Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Pamela1988

3 miesięczne niemowlę spadło z kanapy

Polecane posty

Gość Pamela1988

Mam w domu 3 miesięcznego niemowlaka - strasznie *****iwy i generalnie nie zostawiam go samego na ułamek sekundy. Ostatnio przebiegałam go na kanapie i zaczęła dzwonic mi komórka. Torebka była obok wiec zaczęłam szukać telefonu a dziecko wykonaoo taki zamach ze prawie przekrocilo się na brzuch z tym ze znalazło sie na krawędzi i spadło z kanapy. Na szczęście upadł na brzuch i na dywan. Była chwila krzyku i moj stan zawalowy i straszne poczucie winy. Wiem ze zrobiłam źle - nie powinnam oderwać ręki od dziecka. W każdym razie dziecko po kilku minutach już zapomniało o upadku i wszystko wróciło do normy. Moje wyrzuty sumienia i samopoczucie to inna sprawa. Jezeli dziecko zachowuje się normalnie i nie ma żadnych niepokojących objawów to myślicie ze mimo wszystko ten upadek mógł wyrządzić jakieś szkody? Kanapa ma 40 moze 45 cm wysokości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja bym pojechala do szpitala, sprawdzic, czy nie ma jakiegos wstrzasnienia mozgu, a co zrobisz jak strac**przytomnosc w nocy ? ja bym tego nie bagatelizowala, upadek to upadek,,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pamela1988
Ale główka na pewno o podłogę nie uderzyło bo nawet nie miało czerwonego śladu od uderzenia. Wszystko jest poki co w porządku. Ma apetyt, śmieje się, gawozy i energicznie macha rękoma i nogami... Mam nadzieje ze na strachu i moich wyrzutach sumienia się skończy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poobserwuj. Ale co znaczy po kilku minutach (?!) zapomniało? To co tak długo płakało? W szpitalu też nic nie zrobią. Prawie każde dziecko prędzej czy później skądś spada...Moje też niedawno spadło z kanapy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wszystko na pewno jest dobrze, jeszcze nie raz spadnie nie tylko z kanapy, nie można być wszędzie i zawsze przy dziecku, choć powinno się, ale życie jest życiem. Jeśli sama uważasz że mała/y ma się dobrze, to nie panikuj, tylko obserwuj. Poczucie winy to odrębna sprawa, dobrze że je masz, każda mądra i martwiąca się o swoje dziecko matka powinna mieć wyrzuty sumienia, mnie też nie raz zżerały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pamela1988
Dziecko upadło i od razu je podniosłam i przytulilam i zaczęłam całować. Poplakalo może minute może pięć - wtedy nie patrzyłam na zegarek tylko uspokajalam synka i obserwowalam czy jest z nim wszystko ok. Jak się uspokoił to dalam mu pierś żeby się odprężyl i pomogło bo już pod koniec karmienia patrzyl mi w oczy i się uśmiechał tak jak zawsze tk robi. A ja miałam i mam tsk ch o l e r n e wyrzuty sumienia.. Tl straszne przeżycie. ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wyrzuty sumienia bo nie masz oczu z tyłu głowy? Daj spokój, to się właśnie nazywa wypadek. Jeszcze nie raz, nie dwa. Dzieciak będzie się przewracał, ocierał i tłukł sobie różne części ciała. Nie możesz być przy dzieciaku 24 h na dobę do 18 roku życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ostatnia wypowiedź jest bez sensu! Ozy z tyłu głowy a rozsądek to co innego, pewnych rzeczy nie daj się uniknąć a pewne tak: *****iwego dziecka nie kładzie się bez asekuracji ani na 1 sekunde na tapczanie ( na macie na podłodze) A co 18 lat....tak długo nie ma potrzeby uważać. Zdrowe kilkulatki już nie spadają....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
- Co Robin Hood robił w Sherwood? - Korzystał z ochrony boru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pamela1988
Wiem ze nie doplinowalam dziecka i dlatego tak mi z tym źle. chwila nie uwagi i dziecko leżało na podłodze - jaki to straszny widok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powyższe było nie do Ciebie Autorko, bo jak pisałam - zawsze może się zdarzyć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×