Jak ja nie lubię grubych ludzi

Miałam kiedyś taką współlokatorkę. Gruba, niska, taki pulpet. Najlepsze jest to, że wp*****lała jakieś śmierdzące jedzenie wiejskie, jadła wędliny, itp. Jej dupa była zapadnięta i wylewał jej się tłuszcz ze spodni. Nosiła stringi, które wbijały jej się w naddupną słoninę. Miała cellulit na grubych baleronach. Mogę tak wymieniać w nieskończoność. Aa no i miała wielkie cyce, ale to chyba normalne przy takiej ilości tłuszczu na ciele :) To tylko przykład. Chcę tylko powiedzieć, że szczupłe osoby nie zaprzyjaźnią się z takimi zawistnymi grubasami. Grubi dla grubych, chudzi dla chudych, pamiętajcie

na razie widzę,że zawistna jesteś ty

Do roboty sie wez kretynko pier​dolona

S*******laj grubasie

nie trzeba idiotko byc grubym zeby sie oburzyc tym tematem, yebnieta wiesniaro

I tak nim jesteś poyebańcu zapyerdalay na bieżnię choooyuu przepocony

a c***j mnie interesuje jak kto wygląda, i ciebie tez powinno, typowa zawistna sucz

Zawsze mnie zastanawia, na co chora sa osoby, ktore przejawiaja taka postawe wobec grubych osob. Normalnemu czlowiekowi bedzie najwyzej zal, a tacy, co to specjalnie sie rozpisuja nad czyims obrzydliwym, ich zdaniem, wygladem, to conajmniej jacys masochisci musza byc. Czy moze zapomnialas dopisac, ze chlopak cie dla niej zostawil?

chooy to cie zrobil szkoda tylko ze zapomnial zabic :D

co to za głupoty ..ale pojechałas chyba ktos Ci niezle dal popalic moim zdaniem ludzie otyli zawsze sa usmiechnieci i bardziej wrazliwi maja ine podejscie sa zyczliwi,mili np dorota welmann fajna lubie ja ma dystans do siebie a juz kinga lub magda sa atrakcyjniejsze ale we mnie nie wzbudzaja takiego zaufanai i usmiechu na twarzy

grubasy zazdroszczą szczupłym, tyle

Kolejny dzieciaczek na kafeee

Alez oczywiscie, ze zazdroszcza. Brzydcy zazdroszcza pieknym, biedni bogatym. Normalne. Dziwne natomiast jest, kiedy bogaty wysmiewa sie z biednego, jakby cos nie pozwalalo mu sie cieszyc swoim szczesciem.

takie żesta mondre a ja akurat kruwa rozumiem i popieram autorke ;)

ta już wole mieć kumpele przy kości, niż taka tępą sukę jak ty

Też miałam gruba współlokatorkę, 160 cm i 100 kg, ale jakoś szczególnie nie przeszkadzał mi sam fakt, że jest gruba. Co najwyżej tak dziwnie tupała z rana jak chodziła, bo ma małe stopy, może rozmiar 35 i tak dziwnie tupała nogami gdy chodziła, jak taki mały słonik. Poza tym olewka.

Też nie lubię grubasów. Wywołują u mnie agresję. denerwuje mnie że tyle jedzą. Jak widzę grubasa, to mam ochotę wziąć kija i go ganiać po polu póki nie schudnie. już ja bym takiego gnoja odchudził. Kwiczałby ale by świnia schudła.

nienawidze grubasow! do pieca z nimi i brzydalami

zawsze lubiłam jej robić minetę po sranku, z lubością wspominam jej gabaryty:)

haha