zaiwedzionaswoimzyciem1994

witam. poznalam jakis czas temu na imprezie faceta (nazwijmy go maks.) stal sie moim idealem dobrze zbudowany ,brazowe oczy, super zarost. No i super nam sie rozmawialo. i poszlismy do lozka.seks z nim byl cudowny. spotykalismy sie czesto bo 3 razy w tygodniu. wychodzilismy do kina na spacer.ale najlepiej bylo nam w lozku.pewnego wieczora powiedzialam ze chyba sie w nim zakochuje. on byl bardzo oburzony nie chcial mnie przytulac juz i calowac. powiedzial ze on nie jest dobrym materialem na faceta bo sie nigdy nie zakocha. bylam przybita mialam depresje.zwolnilam sie z pracy.chodzilam do lekarzy ktorzy nie mogli mi pomoc. No i stal sie cud maks odezwal sie do mnie po prawie dwu miesiecznej przerwie. spotkalismy sie i bylo cudownie depresja zniknela. zachcialo mi sie zyc. zaproponowalam mu niezobowiazujace spotkania. zgodzil sie na to. ale ja wiem ze jestem w nim totalnie zakochana. prosze was kobietki o rady. jak byscie sie wy zachowaly na mim miejscu. moze mieliscie taka sytuacje. prosze o jakies slowa otuchy.Marietta. zycie to d*******.

Po co się w to pakujesz? Facet dał Ci jasny przekaz, że to mile spotkania na seks. Bądź co bądź jest wobec Ciebie bardzo w porządku i powiedział to właśnie po to, byś nie robiła sobie nadziei. Daj sobie spokój i nie łudź, że się z czasem w Tobie zakocha, bo się bardzo rozczarujesz. Wycofaj się póki czas.

jesteś kobietą kochającą za bardzo:P nic z tego dobrego nie wyniknie:P