Kolejny raz

Kolejny raz nie potrafiłem, nie potrafiłem emocji, nerwów, pragnień trzymać na wodzy. Ciągle popełniam ten sam błąd. Zimnym okiem spoglądam na życie...a gdy pojawiają się emocje...tracę rozum...znów spieprzyłem.

Co zrobiłeś?

Powiedziałem, napisałem, to czego nie potrafiłem, zraniłem, nie jedną, ale dwie osoby...a przecież jestem dobrym człowiekiem, jestem...czasem tracę możliwość kontroli...gram va banque.

bywa i tak

Oko za oko...chciałbym inaczej, ale tego już zapewne nie zmienię, nigdy...

co spieprzyłeś? ...z emocjami to trudna sprawa ...

tak mają idioci, a potem płacz

idiotami to są ludzie bez emocji ...są zimni, wyrachowani

ale jesteś uczuciowy, wrażliwy, samokrytyczny to już całkiem dobrze

Możliwe, zapewne jestem idiotą. Co zrobiłem, długa i ciekawa historia, nawet bardzo...ale nie zwierzam się na publicznym forum...nie czuję tego. Wybaczcie.

pewnie zobaczył swoją cizię z "kolegą" i dał mu w ryja bez wyjaśnień. kretyn!

a jednak po coś tu wszedłeś prawda? czegoś oczekujesz? skoro nie zwierzasz się na publicznym forum to co tu robisz? ile masz ? bo chyba niewiele ....

a co robisz teraz? :D

U mnie podobnie, mieszam gdy w grę wchodzą emocje. Nie Ty pierwszy i nie ostatni:)

uważam, że trzymanie emocji w ryzach wcale nie świadczy o chłodzie ani wyrachowaniu, a o kulturze bycia. nie wszyscy lubią wariatów. oprócz tego warto zachować zimną krew, żeby z siebie nie robić po próżnicy wariata, jak na obrazku u autora :P

Tak, niewiele, 31. Nie potrafię panować nad emocjami, ale tymi pozytywnymi, jak choćby zaangażowanie, a gdy tracę "to coś" staram się odzyskać wszystkimi możliwymi sposobami, wtedy popełniam mnóstwo błędów, pogrążam się. Przecież tak bardzo trzeźwo oceniam rzeczywistość...lecz czasem. Jeśli ktoś chce dowiedzieć się szczegółów...jest tu chat, komunikator umożliwiający "normalną" komunikację?

ja dziękuję, nie interesuje mnie to