Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

podróż z dwuletnim dzieckiem

Polecane posty

Gość gość

w wakacje wybieramy sie nad morze corka bedzie miała 2 lata zastanawiam się czy pojechac autem czy lepiej pociągiem? córka nie lubi długo jechać autem, chce wychodzić z fotelika, płacze i krzyczy. Jestesmy ze slaska wiec jest kawal drogi. Moze podróz pociagiem lepiej zniesie? co myslicie i jak jest u was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
obydwie opcje słabe, zależy skąd jedziecie i jak długo, może lepiej byłoby samolotem? z warszawy nad morze około pół godziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do wakacji to może jeszcze polubić jazde samochodem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ze śląska więc jest kawał drogi nad morze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
myślałam że problem jest w foteliku ale zmieniliśmy i dalej to samo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość D25D
skoro chce wychodzic z fotelika,chodzic ruszac sie to chyba lepiej pociągiem bo tam nie bedzie musiala w nim siedziec i bedzie mogla swobodnie sie poruszac. dodatkowo to chyba frajda dla dziecka. jazda pociagiem, a przynajmniej nowość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
juz jestem zestresowana:( w maju planujemy wyjazd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość D25D
My mamy 7-mies dziewczynke i tez planujemy wyjazd w maju tyle ze na UA. jakies 600 km i tez nie wiem jak zniesie podróż. poki co lubi jazde ale czy sie jej nie odmieni? oczywiscie po jakichs 2-3 godz trzeba zrobic przerwe. a jakbys jej zapewnila jakies zajęcie w trakcie jazdy? bajki na laptopie, śpiewanie piosenek, zabawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w zeszłym roku jechalismy do Rabki pomimo czestych przerw była to masakra. Ona bardzo żywa jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
podróż pociągiem intercity 9 godz.45min :( makabra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
samochodem i w nocy - jest szansa, że prześpi podróż

