facet niechluj

Mój facet jest brudasem. Po zamieszkaniu z nim to widzę. Potrafi popielniczkę z kiepami zostawić na pare dni na stole, nie sprząta łazienki- nie wie, że trzeba ją myć specjalnymi płynami bakteriobójczymi(!), kuchnia tak samo;/ co więcej chodzi po pare dni w tych samych ubraniach- nie czuje, że są przepocone.pościeli też nie zmienia;/ jak nie wydrę się na niego, to się nie ogoli- potrafi miesiąc się nie golić;/ Jak go nauczyć higieny?

Odpuść sobie, nie zmieni się :/

pierdu-pierdu,u was w domu musi nieżle capić i jeszcze sie obnosisz zanim zastanowic sie co robic dalej ha ha ,dobra jestes:)

jak to nie zmienia pościeli???? tzn ze albo sypiacie osobno albo spisz razem z nim w tym syfie???

jak ja huknę, że zmieniamy to to robi, ale z wielkim zdziwieniem, że ja tego żądam;/ a pościel zmieniam co tydzień, poduszkę 2 x w tyg. i odpieprz się gościu, który mówi, że capi, bo ja jestem z porządnej czystej rodziny i w moim domu rodzinnym jest jak w muzeum czysto i poukładane;/ a sama o wygląd dbam, ciuchy zawsze świeże, modne, kosmetyczka co miesiąc, fryzjer itd. często mnie obce osoby zaczepiają i chwalą wygląd.jeśli ja jestem osobą bardzo zadbaną to nie będę tolerować brudu i zaniedbania;/

nie wiem jak można nie wiedzieć, że wc się czyści, że trzeba używać kostki i płynu żrącego;/ albo nie czuć, że z kosza śmierdzi;/

faceci tak mają, ale można spróbować to zmienić - jeżeli mu na tobie zależy to będzie się starał coś z tym zrobić aby ci się przypodobać - ale gdy będzie cię lekceważył, to już nic z tym nie zrobisz, albo go zaakceptujesz takim jaki jest, albo będziesz ciągle walczyć o porządek aż do znudzenia ...

polacy-syfiarze

są facec***edanci i bałaganiarze - dwie skrajności

pedanci i pachnący to pedały faceci , niestety śmierdza i bałaganią