Gość gość Napisano Styczeń 28, 2014 spotykalam sie z chlopakiem, on czesto chcial zebysmy pili...wracalismy odurzeni a ja mowilam ze musimy pewne sprawy obgadac, a on sila usadawial mnie na lozku, protestowalam a on lapal mnie za ramiona i sila kladl na lozku. nie uzywal duzo tej sily, ale jednak, gdyby byl obcym dziadem moze dalabym sie wyrwac, na takiej zasadzie...mowilam potem porozmawiajmy, ze jednak musze isc, ze jestem pijana a on kazal mi lezec i jak dziecko uspokajal mowiac ze jedna minutka odpoczynku, minutka odpoczynku, jak najety...potem mnie rozbieral i robil swoje powtarzajac o tym odpoczynku i glaszczac mnie chcac przymknac chyba...jak myslicie, zdawal sobie spraw e z tego ze nie chce? czy to zaliczalo sie do przemocy ic o byscie czuly gdyby ktos was tak usadawial na lozku? celowo nie mowie o uczuciach zeby nie sugerowac niczego Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach