Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Bella Piccolina

Czy warto utrzymywac kontakt z eks

Polecane posty

Gość Bella Piccolina

Drogie forumowiczki, proszę was bardzo o radę, bo sama już nie wiem co mam robić. Nie wiem gdzie i kogo pytać o radę. No więc spotykałam się z chłopakiem przez 9 miesięcy, po czym on nagle stwierdził że się wyprowadza (muszę nadmienić że oboje mieszkaliśmy w Londynie. On oryginalnie pochodzi z Włoch). Jest on moją pierwszą miłością, mimo że mam 21 lat, nie dane mi było to wcześniej... Od kiedy się poznaliśmy wiedziałam że jego marzeniem jest wyjechać do Ameryki Południowej (nie na stałe, na tyle na ile pozwoli mu wiza, 8-12 miesięcy.) Powiedział, że mimo wszystko chciałby się ze mną spotykać do swojego wyjazdu. wybiegłam z płaczem z jego mieszkania. Postanowiłam że już nigdy do niego nie napiszę, ale oczywiście złamałam obietnicę, napisałam że chcę się spotkać przed jego wyjazdem. On napisał, że dużo o tym myślał i to jednak nie jest dobry pomysł, że lepiej zostawić to tak jak jest, bo spotkanie będzie tylko przykre, a lepiej zachować dobre wspomnienia. Niestety mam dosyć wybuchowy temperament :P więc zaczęły się przykre smsy, po czym on stwierdził, że nie zdawał sobie sprawy że zdążyłam się aż tak zaangażować... (cóż, straciłam z nim dziewictwo, zachowywaliśmy się jakbyśmy byli starym małżeństwem, znałam jego przyjaciół i znajomych... nawet szefa. No ciężko było się domyśleć że jestem zaangażowana, doprawdy). Padło wiele przykrych słów, pokłóciliśmy się strasznie. W 2 miesiące po jego wyjeździe, złożyłam mu życzenia noworoczne i zaczęliśmy pisać ze sobą... raz kilka dni nie odpisał, napisałam mu, że chyba nie idzie nam to utrzymywanie kontaktu, ale on zaprzeczył i wciąż do mnie pisze, pytając co u mnie, cieszył się strasznie i mówił że jest ze mnie dumny jak w końcu zdecydowałam się zaaplikować tu na studia. I wciąż stara się podtrzymywać rozmowę. Jak myślicie? Dlaczego? Strasznie mnie to gryzie, czy on chce utrzymać ze mną kontakt jako znajomy? może ma wyrzuty sumienia? ja wciąż się łudzę, że mimo iż rzucił tutaj pracę to zdecyduje się wrocić tutaj po swojej "przygodzie" a nie do Włoch... Problemem jest że tutaj ma tylko mnie. Ale skoro chce utrzymywać kontakt to może warto mieć nadzieję? Błagam pomóżcie, nie śpię po nocach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chciałam dodać, że z całą pewnością nie jest "typowym włochem" (takich niestety też znam...) Nie bardzo się rozgląda za kobietami, jest samotnikiem, większość czasu spędza na swoich pasjach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość michałłłłłłł
jeszcze parę razy cię puknie jak poprosisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mysle, ze skoro wybral wyjazd zamiast Ciebie to po prostu nie bylas dla niego tak wazna jak on dla Ciebie... jezeli by mu zalezalo i cos by do Ciebie czul to na pewno by Cie nie zostawil. A to, ze utrzymuje z Toba kontakt to nie chce Cie do konca ranic i dlatego, ze jednak cos Was laczylo przez te 9 miesiecy i chociaz tyle chce dla Ciebie zrobic. A Ty nie marnuj czasu na zamrtwianie sie tylko po prostu powiedz mu ze zrywasz z nim kontakt bo jest to dla Ciebie trudne, a moze wtey akurat doceni co stracil i moze jeszcze wszystko przemysli. Mialam podobna sytuacje, spotykalam sie z facetem prawie dwa lata a on nagle wyjechal za granice chociaz wiedzial co do niego czuje i w moim przypadku nawet jak zerwalam z nim kontakt to nie podzialalo i nie wrocil :-P mienelo juz pare miesiecy i szczerze to ma go w du... ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uważam ze nie warto. Dopóki mialam kontakt z ex to ciągle cos sie tlilo mimo ze w gruncie rzeczy nie chcialam z nim juz być. To bylo przedluzanie agonii. Kiedy ucielam to ostatecznie i zaczelam życ swoim życiem zakochalam się i jestem szczęśliwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie nie warto a tym bardziej nie warto jeśli on ma jakieś ciągoty do ciebie , ja nie moge uwolnic się od takiej niby przyjazni , żałuje że nie odcielam tego grubą krechą teraz mam go non stop na głowie już nie moge patrzec na tą gębe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak mi mówił, że wyjeżdża, mówił też że dużo o mnie myślał zanim podjął tę decyzję, ale to było jego marzenie. Prosił, żebym zrozumiała, że jeśli teraz tego nie zrobi to już nigdy się nie odważy (dodam że ma 27 lat). Śmieszne jest to, że ja bym na niego "poczekała"... Ale on o to nie prosił. Dla niego jego wyjazd oznaczał koniec. A ja nie potrafię całkowicie odciąć kontaktu, bo martwię się o niego... Tyle słyszałam, że tam jest strasznie niebezpiecznie, odchodziłabym od zmysłów. Ale niestety wciąż mam nadzieję na jego powrót...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli nie wiesz dlaczego podtrzymuje kontakt, chcesz stać na klarownym gruncie, przestać się zamęczać ciągłymi domysłami i robić sobie być może złudną nadzieję.... po prostu go zapytaj! O ile prostsze staje się życie, kiedy ludzie normalnie się ze sobą komunikują -.- :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mnie sie oplacilo utrzymywac kontakt z eks,chodz potym co mi zrobil to nie powinnam sie do niego odzywac,ale teraz mi to zaowocowalo bo moj w lecie wyjechal za granice do pracy a ja zadzwonilam do eks i zaprosilam go na kawe,ale nawet nie wypilismy tej kawy bo nie bylo czasu, gdy na swieta moj przyjechal to eks siedzial cicho a gdy po swietach moj pojechal to znow kawe zrobilam,a za to prawie cala noc jego wojownikiem sie bawilam,uzgodnilam z nim wszystko,i ciesze sie ze z nim kontakt utrzymywalam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale pisałam mu, jak mi nie odpisywał, że nie chcę żeby czuł się niezręcznie, że życzę mu wspaniałej przygody i papa. I wtedy zaczął do mnie pisać na nowo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×