Mam romans z mezem kolezanki i nie wiem co teraz robic

Wpakowalam sie w to pol roku temu. Nie chce rozbijac nikomu rodziny, to byl tylko seks, ale niestety on twierdzi, ze sie zakochal. I mam teraz problem, bo on chce sie rozwiesc z kolezanka. Ja mu powiedzialam, ze z nim nie bede i tak wiec niech lepiej zostanie z nia. Maja dwuletnie dziecko w koncyu. Ja z moim mezem zamierzam sie rozwiesc w tym roku, ale nie chce by sie romans sie wydal. To wszystko takie skomplikowane, bo my z nimi (z ta kolezanka i jej mezem) przyjaznimy sie. Jak mam go przekonac zeby od niej nie odchodzil i nic jej nie mowil? Juz nie wiem jakich argumentow uzywac

Najpierw niszczysz rodzine, a potem starasz sie ja utrzymac w kupie. Pamietaj, ze przez to ta rodzina juz nigdy nie bedzie taka sama rodzina jak kiedys.

ja niczego nie chce niszczyc. Nie wiem co mu na glowe padlo, ze tak sie zaangazowal, powiedzial, ze jej juz nie kocha i chce byc ze mna. Ja tego jednak nie potrzebuje, jak tylko pozbede sie meza z domu to chce byc sama, zadnych zwiazkow. On natomiast nie rozumie tego i mysli, ze zmienie zdanie. Zasypuje mnie smsami, mailami chociaz mowilam mu, ze powinien byc bardziej dyskretny. Uzylam nawet argumentu z dzieckiem, ze nie powinno sie wychowywac bez ojca. A on na to, ze bedzie je odwiedzal. Na razie jeszcze jej nie powiedzial, ale boje sie, ze jak tylko spakuje mojego meza to on wszystko wygada.

to po co rozkładałaś nogi przed nim?

ten romans zaczal sie tak nagle. Ja mialam ochote poznac kogos bo nie ukrywam, ze mam tez swoje potrzeby. No i wyjazd na wakacje z nimi, z dziecmi, troche winka i jakos tak sie zaczelo. A, ze bylo mi dobrze to dalam sie skusic na nastepny raz. Oczywiscie po pierwszym razie chcialam o tym zapomniec, ale on tak latal za mna ze w koncu sie dalamna mowic. No i sie wpakowalam:O Lepiej bylo wziac kogos nieznajomego, ale juz za pozno

alez niszczysz, juz zniszczylas. Jezeli on juz jej nie kocha i chce sie rozwodzic. Jestes zwykla K***a a nie przyjaciolka jak cie c**a swedzi i maz cie dobrze nie potrafi w******* to trzeba bylo sobie znalezc innego faceta , ktory jest wolny a nie niszczysz zycie i rodzine innym ludziom. Zycze ci tego aby to wyszlo na jaw i zebys miala przesrane bo tylko na to zaslogujesz !!

czego sie tak unosisz? To, ze on jej nie kocha to przeciez nie moja wina, cos widocznie musialo byc nie tak skoro ja zdradzil prawda? I dlaczego tylko mi zarzucasz niszczenie rodziny? To on ja niszcze, bo chce odejsc, a nie ja.

sorry mialo bys zaslugujesz*

Nie kocha jej bo sie zakochal w Tobie. Teraz mowimy o Tobie a nie o nim. Jak bys sie nie wpieprzylka w ich zwiazek to bym sie Ciebie nie czepiala. Zachowalas sie jak ostatnia k***a a nie jak przyjaciolka. Nie masz zadnych zasad ani granic. Nie mam szacunku do takich osob jak Ty. Bo nawet na szacunek nie zaslugujesz.

daj spokoj, skoro sie zakochal to znaczy ze jego milosc do niej nie byla prawdziwa. Zreszta mnie to nie obchodzi, chce niech ja zostawia, ale nie dla mnie. I to nie jest moja przyjaciolka, raczej dobra kolezanka. Nie wiem naprawde tyle sie czyta o glupich kochankach co chca sie wiazac z kochankiem a u mnie jest odwrotnie.

Powiedz mi - czy Ty czytasz swoje wypowiedzi zanim je wyslesz? Ty kobieto nawet nie masz wyrzutow sumienia. Nawet jezeli nie dazyl tej kobiety wielkim uczuciem nie oznacza ,ze Ty tutaj nie jestes winna. On chce ja zostawic z dzieckiem dla Ciebie bo sie w Tobie zakochal. Jak dla mnie to jest jednoznaczne,ze to Ty sie do tego rozwodu przyczynilas. To ,ze ona nie jest Twoja przyjaciolka nie oznacza ,ze masz jej robic kolo d**y bo ona akurat tutaj jest najmniej winna. Tobie w zyciu sie nie ukladalo wiec postanowilas spieprzyc jej zycie. Nie oczekuj tutaj zrozumienia. Ja osobiscie zycze Tobie aby sie to wydalo i zebys sie doigrala, bo sie to Tobie nalezy.

