Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Problem ze znalezieniem

Polecane posty

Gość gość

Czesc, Jestem facetem, mam 30 lat i sprawa wyglada tak: Gdy bylem mlodszy, powiedzmy 21-25 lat, to potrafilem sobie znalezc dziewczyne do lozka na pstrykniecie palca, no moze nie az tak swietnie, ale problemu nie bylo. Teraz mam 30, przestalem brac narkotyki, nie pije od 18 roku zycia praktycznie wogole. I po tym jak rzucilem wszystkie uzywki, to wogole nie moge sobie znalezc laski do lozka. Nie wiem, czy tak zesztywanielem ? zestarzalem sie? Stracilem elastycznosc ? Moze teraz jestem zbyt nudny jak juz nic nie biore ? Mozecie cos poradzic ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I nie, nie szukam tutaj seksu, tylko porady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zacznij brać i pić - z tego co widzę w około kobiety lecą właśnie na takich. Jakoś wyczuwają brak alkocholu we krwi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moze nie pstrykasz juz palcami wystarczajaco glosno? ;) koniecznie pocwicz glosne pstrykanie 😴

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niech zgadnę: brak osobowości i kompleksy maskowałeś dragami a teraz na trzeźwo okazało się że nie potrafisz się wyluzować i do kogoś zagadać.... albo wszyscy wokół wydorośleli a ty nadal masz mentalnie 21 lat i mózg wypalony od dragów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z zagadaniem to akurat problemu nie mam, cwiczylem to wielokrotnie ;) Co do wyluzowania to sie zgadzam, nie potrafie wyluzowac, prawdopodobnie jak mowisz, kompleksy byly leczone dragami. Nie, mentalnie nie mam 21, akurat co do tego jestem pewny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam 35, nie mam kasy i dalej nie mam z tym problemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jest coś na rzeczy
O prochach i alkoholu milczę, bo nic o ich wpływie na dziewczyny nie wiem poza standardową ułudą "wydobędę go z tego". Jednak o podobnie osobliwym zjawisku, skłonnośc***ań do przestępców (oczywiście nie wszystkich Pań, lecz jednak zadziwiająco wielu) to słyszałem i czytałem. Nawet naukowe rozważania o podświadomych przyczynach tego. Tak, czy owak, to rzeczywiście "nieodgadniona dusza kobiety" chyba ma jakieś niezrozumiałe, ciemne zakątki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aha, czyli jak bralem narkotyki, to bylem przestepca i panienki na mnie lecialy 😴

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wlasnie pisalem odpowiedz na temat, i nagle 4 odpowiedzi zniknely, bylo 8 jest 4. Ciekawe No a nawiazujac do wypowiedzi ktora zniknela to wychodzi na to, ze jak bralem narkotyki to bylem przestepca i panienki na to lecialy ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×