś szefowe, które potrafiłyby tak zrobić, jak ta moja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja sama przeciez tez jestem rzadzona, bo mam nad soba swoich kierownikow. Mysle, ze to zalezy gdzie sie pracuje. Wiem dokladnie o czym piszesz, bo w przeszlosci mialam szefow, ktorym sloma z butow wychodzila, a ze byli na kierowniczym stanowisku bo lizali tylek szefowi to dowartosciowywali sie gnojac ludzi. To taki typowy przyklad splecznosc**pracujacej w nieduzej polskiej firemce, z dzialalnosci, ktorej szef sie utrzymuje i dopoki osiaga zyski to nic wiecej mu do szczescia potrzeba. Teraz pracuje w duzej miedzynarodowej firmie, w ktorej pracuja tez obcokrajowcy i firma nastawiona jest na ciagly rozwoj w zwiazku z czym inwestuje sie w ludzi, bo kazdy wyksztalcony wlasciciel firmy czy kierownik wie, ze ludzie sa w firmie najwazniejsi, zeby cokolwiek osiagnac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czyli klasa na obcasach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cos w tym stylu :) Uwierz mi, ze o wiele lepiej pracuje sie w normalnej atmosferze, gdzie nikt nie traktuje Cie z gory i wszyscy wiedza, co maja robic:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale obcasy są:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
właśnie jaki tam macie ubiór?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
robią wrażenie na facetach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jesteś jeszcze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×