Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Teściowie uwarzają śwojego wnuczka za pępek świata

Polecane posty

Gość gość

Jak w temacie. Inne dzieci w rodzinie mojego męża np. kuzynów czy kuzynek są według teściów niedobre, niewychowane, brzydkiej urody, głupie, wyglądające anemicznie i generalnie nie ma się czym zachwycać. A ich wnuczek jest najmądrzejszy, najinteligentniejszy, najładniejszy itd. Choć tak naprawdę nie mają się czym zachwycać bo nie ma czym. A łatki które przypinają innym dzieciom w rodzinie to w 100 procentach pasują do ich wnuka niż do innych dzieci. I choć jest inaczej to oni i tak nadrobią i upiększą jak chcą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale to o twoim synie, czy twoje dziecko mają w 4 literach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
staruchy juz tak maja nie przetlumaczysz do pustego lba....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie my nie mamy dzieci i nie piszę tego z zazdrości że niby oni mają a my nie. Chodzi o dziecko szwagierki. Porównują inne dzieci do swojego wnuka i generalnie ich jest naj a inne dzieci są gorszej kategorii w ich oczach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
matoły do szkoły! uwarzają :O o synie :O o mamuńciu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
powiedz szczerze: co cię to obchodzi? miałaś na celu jedynie objechanie teściów- ulzyło?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co zrobisz, moi teściowie też są zakochani w najstarszym wnuku, opowiadają jaki to najmądrzejszy i w ogóle naj (wiecie jak to jest - jak on się szybko uczy, jak ładnie tańczy, jak on ładnie śpiewa) a tak naprawdę to przeciętny dzieciak, ma prawie 5 lat a ciągle sepleni, jest rozwydrzony i niegrzeczny, nadal wymusza wszystko płaczem ale dla dziadków jest i będzie najwspanialszy - i tak zostanie :D Pierwszy wnuczek zawsze najlepszy, żaden inny nie będzie równie wspaniały jak ten pierworodny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po pierwsze to mnie nie dziwi ze dziadkowie sa bardziej za wnukiem niz za dziecmi kuzynek, kuzynow. Oczywiscie lepiej zeby dostrzegali wady u swojeg wnuczka tak samo i aby nie wypowiadali sie negatywnie na temat innych dzieci, nawet jesli maja takie odczucia. Ale to ze dla nich ich jest lepszy niz inne dzieci mnie nie dziwi. Gorzej jakby mieli kilkoro wnukow i na kazdym kroku i jawniw wyrozniali jedno z wnuczat. I jeszcze co do wyrozniania to nie zawsze jest tak ze dziadkowie wyrozniaja pierwszego wnuczka/wnuczke. Moja tesciowa ma dwoch wnuczkow, moj syn jest starszy, syn szwagra mlodszy i tesciowa nie wyroznia niby ale ma zadatki na wyroznianie. Widze ze sie stara ale wychodzi w drobnych sprawach, jak np. Moj syn do niej powtarza 10 razy ( nie zartuje) babcia zobacz jak jade na hulajnodze a tesciowa jest tak zaaferowana pokazywaniem samolotu mlodszemu ze w ogole do niej nie dociera ze moj probuje jej cos powoedziec. Niestety czesto sie to zdarza, dlatego zaczelam na to zwracac uwage. Normalnie moze sie komus zdarzyc ze sie czyms zajmie i moze innych nie slyszec ale nie co 20 min i nie tylko tak ze innych slyszy a moje dziecko nie slyszy za nic nawet jak on ja klepie w bok nogi zeby zwrocic na siebie uwage. Mimo wszystko poza tym tesciowa naprawde stara sie traktowac ich tak samo. Ale mlodszy mieszka z nia wiec podejrzewam ze jest po prostu bardziej z nim zzyta. Moja babcia tez wyrozńiala wnuki ale nie byly to jej najstarsze wnuki. Tak ze chyba nie jest to regula

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja uważam,że Ty pisać nie potrafisz:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakby tak moi teściowie traktowali lepiej inne wnuki od mojego dziecka to by je często nie widywali bo po co? A przy najbliższej okazji powiedziałabym im co myślę o tej ich niesprawiedliwości jakby tak czasem sobie nie zdawali z tego sprawy. Ale na szczęście moją córeczkę i drugiego wnuka traktują sprawiedliwie. Przynajmniej jak na razie, bo mają ich tylko dwoje. Wnuka i wnuczkę. Więc parka. A co będzie jak dojdzie więcej wnuków to nie wiem. Chociaż myślę ze będą w dalszym ciągu sprawiedliwi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×