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nad tym też się zastanawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tylko czy bedzie chciała spać w tym nieszczęsnym foteliku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to wymęcz ją trochę wcześniej, idźcie na basen, długi spacer, itp. padnie zanim wyjedziecie z miasta ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja jeździłam z dzieciakami z nad morza w góry ,zawsze wyjeżdżaliśmy ok 18 ,noc przespana były postoje ,młody szedł siku w nocnik bo brałam ze sobą na stacji i dalej spał .Zbiegiem lat czyli jak starszy miał tak 3,5 -4 lata to dalej wyjazd wieczorem a powrót już rano .D la nas auto to mus bo my jeździmy sobie wszędzie ,nie ma nas na miejscu więc ja zdecydowanie wolałabym autem właśnie wieczorem .Ale masz jeszcze czas ,trzeba jeździć z dzieckiem niech się przyzwyczaja ,zająć czymś ,kupić przenośne samochodowe dvd jak lubi bajki ,u nas np to się nie sprawdziło by bo moje dzieci nie lubią bajek wcale ,ale moje znajome mają i mają spokój podczas jazdy a i dziecko niekiedy wpatrzone w bajkę zaśnie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bajki odpadają nie lubi ogladać. Ale pomysle nad tym zeby wyjechac wieczorem, wczesniej ja zmeczyc moze przespi większośc drogi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z moimi dziećmi 1 raz jechałam autem, gdy mieli 6 tygodni. W aucie bez klimatyzacji, 600km, latem, zatrzymując się na karmienie piersią. Nie było żadnego problemu ani przy pierwszym synku, ani późnej przy 2. Może przyzwyczajaj córkę, wybierając się w krótsze trasy. Poza tym ona będzie miała 2 lata!!! Duże dziecko! Dla mnie to trochę ceregiele...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rozważam co będzie najlepsze, wiem co wyrabiała rok temu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poza tym ona będzie miała 2 lata!!! Duże dziecko! Dla mnie to trochę ceregiele... Wiesz to nie ceregiele ,niektóre dzieci właśnie w tym wieku 2-3 lat mają jazdy i takie że czasami trudno rodzicom jest je okiełznać ,to mija z wiekiem .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to potrzeba cierpliwości. Nie reagować na płacz i tyle. Jak noworodek/niemowlak płacze w aucie - ok, faktycznie stres, rozumiem. Ale 2/3 latek?? Bez przesady! No chyba że dziecko ma chorobę lokomocyjną - to co innego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
my jeździliśmy (ponad 500km) z dwójką małych dzieci (3 lata i 1,5 roku) nocą, nie było problemów po drodze, dzieci spały w fotelikach i w ten sposób podróżowaliśmy 2-3 lata to były wyjazdy wakacyjne, więc dzieciaki były kąpane, ubrane w wygodne ciuchy, kolacja i w drogę -rytm dnia był w miarę zachowany (tylko kierowca musi być wypoczęty :-) )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2/3 latek bardziej potrafi być stresujący niż noworodek i niemowlak te z reguły śpią i nie wychodzą z pasów podczas jazdy ,drą się i stresują kierowce -nie reagować a pewnie i od razu do rowu się wpakować .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość my jeździmy pociągiem
My jeździmy do Kołobrzegu, co roku. Pierwszy wyjazd jak mały miał 2 miesiące. Zawsze pociągiem, zawsze na noc i nigdy nie ma problemu. Jak wsiadamy na Zachodniej, to następna stacja to bodajże Sochaczew po ok. 20 minutach - mały śpi jak aniołek. Wyjazd jest ok. 22-23, a na miejscu jesteśmy koło 8-9 rano, więc podróż teoretycznie bardzo długa, bo ten pociąg jedzie jak głupi zygzakiem... Ale jako, że to noc, to mały ładnie śpi. Teraz ma 5 lat i też wybieramy się pociągiem, tym razem do Świnoujścia. Również na noc. Proponuję wykupić dodatkowe miejsce dla dziecka, jechać 1 klasą, wtedy macie cały rząd dla siebie. A i niejednokrotnie cały przedział, bo w 1 niewiele osób jeździ. Luz i komfort jazdy. Jedynie łazienki - masakra :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
spróbujcie samolotem. jak teraz zamówicie bilety to wyniesie Was taniej niż pkp. lot trwa ok. 1,5h na lotnisku godzinka. i problemu nie ma bo nie jest nudno-a to lotnisko, a to samolot itp. najlepsza alternatywa! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym wybrała pociąg jeśli jest taki problem z dzieckiem a jeśli juz musicie autem to w nocy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
My we wrześniu zeszłego roku jechaliśmy 1600km autem z uk do pl. Mała miała niecałe dwa lata. Wyjechaliśmy w nocy. Obudziliśmy ja ok 4-ej rano na promie tam sie wybiegała itd i jak siedliśmy w auto znowu to spała do 10-ej. Byliśmy juz w połowie drogi albo i dalej. Potem częste przystanki. Ale ona lubi autem jeździć także u nas nie problem. Chciała wyjść kilka razy ale tlumaczylismy jej ze mama i tata sa pasami przypięci i ze ona tez musi byc itd i jakoś dała radę. My tez :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samolot nie jestsuper
Samolotem jest szybciej ale tylko teoretycznie :( My w zeszłym roku spróbowaliśmy lotów po kraju i nigdy więcej. nie dość, że i tak nie dolecieliśmy tam gdzie chcieliśmy, bo przecież lotnisk u nas tyle co nic, więc z Gdańska musieliśmy jeszcze pociągiem dojechać. A po drugie lot nas kosztował 1200 zł (2 dorosłych plus 3 latek). Nigdy więcej! Po Euopie tylko samolotem, ale po Polsce tylko ICC.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chyba bardziej jestem za pociagiem, tam moze sie poruszac, nie jest przypieta pasami, podróz icc trwa 9h45. Pociagiem jeszcze nie jechała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do samolotu ja nie wsiądę mam jakieś obawy i lek wysokości. Samolot mnie przeraża ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ma sie czego bac samolotow. Fakt start i ladowanie nie sa najprzyjemniejsze ale sam lot jest super. To ze masz lek wysokosci to w niczym nie przeszkadza bo jak sie leci to sie nie czuje ze jestes wysoko. Piekne widoki masz na chmury pod wami a na start i ladowanie wcale nie musisz patrzec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×