czy warto dać drugą szansę

Witam ....mam 22 lata od prawie 4 lat jestem mężatką...związek małżeński zawarłam z osobą którą znałam zaledwie pół roku...wyszłam za mąż z powodu ciąży-chciałam by dziecko miało normalną rodzinę. Mąż od początku okazał się leniem, samolubem...był młody więc wiele rzeczy mu wybaczałam. Urodziło nam się dziecko a on nawet nie potrafił znaleść pracy....potem wszystko jakoś lecialo,,, dziecko rosło on bardzo rzadko mi pomagał..wolał grać albo spać....ja zawsze starałam się być dobrą żoną...pranie, gotowanie wszystko zapięte na ostatni guzik...ciągle liczył się tylko on ....poniżał mnie i mało pomagał...z czasem zaczął mnie kontrolować zakładając jakieś programy do komputera zapisujące to co było robione.. po roku czasu znalazłam wszystko to co było robione na kompie,,,,a w tym to że siedział na jakiś portalach pornograficzych.....gadał z jakimiś laskammi (nie chce wiedzieć co robił)......jeżeli chodzi o seks to myślę że nie mógł na mnie narzekać....hmm a najgorsze jest to że teraz mam dość....nie mam na niego ochoty a on kompletnie nie bierze tego pod uwage,,,,uważa że zawsze mu można nie patrzy na to czy ja chce,,czy mnie coś boli:(.. zaczyna mnie molestować,,,,mam dość,,,nie wiem czy warto z nim dalej iść przez życie...

Pewnego razu wąż połknął dwa różnopłciowe króliki. Do końca życia nie musiał martwić się o jedzenie...

Hahahahaha ;)

Do autorki: Z tego co napisałaś facet ma Cię gdzieś , trafił na naiwną gęś i korzysta ile wlezie ....Najwyższy czas go pogonić , dziecko wychowasz sama bez takiego pożal się Boże ojca...

Nie chce zostać sama z dzieckiem, nie po to tyle poświęciłam, zeby go teraz zostawić. Z reszta nie wyobrażam sobie życia bez jego k***ska, on działa na mnie odstresujaco i zastępuje mi smoczek przed snem. Byc moze to ktos inny korzystał z komputera, byc moze z czasem, jak zmeznieje zobaczy co moze stracić i zmieni sie w stosunku do mnie. Chciałabym...

Dlaczego uważasz ze ma mnie gdzieś i ze jestem jakaś dzika kaczko? Stwierdzasz to po tym, ze dbalam o niego i o dom? A co miałam sie twoim zdaniem zaniżyć do jego poziomu?

Proszę o jakieś rady... Nie chce sama ze sobą polonizowac i z własnymi myślami. Szukam wyjścia z tej trudnej dla mnie sytuacji..,,..

Jesteście c*****i i frajerkani głupie p***y bez mozgu

nie warto w twoim przypadku ciagnac tego małżeństwa dalej

nie jest warto nigdy nie jesy no bylo juz na ten temat gadanie na necie ktos sie wypowiedzial tu i tam ale nie wiem co myslec http://www.youtube.com/watch?v=D4wB8NNwA-c