odwołać ślub?

nie wiem czy nie odwołać ślubu niczego już nie jestem pewna nie wiem co mam robić

?

kiedyś bardzo tego chciałam ślub i wesele wszystko mamy załatwione wesele na ok 90 os. a ja nie wiem czy nie odwołać wszystkiego

a co jest nie tak

wyjechaliśmy do pracy i trochę pracowaliśmy, ale teraz ciężko z pracą i tak raz idziemy raz nie i boję się że nie odłożymy na wesele, choć z drugiej strony czasem się zastanawiam czy kwestia pieniędzy to nie jest tylko wymówka

masz watpliwosci do narzeczonego, slubu, wesela czy caloksztaltu?

chyba do wszystkiego sama nie wiem co się dzieję kiedyś to bardzo tego chciałam a teraz to mi wszystko jedno jak tylko o tym rozmawialiśmy to było ok cieszyłam się i wogóle, a teraz jak ma to się naprawdę stać to nie wiem czy chcę

najpiękniejsze są zawsze marzenia ,bajkowy kolorowy świat,najpiekniejsze jest to czego nie ma o czym marzysz i tesknisz od lat,gdy doczekasz sie marzeń spełnienia to nie bedę one takie piękne jak we śnie ,bo najpiękniejsze jest to czego nie ma ,co dopiero spełnić się ma

Jeśli kogos się bardzo mocno kocha i jest się pewnym to nie ma wątpliwości. Autorko zadaj sobie jedno podstawowe pytanie-czy naprawdę kochasz swego narzeczonego?ale nie czy Ci wydaje,tylko tak szczerze...bo jeśli nie to faktycznie daj sobie spokoj....Ja z mezem byliśmy i jesteśmy pewni siebie,kochamy się i organizowanie slubu i wesela to była jedna wielka przyjemność:)

kocham może mam wątpliwości dlatego że z pracą ciężko sama nie wiem ale jakoś inaczej sobie wyobrażałam planowanie ślubu i wogóle

no tak,wiedzac jakie sa koszta slubu i wesela powinno się mieć wcześniej uzbierane,zeby potem wlasnie uniknąć takich sytuacji,Pewnie ktoś podpowie,ze się nie martw,z kopert oddasz,ale czasami można się zdziwić i to ostro....do sierpnia masz pol roku,wiec może przez ten czas wszystko się rozjasni....

ale oprócz kasy to co idzie nie tak w tym planowaniu?

w sumie reszta idzie w porządku bo jakoś się dogadujemy więcej ja szukam i oglądam niż on ale to tak chyba zawsze:) najgorzej z tą kasą to mnie dobija

ja też przed ślubem miałam moment zwątpienia, to chyba normalne. na początku planowania też się cieszyłam tym wszystkim a później zaczęłam bać i zastanawiać się czy na pewno dobrze robię. Często tak bywa przed podjęciem ważnej decyzji. Ja nie żałuję;) powodzenia i szczęścia w miłośći

myślę że żałować nie będę że to tylko takie chwilowe zwątpienie musiałam się komuś wygadać :)