ja nie wiem dlaczego ludzi zdrada tak bulwersuje. Niektorzy juz tak maja, ze nie potrafia byc z jednym czlowiekiem do konca zycia. Co w tym zlego? Przeciez to tylko seks. Akurat moj kochanek jest taki dosc uczuciowy, ale nie dziwie sie mu, ze mu zdrada po glowie chodzila skoro kolezanka urodzila dwa lata temu a ma nadwage i jest zaniedbana. Kazdy ma czasem dosc, skok w bok to nic zlego, grunt tylko by rodziny nie rozbijac.

ja nie mam wyrzutow sumienia. Ja swoje malzenstwo juz przekreslilam, z mezem sie rozstane na dniach wiec nie czuje sie winna wobec niego. Wobec niej tez nie, dopoki nic nie wie to jest szczesliwa. I tak powinno pozostac. Nikomu zycia spieprzyc celowo nie chcialam wiec nie wymyslaj, bo pisze wyraznie ze chce by on z nia pozostal.

on sobie moze nie dawac mi spokoju. Przeciez nie zmusi mnie do bycia z nim, jak to sie wyda to trudno jakos to przezyje chociaz wolalabym uniknac tego, ale krzywde to on sobie zrobi. Bo zostanie sam,.

Ahhh wiec Ty tak na to patrzysz. Twoje myslenie jest bardzo ograniczone. Jezeli nie potrafisz sie zwiazac z jednym mezczyzna to na ch*j bralas Slub? Jestes hipokrytka. Jezeli lubisz dawac d**y coroz innemu facetowi ok Twoja sprawa - Ale miej jakies zasady w zyciu i ograniczenia na ch*j p********z sie z zonatym ? Wiesz widac,ze jestes malo ambitna i inteligentna osoba. Tak urodzila mu dziecko ! Dala mu najwiekszy dar w zyciu a to ze wazy jeszcze raz tyle to mogl jej powiedziec. Jestes k****, szmata i d***** jak dla mnie ciao

ja sie jej nie boje. Co moze mi zrobic ona? Niech wtedy to ona o sobie mysle, bo bez pracy, perspektyw i dachu nad glowa to raczej ciezko jej bedzie. Mysle, ze nie ja wtedy bede jej problemem

szmata i tyle.

krzywde to on robi swojej zonie i swojemu dziecku ! a Ty jestes tania k***wka :)

a kto powiedzial, ze lubie uprawiac seks z roznymi mezczyznami? Mezowi bylam wierna przez 5 lat malzenstwa. Co do mojej ambicji i inteligencji to wybacz ale nie rozsmieszaj mnie:D A teraz moze by tak juz przestac oceniac to co zrobilam i napisac cos w temacie czyli co powiedziec jemu zeby jej nie zostawial.

Wiesz tak szczerze z calego serca zycze ci aby ciebie kiedys spotkal taki sam bol jaki spotka ja i jej dziecko jak prawda wyjdzie na jaw ! i zal mi Twojej matki ,ze wydala na swiat taka k***e i debila

tak, na pewno spali dom:O Co za glupota. Nie boje sie jej bo to zadna wplywowa osoba, w sumie to pasowalaby do mojego meza. Bylyby wtedy dwie niedorady tyle ze nie mialby kto ich pchac do przodu zeby cos ze swoim zyciem zrobili.

zeby cie w******* dziwke bo od tego jestes :)

Tylko seks? Dlaczego bulwersuje zdrada? Może dlatego, że jest zdradą, a to raczej pejoratywne słowo... Po co wychodziłaś za mąż jeżeli nie potrafisz żyć z jednym mężczyzną? Możesz zagłuszać sumienie, bo jakieś chyba masz, ale tamten mężczyzna rozwodzi się z twojej winy. Zniszczyłaś jego Rodzinę bo to jest już fakt dokonany, bez względu na to czy z nim będziesz czy nie. To samo w sobie jest złe, ale w momencie kiedy dochodzi do tego dziecko... ono ma dopiero dwa lata. Tak naprawdę zniszczyłaś mu całe życie, bo być może gdyby nie ty ten człowiek ułożyłby sobie relacje z żoną.

mam wiec nadzieje, ze to nie wyjdzie na jaw. Nie wiem tylko jak bardziej dobitnie dac mu to do zrozumienia? Moze powiem, ze poznalam kogos to mu glupoty wyleca z glowy

Powiedz mu ,ze jestes tania dziwnka i bedzie mogl ciebie ****** ale za to ma byc ze swoja zona :)

wyszlam za maz bo meza kochalam, pisalam przeciez ze bylam mu wierna. I przeciez nie chce by on od niej odchodzil stad wlasnie ten temat. Niech beda sobie szczesliwa rodzina

Nie beda juz

brak słów, sumienia to ty chyba jednak nie masz bo skrzywdziłaś najbardziej bezbronną istotę jaką jest dziecko. Trzeba myśleć zanim się coś zrobi, szczególnie jeśli to rani i niszczy czyjeś życie.

i wez mi nie mow ,ze ty jestes inteligentna bo sie jeszcze raz bede smiala z tego . oni juz nigdy nie beda szczesliwa rodzina !!! przez ciebie a dziecku zniszczylas zycie i pelna rodzine.

jak zwykle glupie zonki obwiniaja kochanke a on nie wiedzial co robi biedaczek