będę karmić piersią

Poród za 3 m-ce. Podjęłam decyzję - będę karmić piersią i jej nie zmienię. I nie zamierzam się tłumaczyć, dlaczego.

bardzo smieszne :) chyba ci sie nudzi.

no i?

powodzenia;) widocznie należysz do tej grupy ekshibicjonistek, które lubią się obnażać publicznie i atakować otoczenie widokiem nabrzmiałego, wyżyłowanego, pooranego rozstępami cycka i wyciągniętych brązowych brodawek. Atak juz zaczęłaś, obwieszczając go wszem i wobec!

hehehe dziewczyny moj temat to tylko prowokacja do tematu " nie będę karmić piersią", nie zauważyłyście czym się różni ?

a jednak będziesz???? a przed chwilą pisałaś że nie bedziesz :)

.http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/2/29/Breastfeeding_a_baby.JPG nie widzę na tym zdjęciu ani na innych żył, rozstępów ani innych, tylko piękną pierś i pięknego noworodka karmionego piersią. ___________________ Ciągle na tematach o kp wpadasz i piszesz o wymionach, etc. Musisz być bardzo sfrustrowana, że nie karmiłaś piersią, co? :D

wyretuszować można wszystko;)

ja też miałam postanowienie, że będę karmiła piersią. Niestety w praktyce okazało się inaczej. Przy drugiej ciąży miałam jeszcze większe postanowienie karmienia piersią, jednak również to okazało się klapą:( także nie ma co planować, bo czas pisze różne scenariusze, niezależne od nas

Wyretuszowac :D chyba cię pogielo :D dość normalny cycek tylko chyba z lekkimi rozstepami

dla mnie to zdjęcie jest niestety okropne- dojna krowa w ludzkiej postaci...niestety taka prawda. Aż dziw, że ewolucja nie wyeliminowała KP, bo zal patrzec na karmiące kobiety.

Jak miała wyeliminować, skoro dzieci na mm są głupsze i bardziej chorowite niż na piersi?

już bym wolała mieć obwisłego cycka i być dojną krową niż mieć tak pusto w głowie jak ty :)

nie ma żadnych dowodów, które potwierdzają, że dzieci kp są mnie chorowite od ty karmionych mm.

oczywiście że są dowody. Częściej chociażby zapadają na cukrzycę. Proponuję się dokształcić.

poda źródło badań

Ma tu w pierwszym poście: http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=5824203

ja osobiście nie wiem co i jak z tym karmieniem urodzę to się okaże co będzie i jak ale fakt moja bratowa też nie karmiła bo jak to ona stwierdziła cycki są ważne szkoda tylko że pali papieroska za papieroskiem i już nie sądzi że białe zęby cera oddech i zapach perfum jest ważny i w dodatku piwka i drinka nie można się napić a to był początek wakacji no ogólnie to trzeba mieć poważne powody :) a propos tego karmienia w miejscu publicznym to nie raz się natknęłam na mamy ale to gdzieś pokątnie karmiące odwrócone pod kocykiem skrępowane i nigdy nie stawałam nie gapiłam się szyderczo bo mam w głowie poukładane nie jak zboczone lochy które tak to przeżywają na tym forum a zresztą niech każdy robi jak uważa tępe albo i nie bo o co się będą kłucić tępe pipki na kafe

"dla mnie to zdjęcie jest niestety okropne- dojna krowa w ludzkiej postaci...niestety taka prawda. Aż dziw, że ewolucja nie wyeliminowała KP, bo zal patrzec na karmiące kobiety." No pogódź sie z tym ze coraz więcej kobiet karmi piersią i z roku na rok będzie ich coraz więcej . Pozdrawiam MATKA KARMIĄCA PIERSIĄ :)

żywcem przeklejone slogany, które wiekszosć uważa za badania naukowe. A gdzie podana ilosc dzieci jakie zostały poddane badaniom? w jakich odstepach czasu były badane? gdzie? kiedy? jakie choroby w rodzinie występowały? kiepściunio...

