Podrywana w gronie znajomych i zdziwiona tym faktem

No właśnie - to mnie koledzy zawsze adorowali, a o wiele ładniejsza koleżanką była ignorowana! Ładna na klasyczny sposób, żadna lampucera (ja zresztą tez nie). Podobna do Jenny Colemn, tylko trochę bardziej dorosły wygląd. Normalna zupełnie, choć ja ciut weselsza od niej, ale nie było między nami znaczacych różnic. Jak to sie stało, że wybierali mnie, z wyglądem 12 letniej pyzatej dziewczynki z mikroskopijnymi oczami i nawet figurą gorszą (mniej kobiecą), ze jeden gość latał za mną jak szalony.. Naprawdę tego nie rozumiem. Łatwa i tanio się ubierajaca absolutnie nie jestem, uprzedzając złosliwców. Maluję się normalnie. Ubieram się nietypowo, dziwne kiecki etc Argument o tym, że sie bali w teorii ladniejszej, ciut niettafiony, bo jeden po wielokrotnych próbach ze mną lekko z tamtą flirtował. Może mam w sobie to coś? Nie wiem, dla mnie to fenomen.

Jakąś receptę przepisać czy cóś? Hmm...

Na co...? :D

Oj tam wydaje ci sie widocznie żeś brzydka

moze po prostu slyszeli ze pruje sie na lewo i prawo jak stare gacie i to ich do mnie przyciaga, jak myslicie? ale az taka latwa tez nie jestem, z 5 minut trzeba ze mna pogadac zanim wypne dupcie

Moze jesteś fajniejsza i pewniejsza siebie

To realistyczne jest czy twoja wyobraźnia? :D

Wielu facetom obojętne z kim kręca jeśli dupa chętna. Ba, przeciętniary bywaja uwielbiane. Jako łatwiejszy target, ale c**** to sięgajacy nie sa najwyższej klasy - wszystko im jedno byle było chętne.

No i wiedziałam, że od razu się zaczną takie komentarze. Nie jestem ani trochę łatwa, wolę pogadać z facetami, ale jestem wręcz nieprzystępna wobec nich jeśli idzie o sprawy sercowe. Nie byłam z żadnym facetem z grona znajomych, bo nikt mnie tam nie interesuje (ani do niczego z nikim nie doszło) Także proszę was, nie pisałabym tego wątku, gdybym nie miała powodu :].

I nie wiem naprawdę, dlaczego ktoś mnie oskarża o wymyślanie.. matko kochana, to naprawdę ludzie są takimi idiotami, żeby tak ściemniać w internecie..? po co, na co? już zrozumiem ściemnianie w realu przed znajomymi, bo to daje większy efekt jak już, ale tutaj, przy ludziach którzy cię nie znają i nic ich nie obchodzisz? lol

mnie tez to dziwi dslatego nie odpowiem ci na to pytanie ;p

A ja nie bardzo rozumiem celu tego wątku, chcesz, żebyśmy C***owiedzieli, że tak, najwyraźniej jesteś fajniejsza, że masz w sobie to coś? Nie wiemy tego, nie znamy CIę, jakiś powód jest ale dlaczego się tym dręczysz, to przecież pozytywna rzecz. Są takie dziewczyny, które mimo pozornej atrakcyjności jakoś nie przyciągają zupełnie facetów, może tak jest w przypadku Twojej koleżanki. A komentarzom się nie dziw, pytanie jest jak dla mnie bez sensu to i odpowiedzi bez sensu. Skąd my mamy wiedzieć dlaczego tak jest, sama sobie odpowiedziałaś, widocznie masz w sobie coś, może to być pewność siebie, może bystrość, luzacki sposób bycia. No i fajnie, ciesz się, nie wiem po co takie dociekania, żal ci koleżanki czy jak

ach no i skoro jesteś nieprzystępna to może działa na nich podświadomie zasada gonienia króliczka, może wyczuwają że z Tobą nie tak łatwo i tym bardziej lubią się z Tobą podroczyć, ja tak miałam kiedyś

No, ale ta dziewczyna też jest nieprzystępna trochę.. Wiem, że ten wątek jest dosyć "rozmyty" i właściwie trudno tutaj cokolwiek powiedzieć. Założyłam go w sumie dlatego, żeby pokazać, że nie zawsze wszystko jest jednoznaczne. Wiele osób tutaj zamartwia się, że nie ma powodzenia z powodu urody. A ja mam wrażenie, że to nie uroda jest tutaj głównym problemem

widocznie jesteś ladna, tylko Ci się wydaje ze jest inaczej :D

Widocznie twoja kolezanka jest na tyle ładna ze az wydaje im sie nie mozliwe zdobycie jej , wola mniej atrakcyjna ale łatwiejsza .tzn taka ktoras mogłaby zwrocic na nich uwage ,. Ale nie martw beda wzdychać do tej ladniejszej .