Czy ja dobrze robie pytajnik

Chodzi o to, że mam 14 lat. Praktycznie robie co chce. Chce to ide do szkoły jak nie chce to nie ide. Oczywiście chce chodzić i chodze, ale pyskuje itp. Sama nie wiem co o tym myśleć. Od 4 klasy podstawówki olewam wszystko. Tak ostatnio myślałam nad tym co robie i uważam, że tak dalej być nie może. Zmieniłam się po tym jak wszyscy mnie opuścili, brakowało mi kogoś bliskiego, mam tylko mame która przejmuje się starszą siostrą (17lat). Ona ma jakieś tam kary jak coś zrobi, ma wyznaczoną pore o której ma wrócić. Nie jestem zadrosna, bo przynajmniej mam luz i moge robić co chce, ale ostatnio miałam pod górke z życiem i nikt się tym nie przejął, aż w końcu raz się pocieam. Mama nawet nie zauważyła. Przyjaciółka poweiedziała "s********j". Nie dała mi wytłumaczyć. Teraz jest lepiej, ale znowu sie pogorszyło z zachowaniem. Poprostu nie umiem inaczej postępować. Zadawałam się z o wiele starszym gościem. Piłam. Paliłam. Jednak źle się czułam po tym i przestałam. Ale wracając do tematu. Przyznam się do wszystkiego. Przychodze do domu o której chce (teraz tak nie wychidze z tego domu bo zimno itp), pyskuje, wyklinam, przezywam innych, ostatnio miałam mieć z taką dziewczyną solo po szkole, ale ona nie przyszła. Poprostu robie co chce. Co mam zrobić? Nie wiem, bo chciałabym się zmienić i wgl, ale do mnie nic nie dociera, albo dociera na 5 sekund.