Również pozdrawiam MATKO KARMIĄCA PIERSIĄ;) no niestety jest odwrotnie, coraz więcej kobiet wybiera mm.

ja też tak mówiłam.. a po porodzie okazało się że to cholernie trudne - mały płakał a w zasadzie darł się - ja płakałam z nim - nie łapał wogóle - wypluwał, zassał na minutę i znowu - płacz jeszcze większy - pani od laktacji okazała wielką pomoc****owiedziała że mały jest ssakiem i wie co ma robić.. w domy było tylko gorzej - każde karmienie to mega histeria, próbowałam kapturkami ale dziecko machnęło reka i odlepił sio się itd - i po 20 minutach walki leciała butla - dziecko najedzone spokojne i ja też.. więc plany planami a życie życiem

Przecież masz tytuły publikacji, w których są wszystkie dane.

ależ ty jesteś naiwna...

Przecież piersią karmi sie fajnie, tanio, wygodnie i jeszcze w dodatku zdrowo. Sama karmie juz 5 miesiąc i zaraz kończe bo musze zwzgledu na silne leki które musze zaczac brac-inaczej bym karmila do roku gdzieś. Ale jak ktos woli mm to jego sprawa, kp jest dla ludzi-moze nie dla wszystkich ale dla sporej częsci. Ktos kiedys mowił że butlą wygodniej-ale butle trzeba myc, suszyc, odmierzac mleko -piers wyjmujesz i masz -ja karmie teraz co 3h-3,5h. . Szkoda ze musze przestac bo naprawde to jest wygodne.

Kto jest niby naiwny i dlaczego? Dlatego, że wiem, czym jest dowód naukowy i potrafię go przytoczyć? A ty swoją wiedzę opierasz o opinie na kafe niczym nie potwierdzone?

to ja gośc co musi przestac karmic piersia- ja też zauważyłam że karmiących butlą przybywa. Jestem na forum październikówki, tam juz 80 % karmi butlą a dzieciaki mają skończone lub nie 4 miesiące.... Karmienie piersia naprawde jest fajne-jak sie dobrze zadba o biust to nie obwisnie i jaka oszczędnośc! Mleko hipp np. bardzo dobre kosztuje 160zl /msc jakby karmic sztucznie butelki i smoczki ze 100zł na okres karmienia Czyli oszczędzamy jakies 180zł miesiecznie przez pół roku. Zawsze coś.Babilon wychodzi około 220 a enfamil jeszcze drożej. Tylko niestety początek karmienia piersia to katorga-trzeba byc przez pierwszy miesiac 24/h w domu (moje dziecko chcialo byc przy piersi co godzine a jadlo 30 minut a czasem dłuzej).-wiec kp jest dla wytrwałych. Ale potem jest z górki. Coraz dłuższe przerwy itp. Butla to wygoda ze dzidzia sie naje i spi 3 godziny w kp tak nie było na początku:)

"dla mnie to zdjęcie jest niestety okropne- dojna krowa w ludzkiej postaci...niestety taka prawda. Aż dziw, że ewolucja nie wyeliminowała KP, bo zal patrzec na karmiące kobiety." Aż dziw że ewolucja nie wyeliminowała jeszcze głupoty ludzkiej.

tak dowód naukowy nasze matki są wychowane na mleku modyfikowanym

Gratuluję wiedzy na temat dowodu naukowego;) A naiwna to Ty jestes pakując się w rozmowę z anonimową osobą z forum, cietrzewiąc się i próbując uzasadnić swoje racje. Mi by się nie chciało z jakimś trollem internetowym dyskutować o wyższości jednego nad drugim. To co robię to moja sprawa i nikomu nic do tego. Łatwo CIę mozna podpuścić. Wciagnę Twój przykład i próbę dyskusji do mojej pracy naukowej nt. for internetowych...Bardzo mi pomogłaś- dziękuję:)