mam 3letnią córkę i jestem w 7tc z drugim mam napady płaczu jak sobie z tym po

radzić,płacz jest czasem histeryczny jakby mi ktoś w rodzinie umarł a szczególnie jak słyszę o zabitym/pobitym dziecku a jak już w wieku mojej córki 3 letnie to już w ogóle jest tragedia,w pierwszej ciąży tak nie miałam i jak coś usłyszę o tej tragedii to przez pół dnia ryczę ,bo mi się przypomina i nie mogę przestać a w myślach myślę "durna babo na co płaczesz" no ale nie mogę....a jak już przestanę to córka do męża po pracy mówi,że mama płakała i mąż się pyta a dlaczego to zaczyna się od nowa

w 7miesiącu ciąży*

Mialam tak samo. Naogladalam sie glupot i ryczalam nocami. Chodzilam w nocy i przytulalam corke. Teraz mi troche przeszlo ale mysle ze to byla depresja

moja kumpela jak była w ciazy to wracała ze sklepu i płakała ze jej sprzedawczyni za drobne ziemniaki sprzedała :) minie ci to.

mąż mówi,że mnie coś opętało i że zwariowałam a ja do niego jeszcze czasem z pretensjami że coraz więcej tych pedofili że Wy faceci jesteście nienormalni że im w śianie dziurę zrobić i pi...napalować to by lecieli itp i się mu obrywa i córkę mocno przytulam i ryczę i po chwili męża przepraszam i znowu wiadomościach,że ojciec dziecko ukatrupił i od nowa ryk

tez mam podobnie. synek ma 4 lata a ja w 9mies ciazy. jak ostatnio usluszalam o tym jak rodzice zaglodzili 4latka to od razu w ryk... pojac nie moglam jak mozna... pozniej w reklamie widzialam jak prosza o pieniadze na glodne dzieci z trzeciego swiata i od razu wypelnilam papiery i place co miesiac pewna kwote. tak dla siebie zebym wiedziala ze cos w tym kierunku zrobilam ze kolejne dziecko moze da sie uratowac...

Idź do psychiatry, ja byłam w kolejnej ciąży mając 2-letnie dziecko i nie miałam takich objawów... W ogóle nie wiem co ma do rzeczy fakt, że masz 3-latnie dziecko??

Eee tam do psychiatry, uwazam, ze to calkiem normalne, hormony. Ja tak mialam w pierwszej ciąży, teraz tez tak mam, nawet jak sie mocno z czegoś smieje to smiech przechodzi w placz i nie mogę sie uspokoić. Maz sie ze mnie śmieje a ja płaczę jeszcze bardziej.... Po porodzie przeszlo od razu, ani jednej takiej sytuacji nie mialam, mam nadzieje ze teraz jak urodzę to tez od razu minie. Gin powiedział mi ze taki mój urok i musze jakoś to przetrzymać.

Hormony szaleją.... Normalka... Ja płakalam nawet oglądając reklamy... Moje koleżanki w ciąży tez sie mega placzliwe robiły...

Co wy macie z tym " idź do psychologa " " idź do psychiatry " Naprawde z byle p******ą zaraz po lekarzach biegacie ...masakra Autorko to hormony i wierz mi ze wiele kobiet tak ma .

Po co oglądasz wiadomości, jeśli byle informacja powoduje u Ciebie ataki płaczu? Obejrzyj sobie jakąś bajkę na MiniMini, albo jakąś komedię. Nie rozumiem po co katujesz się wiadomościami, wszak wiadomo, że tam się nic pozytywnego nie usłyszy.